Dicknail

the bad seed*

Chyba jeden z mniej lubianych utworów Hole, statystycznie. Ja przez bardzo długi czas go nie lubiłam, drażnił mnie, przełączałam. Ale ostatnio to się zmieniło. Dałam mu szansę i wsłuchałam się w tekst. Jest... Intensywny, tak bym go nazwała. Trudna tematyka (gwałt - chyba nie jestem w interpretacji osamotniona?), dobrze wykrzyczana.

I said, I said STOP.
I did what you said.
I did what you want.
I was a good girl.
I was a good girl.
I said, I said NO!
...
Do you remember Christmas morning?
You know it's real beacuse
Well, here comes Santa Claus.
...
I'm on your fat claw... [czy nie boli Was coś w środku, jak ona to śpiewa? ta 'przenośnia', łącząca w sobie ból, ranę, no i wiadomo co... eh].

A poza tym spójrzcie na okładkę tego singla... To wszystko razem jest przerażające.

Co sądzicie?

lotta love

Jako piosenkę, samą w sobie, baaaaaardzo lubię, lubię to przeplatające się tempo, brzmienie, klimat... chociaż tematyka faktycznie ciężka. Ale tak właśnie grali na początku - gwałt, seks, aborcja itd.

the bad seed*

Tak... Wiecie co, jak sobie porównałam estetykę i teksty tych wczesnych dokonań Hole i America's Sweetheart... Tutaj gwałt, aborcja i tepe, a tam infantylne historyjki o kochankach i gwiazdorskie teksty o niczym. Dobrze, że Courtney się z tego podniosła Roll

lotta love

Taka jej karma była, dzięki temu znów nagrywa wartościowe rzeczy. Very Happy

white oleander

Karma pedigripal.

miss destruction

Zdecydowanie tęsknie za tak bardzo kopiącymi tekstami, gdzie czasami czuło się jakby chciano cię uderzyć w twarz.

Jeden z moich ulubionych utworów Hole. Wywiera na mnie takie emocje, jest przerażająca. Szkoda, że te czasy mineły kiedy Hole tworzyło tego typu piosenki. A po za tym jak na żywo je grali, wkładali w to tyle emocji, po prostu wczuwali się np jak tu
http://www.youtube.com/watch?v=Cwbtn_h6TP8
niestety w dzisiejszych czasach takich występów, zapominając już o takich piosenkach nie usłyszymy ..

To jest właśnie bardzo dołujące. Trzeba jednak mieć taką małą (chociaż bezsensowną) nadzieję, że jednak coś takiego na zywo jeszcze kiedyś zobaczymy, usłyszymy...

the bad seed*

Wątpię... :< Na pewno nie na festiwalu... Kurde, mogliby przyjechać na samodzielny koncert do nas, co to by się działo! Wtedy może zagrali by i Dicknaila, i parę innych perełek.

white oleander

a co, chciałybyście jakąś młodszą kopię Courtney? Czegoś takiego już nigdy nie zobaczymy i już. Courtney młodsza się nie stanie, a jest jedna. Musimy czekać na inne zespoły, a będą, na pewno.

the bad seed*

No nie młodszą, dlaczego młodszą, dlaczego kopię. Przecież Dicknail to tylko jedna z wielu piosenek Hole, czemu nie mieliby zagrać jej live.

Bardziej od tego dołuje mnie, że tamte czasy już nie wrócą, bezpowrotnie. I ta bezkompromisowość, rozumiecie. Szkoda.

white oleander

Przecież już nie ma prawdziwego Hole, to kto zagra? Poza tym teraz to ona gustuje w Samanthach.

the bad seed*

No PRAWDZIWEGO Hole nie ma, ale czym się różni Dicknail od na przykład POTI czy Doll Parts, które są grane na koncertach. Wiem, że na granie Dicknailów i tych innych hardkorów był czas w latach '90, no ale sorry, miałam wtedy kilka lat :<

psycho sexy

Dicknailów już nie będzie i trzeba się z tym pogodzić ALBO ewentualnie zacząć grać!