Autor |
Wiadomość |
<
SZEPTANINA
~
Your Personality
|
|
Wysłany:
Pon 7:43, 06 Lip 2009
|
|
|
Dołączył: 14 Sie 2008
Posty: 2198
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Toruń
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Znacie tę stronę? Ktoś wypełniał test? Jest po angielsku, ale łatwy do zrozumienia, czasem tylko można odwiedzić ling.pl, żeby przetłumaczyć jakieś słówko. Według mnie to bardzo dobry test, wynikiem może być jeden z szesnastu typów osobowości, a przedstawiciele takiego typu wyrażeni są w procentach.
Mój wynik jest tutaj, zobaczcie sobie jak wygląda taka fajna tabelka, którą możecie stworzyć sobie same:
[link widoczny dla zalogowanych]
[Reprezentuję 2% ludzi tego samego typu.]
Ostatnio zmieniony przez V dnia Pon 7:47, 06 Lip 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 22:22, 06 Lip 2009
|
|
|
Dołączył: 20 Wrz 2007
Posty: 3885
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bloomsbury
|
|
O, lubię takie akcje, wypełnię potem i się pochwalę
Mi też wyszło "The Dreamer". Cholera, jestem aż taką introwertyczką...?
[link widoczny dla zalogowanych]
Cytat: |
NFs are introspective, intuitive and highly idealistic. NFs are imaginitive, creatively inclined and passionate about their choice causes. |
To się zgadza.
Cytat: |
They will do everything they can to make sure their loved ones get along with each other and are happy. |
A to nie za bardzo... Bo ja raczej myślę tylko o sobie, no tak już mam, i wiele razy się na tym łapię... Jestem w stanie troszczyć się bardziej o obcych, albo o kota, niż na przykład o rodziców.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 7:27, 07 Lip 2009
|
|
|
Dołączył: 14 Sie 2008
Posty: 2198
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Toruń
|
|
No to hardcore. ;s To jest dobre; może tłumaczy to, co powiedziałaś:
Cytat: |
To understand Healers, we must understand their idealism as almost boundless and selfless, inspiring them to make extraordinary sacrifices for someone or something they believe in. The Healer is the Prince or Princess of fairytale, the King's Champion or Defender of the Faith... |
I to:
Cytat: |
Highly creative, artistic and spiritual, they can produce wonderful works of art, music and literature. INFPs are natural artists. They will find great satisfaction if they encourage and develop their artistic abilities. |
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 8:40, 07 Lip 2009
|
|
|
Dołączył: 20 Wrz 2007
Posty: 3885
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bloomsbury
|
|
Cytat: |
they can produce wonderful works of art, music and literature. |
No właśnie, przez całe życie coś takiego robię, kiedyś śpiewałam w zespole, potem zajmowałam się torchę domową produkcją, pisałam teksty, wiersze, nadal rysuję, piszę opowiadania, fotografuję i tak dalej, ale mnie to właśnie wkurwia, że tak wszystko po trochu, a wolałabym się zająć czymś konkretnym, bo tak sobie myślę, że choćby nie wiem jak mi się moja "sztuka" podobała, to nie jest możliwe robić tylu rzeczy dobrze, więc część z tego jest prawdopodobnie wielkim gównem, na które tracę czas. Tylko że nie potrafię z niczego zrezygnować!
A czy Wy też jesteście takie chore, że piszecie pamiętnik? Matko boska, to takie dziecinne i beznadziejne... Wiecie, próbowałam to rzucić, ale jakoś tak nie mogłabym nie pisać no! Zaczęłam chyba w 5 czy 6 klasie podstawówki i piszę nadal, boże jaki wstyd...
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 9:01, 07 Lip 2009
|
|
|
Dołączył: 14 Sie 2008
Posty: 2198
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Toruń
|
|
Ja zaczynałam wiele pamiętników, ale nie byłam systematyczna w prowadzeniu ich, aż w końcu porzucałam je, ale mam nadal je wszystkie (na pamiątkę). Obecnie prowadzę dziennik-pamiętnik, na rok 2009, bo jest on dla mnie bardzo przełomowy! Wiedziałam, że taki będzie zanim nadszedł, kupiłam dziennik w Empiku za jakieś 40zł, piękny, vajletovy.
Babydoll, nie ma się czego wstydzić, no chyba że nadal piszesz w stylu Kochany pamiętniku, dziś tak mocno stłukłam sobie kolano... Co jest oczywiście niemożliwe! Tak sobie stłuc kolano.
Ostatnio zmieniony przez V dnia Wto 9:03, 07 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 9:29, 07 Lip 2009
|
|
|
Dołączył: 20 Wrz 2007
Posty: 3885
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bloomsbury
|
|
V napisał: |
Babydoll, nie ma się czego wstydzić, no chyba że nadal piszesz w stylu Kochany pamiętniku, dziś tak mocno stłukłam sobie kolano... Co jest oczywiście niemożliwe! Tak sobie stłuc kolano. |
Hehe, nie. Piszę raczej takie moje, hmmm, przemyślenia, wizje, herezje itepe, czasem codziennie, czasem raz na miesiąc, no powiedzmy. Staram się jakoś opisywać uczucia, choć wiem że to karkołomne. Wylewam swoje wnętrze, czasem łzy, to jakoś tak pomaga... To dla mnie tajemnica, której chyba nigdy nie rozszyfruję, ta moc pisania. W ogóle tworzenia.
Bo wiecie, "dorosłości" nie przystoi bujanie w obłokach. Ale ja niestety nie potrafię. I chyba za bardzo skupiam się na sobie... Czyżby to nie była przypadłość ARTYSTÓW? Ok, lecę rozpierdolić jakiś pokój hotelowy.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 11:50, 07 Lip 2009
|
|
|
Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 1406
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sex Shop
|
|
Babydoll napisał: |
A czy Wy też jesteście takie chore, że piszecie pamiętnik? Matko boska, to takie dziecinne i beznadziejne... Wiecie, próbowałam to rzucić, ale jakoś tak nie mogłabym nie pisać no! Zaczęłam chyba w 5 czy 6 klasie podstawówki i piszę nadal, boże jaki wstyd... |
Nie rozumiem dlaczego to miałoby być chore, dziecinne, beznadziejne i wstyd!
Wielu pisarzy to robi (podejrzewam, że większość) i osoby uzdolnione literacko, to coś jak rysowanie, wyżywanie się.
Ja też piszę i wypisuję różne bzdury, wiersze, wklejam zdjęcia.
I NIKOMU NIC DO TEGO!!!!
Są gorsze obciachy. (chociaż ja akurat nie uważam prowadzenia pamiętnika za obciach)
Ostatnio zmieniony przez Panna Migotka dnia Wto 13:46, 07 Lip 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 12:43, 07 Lip 2009
|
|
|
Dołączył: 20 Wrz 2007
Posty: 3885
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bloomsbury
|
|
Ok Migotka, pocieszyłaś mnie No bo w sumie to takie... Wiecie, bujanie w obłokach, swoje światy and stuff... To takie... Niedzisiejsze. You know what I mean, wszystko wokół krzyczy: "dorośnij wreszcie, nie jesteś już dzieckiem!". I miesza mi się to wszystko.
Cudownie jest od czasu do czasu odgrzebać swoje stare ja, przeanalizować zmiany... Ale czasem to się można załamać, albo i zdrowo naśmiać. Ostatnio znalazłam osobną kartkę gdzieś pomiędzy książkami, z daty wynikało, że miałam wtedy 13 lat, no i taki wpis: "dzisiaj byłam z mamą na zakupach i kupiłam rzeczy potrzebne do szkoły: mazaki, kredki, ołówki, zeszyty, blok i koszulkę Slayera". Śmiałam się z tego cały dzień xD
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 13:36, 07 Lip 2009
|
|
|
Dołączył: 23 Kwi 2008
Posty: 2318
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Olympia
|
|
"rzeczy potrzebne do szkoły : masaki i koszulka SLAYERA !" xD Ołł jes. Teraz to i ja się pośmiałam . Nie no fajnie. Ja też czasem pieje z takich rzeczy . Jestem zdania Migotki i V, nie uważam że to obciach. Dzięki takim rzeczom znacznie trudniej zagubić swoją własną osobowość pośród tego całego zamętu "dorosłości" . No i właśnie można się czasem pośmiać, czasem coś przeanalizować i dojść do jakichś wniosków albo właśnie (jak już pisałyście) po prostu się wyżyć ,
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 17:15, 07 Lip 2009
|
|
|
Dołączył: 20 Wrz 2007
Posty: 3885
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bloomsbury
|
|
No tak... Ale to jest takie zatapianie się w sobie, takie błądzenie po własnym wnętrzu, że czasem mnie to przeraża, bo z tego nie ma wyjścia, można się najwyżej jeszcze bardziej zgubić, a i tak brnie się dalej...
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 10:36, 25 Sie 2009
|
|
|
Dołączył: 05 Cze 2009
Posty: 2046
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Koszalin / Poznan
|
|
Babydoll...
Pamiętnik to najlepsza rzecz pod Słońcem.
Czasami tylko pamiętnik Cię zrozumie.
Babydoll...
Ja mam większy obciach...
JA zrobiłam publiczny pamiętnik i nie mogę się od niego oderwać. Nikt z moich znajomch oczywiście nie czyta tego bloga...
Ale...
...obcy czytają. I czasem obcy ludzie lub pamietnik lepiej zrozumieją cię niż rodzice i takie tam...
A co do sztuki, artyzmu... ja mam tak, że moim największym marzeniem jest mieć swój zespół.
A jutro moim największym marzeniem będzie bycie malarzem.
A pojutrze seksowną punkową kelnerką.
A za tydzień fotografem.
Za miesiąc być może zechcę napisać książkę, której i tak nie skończę.
A może by tak grać na perkusji?
Okej, ale to tylko przez tydzień będę to robić.
Niedługo 18 skończę.
Czuję się jak nie ja.
Nie jestem dziewczynką.
Nie jestem kobietą.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 12:25, 25 Sie 2009
|
|
|
Dołączył: 20 Wrz 2007
Posty: 3885
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bloomsbury
|
|
Wiem co czujesz, Violka... Ja mam niby 20 lat, ta liczba jakos tak... Powaznie wyglada, a nadal jestem na granicy. I chyba wole na niej byc, niz ja przekroczyc...
Heh, tez kiedys chcialam miec zespol, oj tak. 'Ksiazke' tez chcialam napisac od zawsze, zaczelam cos tam pisac w wieku okolo 13 lat. Skonczylo sie na tym, ze pozaczynalam ich tak z 6 - 7, z czego tylko jedna (ktora pisze od ponad poltora roku z przerwami) przetrwala i mysle, ze kiedys ja skoncze To zajebiscie skomplikowana sprawa, wszystko ladnie obmyslec, ulozyc, wnetrza postaci, wydarzenia, bla bla bla. Ale dzieki temu, ze pisalam w ch** duzo opowiadanek i innych z poczatku naprawde gownianych rzeczy, nauczylam sie, jak tym wszystkim operowac, tak mysle...
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 16:10, 25 Sie 2009
|
|
|
Dołączył: 23 Kwi 2008
Posty: 2318
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Olympia
|
|
Super. Życzę powodzenia Ja też w cholerę "książek" zaczynałam pisać. Ale żadna nie przetrwałą ... może to i lepiej ;]
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 16:12, 25 Sie 2009
|
|
|
Dołączył: 05 Cze 2009
Posty: 2046
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Koszalin / Poznan
|
|
jak coś jeszcze piszecie to ja bardzo chętnie poczytam x )
|
|
|
|
|
|
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) |
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|