Forum C O U R T N E Y H O L E Strona Główna
Autor Wiadomość
<   ŻYCIE PRYWATNE / dzieciństwo   ~   Bio
Babydoll
PostWysłany: Nie 22:07, 27 Kwi 2008 
the bad seed*

Dołączył: 20 Wrz 2007
Posty: 3885
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Bloomsbury


- Imię: Courtney
- II imię: Michelle
- Nazwisko: Harrison, pseudo Love
- Data urodzenia: 9:15, 09.07.1965
- Miejsce urodzenia: San Francisco
- Znak zodiaku: rak
- Kolor oczu: niebiesko - zielone
- Znaki szczególne: blond włosy z odrostami, duże, zawsze pomalowane czerwoną szminką usta, mocny makijaż, tatuaże: ‘K’ poniżej żeber, anioł na ramieniu, korona z koniczyny na kostce lewej nogi, jedna z dwóch kobiet, które wydały własną linię gitar – Courtney Love Venus; niekontrolowanie pyskata, wyuzdana, głośna, bezkompromisowa, nieprzewidywalna, ze specyficznym poczuciem humoru, znana z sex/narkotykowo/alkoholowych skandali


Młode lata
Wbrew pozorom, Courtney pochodzi z tak zwanego „dobrego domu”. Jej ojciec to Hank Harrison (biograf Grateful Dead), a matka to Linda Carroll, psychoterapeutka znana w całych Stanach. Niestety, ten porządny, ustabilizowany dom rozpadł się, kiedy Courtney miała zaledwie 5 lat.
W wieku nastu lat mieszkała z matką (oraz jej kolejnymi partnerami) w Nowej Zelandii, podróżowała też po Australii, a po powrocie do USA trafiła do poprawczaka w Oregonie (kara za kradzieże w sklepach). Pracowała też jako striptiserka, włóczyła się po ulicach razem z punkową załogą z Liverpoolu. Z Portland wyjechała do Japonii i dalej do Irlandii. Od dziecka obracała się wśród towarzystwa sławnych, i nie byle jakich muzyków (wspomniani Grateful Dead), wśród hippisów, tak więc środowisko artystów miała na wyciągnięcie ręki. Już wtedy zdobywała doświadczenie przechodząc kolejne życiowe boje, już wtedy była cwaną punk girl, a charakterystycznym dla niej zwrotem stało się „fuck you”.

Początki z muzyką i filmem
Po problemach dorastania Courtney wreszcie stanęła na scenie. Mało kto pamięta, że śpiewała w jednym z pierwszych składów Faith No More w San Francisco. Później przeniosła się do Minneapolis, gdzie założyła wraz z Jennifer Finch i Kat Bjelland istniejącą niezbyt długo formację Sugar Baby Doll (Finch założyła później L7, a Bjelland lideruje Babes In Toyland). Zdobyła małą rólkę w filmie Sid i Nancy i występowała w jednej z głównych ról w postpunkowym spaghetti westernie z 1987 roku zatytułowanym Straight To Hell (obok The Pogues, Joe Strummera i Elvisa Costello).

Hole i reszta
Courtney była dobrze znana na niezależnej scenie muzycznej. Niektórzy powiedzieliby, że „aż za dobrze”. Po rozpadzie Sugar Baby Doll i Babes In Toyland (różnice osobowości Love i Bjelland - Courtney twierdziła później, że Bjelland kradła jej sukienki, teksty, gitary, riffy, a nawet, że chciała odbić jej Kurta) Love wzięła sprawy w swoje ręce. W The Recycler ukazało się ogłoszenie o następującej treści: Chcę założyć zespół. Lubię The Stooges, Sonic Youth i Fleetwood Mac. Na ogłoszenie odpowiedział gitarzysta Erik Erlandson, a resztę składu dopełniły dziewczyny, bo Love marzyła o żeńskim składzie. I tak w marcu 1990 w Los Angeles powstał zespół Hole. Debiutancka płyta Pretty On The Inside ukazała się w 1991 roku nakładem niezależnej wytwórni Caroline. Współpracy produkcyjnej podjęła się Kim Gordon z Sonic Youth. Wtedy wszystkie kapele - Nirvana, Soundgarden, Nine Inch Nails miały jeden cel: przebić Sonic Youth. Płyta była niepokojącą, konfrontacyjną i odważną wiwisekcją zmarnowanego dzieciństwa i kobiecej autonienawiści, rozpoczynającą się od szyderczych słów Courtney: Kiedy byłam nastoletnią kurwą…, i opisującą co działo się dalej. Angielska prasa muzyczna zachwycała się zespołem, a szczególnie Courtney. Dziennikarze bili się o wywiad z tą ostrą, wygadaną i demonicznie dowcipną Amerykanką. Płyta została świetnie przyjęta, fragment recenzji z New Yorkera: Jest to prawdopodobnie najbardziej zniewalający album, jaki ukazał się w 1991 roku. Ten zniewalający album przepełniony był seksem, przemocą i wściekłością. Sprzedawał się znakomicie. Wszystkie te sukcesy pozwoliły Love osiągnąć sławę, ale tylko w ograniczonych kręgach. W Wielkiej Brytanii promocja krążka zbiegła się z w czasie z plotką, że Madonna chce mieć Hole w swojej wytwórni Maverick. Love nie chciała o tym słyszeć. Podpisać z nią kontrakt to jak dać wampirowi ofiarę na talerzu. Według niej nie ma miejsca dla jeszcze jednej blond bogini. A gdy ta afera przycichła, wybuchła następna - Love spotyka się z liderem słynnego już wtedy zespołu Nirvana (historia miłości Courtney i Kurta w dziale Courtney & Kurt). Małżeństwo uchodziło z trudne, jednak szczęśliwe. Po zamieszaniu z Vanity Fair (więcej również w dziale Courtney & Kurt) i odzyskaniu praw do córki Love wierzyła, że wyjdą na prostą i na dobre rzucą narkotyki. Na kilka tygodni przed śmiercią Kurta mówiła: Zawiodę was. Nie chcę umrzeć młodo, w etosie rock’n’rollowca. Chcę mieć wielki ogród, starzeć się z mężem, który będzie malował obrazki. Będę sobie siedzieć i gapić się w słońce. A kiedy przyjdzie mi umierać, będę myśleć o moim mężu i dziecku i o niczym więcej. 5 kwietnia 1994 rozwiał jej złudzenia…
Druga płyta Hole – Live Through This – ujrzała światło dzienne w tydzień po śmierci Cobaina. Natychmiast pojawiły się spekulacje, kto tak naprawdę jest autorem tych świetnych kawałków. Nikt nie pamiętał, że o prawo do produkowania płyty „bili się” Cobain z Billy’m Corganem, a Love przegoniła ich obu. Pogrążona w bólu Courtney liczyła, że promocja nowej płyty odciągnie ją od ponurych myśli, ale nic z tego. Dwa miesiące po śmierci Cobaina zmarła basistka Hole, Kristen Pfaff. Przedawkowała heroinę w swoim domu, miał to być jej ostatni strzał. Właśnie wyjeżdżała z Seattle, by uciec od toksycznego środowiska. Nie zdążyła. Love, która straciła dwoje bliskich osób w tak krótkim czasie, zabrała się do tego, co potrafi najlepiej – autodestrukcji. Nic dziwnego, że zajęła pierwsze miejsce w durnej ankiecie Rolling Stone’a. Pytanie – która gwiazda rocka najprawdopodobniej umrze w tym roku? I choć płyta była naznaczona dramatem bezsensownych śmierci (albo właśnie dlatego), sprzedawała się świetnie, trzy single hulały w MTV, wreszcie Live Through This uznano płytą roku 1994. Po wyczerpującej promocji Love poszła prosto na dno, w narkotykowy amok. I gdy wydawało się, że umrze jako utalentowana, nieszczęśliwa heroinistka, dała sobie jeszcze jedną szansę. Dobrowolnie poszła na odwyk i popisowo zagrała u Milosa Formana w filmie Skandalista Larry Flynt. Wcieliła się w postać uzależnionej od narkotyków żony Flynta – Althei. Była świetna. I chociaż złośliwi mówili, że to głównie dlatego, że nie zagrała a po prostu była sobą, Love zebrała bardzo dobre recenzje. Za tę rolę otrzymała nawet w 1996 roku nominację do Złotego Globu, a Koło Nowojorskich Krytyków Filmowych przyznało jej swoją nagrodę (później grała jeszcze m.in. w Feeling Minnesota, Basquiat, kolejny raz u Formana w Człowieku z Księżyca, w filmach Cios i 24 Godziny, ale nigdy nie powtórzyła sukcesu, który przyniósł jej Flynt). Skandalista Larry Flynt zafundował jej nowe życie. Co było dalej, wiadomo ze wszystkich kolorowych magazynów - przyjęcia, drogie kreacje, wielki świat. Spełniły się jej marzenia o medialnej sławie. Słynna „seksowna zdzira” (przesadnie umalowane usta, blada od pudru twarz, utlenione włosy koniecznie z odrostami i dużo za małe infantylne sukienki, jak sama mówi: Patrzę na swoje zdjęcia i jest mi wstyd. To jest odrażające. Obraz nędzy i rozpaczy…) została gwiazdą kampanii reklamowej domu mody Versace. Intensywna autopromocja odsunęła Courtney od muzyki.
Celebrity Skin, trzecią i ostatnią dużą płytę Hole, przygotowywała przez prawie 4 lata. Pracując nad tą płytą uciekłam do Kalifornii – dosłownie i w przenośni, potrzebowałam tego słońca, atmosfery nieskrępowania i bezproblemowości, choć tkwiłam wtedy w kłopotach i rozpaczy, nie chciałam dać tego po sobie znać. Płyta okazała się najpogodniejszym dziełem Hole, piosenki nie były już takie smutne i pełne goryczy, jak na poprzednich albumach, w telewizji popularność zdobyły single. Jednak album nie dorównywał swoim poprzednikom, sprzedał się w nakładzie tylko pół miliona egzemplarzy, podczas gdy dwa poprzednie osiągnęły razem grubo ponad 6 milionów. Rozgoryczona Courtney wdała się w kilkunastomiesięczną batalię z Universalem o fonograficzna niezależność, oskarżyła żonę swojego mężczyzny o to, że próbowała ją przejechać, rozpowiadała, jakie to wspaniałe uczucie pozbyć się silikonowych implantów i zupełnie zapomniała o Hole. Ostatnim tchnieniem grupy była piosenka Be A Man z filmu Olivera Stone’a Męska Gra. Od 23 maja 2002 oficjalnie można mówić o Hole w czasie przeszłym. Zespół, w Polsce nieszczególnie popularny, doczekał się 6 nominacji do nagród Grammy.

Na równi pochyłej
Stopniowo życie Courtney zmieniało się na lepsze i uspokoiło się, gdy zaczęła spotykać się z Edwardem Nortonem. Byli w szczęśliwym związku przez długi czas. Jednak Norton zostawił ją, a ona kilka dni później pół koncertu zagrała z opuszczoną do pasa sukienką. Pod spodem nie miała nic. „Normalności” starczyło jej na dwa długie lata. Znów wróciła do bycia wyuzdaną, krzykliwą, agresywną, nieokiełznaną, niekontrolowaną… W Rolling Stone’ie opublikowano jej relację z depilacji intymnej… Potem zdarzyło jej się żebrać na ulicach Nowego Jorku – w sukience od Jacobsa… Potem burdy w samolotach… Pyskówki w wywiadach… Bankructwo… Romans z kretynem, który wygadał wszystko brukowcom… Szczegóły narkotykowych transakcji ujawnione przez dilerkę… Pigułki wypadające z torebki… Odebranie praw do opieki nad córką i związane z tym batalie sądowe, głośno komentowane w mediach, na których często pojawiała się w nienajlepszym stanie, na rękach widać było ślady przypaleń od papierosów… Wybicie (pod wpływem substancji odurzających) szyby w mieszkaniu swojego menagera… Niedozwolone heroinopodobne leki znalezione w jej mieszkaniu… Artystyczne niepowodzenie jej pierwszej solowej płyty America’s Sweetheart, która miała być wielkim powrotem… Pokazanie piersi w show Davida Lettermana… Wywiad w Elle – piękne zdjęcia, deklaracje, że pracuje nad sobą, a tamte czasy minęły. Kilka dni potem zaćpała się tak, że ledwo ją odratowano… Upadek na samo dno.
Teraz, w roku 2007, ma swoją szansę – wydała doskonale przyjęte przez krytykę pamiętniki, wiosną ma ukazać się jej nowy album, z którego teksty jej przyjaciele porównują do dokonań Boba Dylana. Przez dwadzieścia kilka lat swojego życia, Love zdobyła i straciła właściwie wszystko, ale nadal jest – jak pisze Rolling Stone – najbardziej kontrowersyjną kobietą w historii rock and rolla. Tęskniliśmy za Courtney. Mamy nadzieję, że swojej kolejnej szansy już nie zmarnuje.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
V
PostWysłany: Nie 17:46, 05 Lip 2009 
vvitchy

Dołączył: 14 Sie 2008
Posty: 2198
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Toruń


Myślę, że jej etap podróżowania po niemalże całym świecie, praca striptizerki, sex, drugs&rock'n'roll w tak właściwie młodym wieku - był naprawdę hardcorowy...
Ale ja w sumie nie chciałabym tak.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Babydoll
PostWysłany: Sob 0:00, 20 Lut 2010 
the bad seed*

Dołączył: 20 Wrz 2007
Posty: 3885
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Bloomsbury


Cóż, zdaje się, że od najmłodszych lat była odważna i wiedziała czego chce. Ta część jej bardzo mi imponuje. Ale z drugiej strony, co tu dużo mówić, nie żałowała sobie wrażeń. I tutaj można się spierać, czy to odwaga, czy raczej tchórzostwo. W każdym razie intrygowała [intryguje?], miała [ma?] w sobie coś z wariatki, chociażby w sposobie mówienia, który czasem jest tak aktorsko podkręcony, że może doprowadzić do szału.

Z tym podróżowaniem to też bym nie chciała. Trudno się aklimatyzuję w nowych miejscach. Chociaż kto wie, jeśli nie byłoby wyboru... Musiałabym się przyzwyczaić i tyle.

A co co dewizy sex, drugs & rock'n'roll... Może pozostawię to bez komentarza Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
blackoleander
PostWysłany: Sob 12:02, 20 Lut 2010 
white oleander

Dołączył: 05 Cze 2009
Posty: 2046
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Koszalin / Poznan


Fajna Courtneyka. Lubię ryzykantów, ludzi, co się nie boją. Przynajmniej ma doświadczenie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Delirium
PostWysłany: Sob 15:35, 20 Lut 2010 
miss destruction

Dołączył: 23 Kwi 2008
Posty: 2318
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Olympia


Imponujące jest też stawianie wszystkiego na jedną kartę, i osiągniecie tego !. Nie ma co.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Babydoll
PostWysłany: Czw 0:43, 25 Lut 2010 
the bad seed*

Dołączył: 20 Wrz 2007
Posty: 3885
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Bloomsbury


Tak, ale niektórzy strasznie czepiają się, że niby dąży do celu po trupach (NIEKTÓRZY NAWET TRAKTUJĄ TO BAAARDZO DOSŁOWNIE, hehe). Ale chyba każdy, kto, szczególnie w dzisiejszym świecie, pragnie do czegoś dojść w szołbizie, nie chcąc być przy tym manipulowanym na wszystkie strony, musi być trochę przebiegły, a na pewno stanowczy i potrafiący poświęcić dla obranego celu bardzo wiele. Wydaje mi się, że na niekorzyść w oczach ludzi przemawia to, że Courtney się z tym często wcale nie kryje. Przecież większość społeczeństwa sądzi, że stylizowani na przygnębionych buntowników chłopcy z młodych zespołów naprawdę są takimi zamkniętymi w sobie wrażliwcami, całymi dniami przesiadującymi w ciemnym pokoju i zastanawiającymi się nad tym, jakie to życie jest złe i jak oni sobie z nim nie radzą...

Wydaje mi się, że aby się wybić i utrzymać na rynku, trzeba mieć bardzo silną psychikę i w ogóle... Żeby nie zwariować od tego, co robią media, 'fani', i co czasem gwiazdy same są zmuszone robić, aby ciągle się w tej grze liczyć.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Delirium
PostWysłany: Czw 15:56, 25 Lut 2010 
miss destruction

Dołączył: 23 Kwi 2008
Posty: 2318
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Olympia


Oczywiście. To wydaje się takie banalne. Jesteś sławna - nic nie robisz itp. itd. A jednak to wcale nie jest takie łatwe. No i zdecydowanie bez silnej psychiki długo się nie pociagnie ;/ (nie mam tu na myśli takich fenomenów jak Paris Hilton LOL).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
magdaa
PostWysłany: Czw 18:58, 07 Paź 2010 
sassy

Dołączył: 07 Sie 2010
Posty: 738
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Świdnik


A czy Courtney była kiedyś w więzienu? Bo oglądałam Vh1 Behind the Music i tam była scena w sądzie, ale nie za bardzo zrozumiałam o co chodzi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Babydoll
PostWysłany: Czw 19:34, 07 Paź 2010 
the bad seed*

Dołączył: 20 Wrz 2007
Posty: 3885
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Bloomsbury


Pewnie chodzi o te jej różne przeboje z traceniem/odzyskiwaniem praw do Frances i wszystkim wokół tego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)

Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Strona 1 z 1
Forum C O U R T N E Y H O L E Strona Główna  ~  ŻYCIE PRYWATNE / dzieciństwo

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu


 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach