Forum C O U R T N E Y H O L E Strona Główna
Autor Wiadomość
<    SZEPTANINA   ~   Wegetarianizm
Babydoll
PostWysłany: Czw 18:06, 01 Sty 2009 
the bad seed*

Dołączył: 20 Wrz 2007
Posty: 3885
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Bloomsbury


Co myślicie? Jesteście? Byłyście? Zamierzacie? Bo ja się tak ostatnio zastanawiałam i doszłam do wniosku że może spróbuję. Nie jestem jakoś bardzo zaangażowana w saving animals itp, ale pomyślałam że dla samej siebie spróbuję i ciekawe ile wytrzymam Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Delirium
PostWysłany: Pią 22:53, 02 Sty 2009 
miss destruction

Dołączył: 23 Kwi 2008
Posty: 2318
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Olympia


Ja jestem w pewnym sensie wegetarianka, znaczy ponoć jest jakaś taka odmiana wegetarian, ale nie pamiętam jak się nazywa. W każdym bądź razie z mięsa jadam tylko białe. I to nie każde. No a tak to to wiadomo ... Ale nie powiem, niektóre odmiany wegetarianizmu są idiotyczne Razz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Babydoll
PostWysłany: Sob 10:05, 03 Sty 2009 
the bad seed*

Dołączył: 20 Wrz 2007
Posty: 3885
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Bloomsbury


Hmmm... Nie wiem czy w ogóle prawdziwym wegetarianinem można nazwać kogoś kto co prawda nie je mięsa, ale na przykład chodzi w futrach. W każdym bądź razie - ja nie jestem zaangażowana w to jakoś politycznie i tak dalej, ale może bez mięsa byłabym że tak powiem zdrowsza? Też się na tym za bardzo nie znam, bo niby witaminy i te inne zawarte w mięsie są niezbędne ale przecież chyba można to zastąpić? Poza tym, ogólnie wiadomo, że "mięso" w sklepach ma raczej niewiele wspólnego z mięsem Smile

A co do weganizmu to sądzę że nie dałabym rady...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Delirium
PostWysłany: Nie 15:26, 04 Sty 2009 
miss destruction

Dołączył: 23 Kwi 2008
Posty: 2318
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Olympia


Nie wytrzymałaś ? x]

No nie bardzo wegetarianin w futrze... ;].
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Babydoll
PostWysłany: Śro 22:51, 28 Sty 2009 
the bad seed*

Dołączył: 20 Wrz 2007
Posty: 3885
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Bloomsbury


Hehe, jak na razie nici z tego górnolotnego planu ^^ Ale jakby coś się w kwestii ruszyło to dam znać Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Panna Migotka
PostWysłany: Pią 14:04, 30 Sty 2009 
sonic nurse

Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 1406
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sex Shop


Moje zdanie na ten temat.

Sama nie jestem wege i raczej nie będę (za bardzo lubię szynkę)... ale wiem, że mieso w nadmiarze jest niezdrowe i może doprowadzić nawet do raka. Z kolei wykreślać go całkowicie z jadłospisu też nie warto bo żelatyna bardzo jest ważna dla włosków, a laski żebyście wiedziały ile dobrego można znaleść w wątróbce!
Ważny jest umiar. Jeśli kogoś mięso brzydzi lub z innych powodów nie może musi jakoś zastąpić inaczej te produkty żeby mu niczego nie brakowało.
Nie wyobrażam sobie diety wegańskiej, chyba że na krótki okres czasu np. żeby oczyścić organizm czy coś w tym stylu. Ci weganie to chyba sami anemicy. Przecież oni nie tylko mięsa niet ale też jajek i miodu. Dziwi mnie to. Ale wiecie są też osoby chore, które zwyczajnie nie mogą. Moja kuzynka nie może jeść ani pić przetworów mlecznych choc potrzebuje tyle co normalnie każdy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Babydoll
PostWysłany: Pią 14:57, 30 Sty 2009 
the bad seed*

Dołączył: 20 Wrz 2007
Posty: 3885
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Bloomsbury


Ja szczerze mówiąc też nie wyobrażam sobie, jak można być weganinem... Wegetarianinem to jeszcze, ale weganinem... No ale istnieje sporo takich osób i jakoś żyją, to pewnie kwestia przyzwyczajenia i silnej woli. Może kiedyś spróbuję nie jeść produktów pochodzenia zwierzęcego powiedzmy przez miesiąc i ciekawe jak się będę czuła. Ale to w wakacje, teraz potrzebuję siły i energii bo sesja x]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Panna Migotka
PostWysłany: Sob 12:41, 31 Sty 2009 
sonic nurse

Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 1406
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sex Shop


Weganie muszą być baaaardzo zdeterminowani, ale szczerze: nie rozumiem dlaczego się aż tak katują! (sorry, inaczej tego nazwać nie mogę) Czyżby to z miłości do istot żywych? Przecież rośliny też żyją, a niektóre nawet potrafią się poruszać i odczuwać.
Nie rozumiem tego. Dla mnie to trochę głupota.
Raz gadałam z jedną niby-weganką i ona mi mówi, że idzie sobie zrobić kanapkę z dżemem. A ja jej na to, że w każdym dżemie jest trochę żelatyny a zamiast chleba chyba miała na myśli sucharek...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Babydoll
PostWysłany: Sob 13:18, 31 Sty 2009 
the bad seed*

Dołączył: 20 Wrz 2007
Posty: 3885
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Bloomsbury


Ano tak to jest... Jakby chciało się być prawdziwym weganinem to chyba trzebaby było sadzić sobie w ogródku warzywka i owoce i tylko to jeść. Ja nie wyobrażam sobie życia bez czekolady na przykład!

Różne ludzie mają fanaberie. To co dla jednych jest normalne, dla innych może być niewykonalne. Ostatnio koleżanka powiedziała mi, że nie rozumie kompletnie i dla niej jest to kosmos, jak ja mogę tak dużo alkoholu pić, a moim zdaniem to ja mało piję Razz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Delirium
PostWysłany: Pon 21:06, 09 Lut 2009 
miss destruction

Dołączył: 23 Kwi 2008
Posty: 2318
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Olympia


Przykłąd z alkoholem jest dobry. Ja nie cierpię mięsa, ale czasem jak mnie coś najdzie, to mam ochotę na jakieś mięsko. Najlepsze jest jak jedzą np. tylko owoce które same spadną. Bo roślin nie można ucinać, bo wtedy się je zabija xD Mnie to pachnie chorobą psychiczną
Powrót do góry
Zobacz profil autora
V
PostWysłany: Pon 7:49, 06 Lip 2009 
vvitchy

Dołączył: 14 Sie 2008
Posty: 2198
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Toruń


Ja znam "wegetariankę", która bardzo lubi cheeseburgery z McDonalda. Robi taki, ekhm, mały wyjątek.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
blackoleander
PostWysłany: Wto 21:30, 28 Lip 2009 
white oleander

Dołączył: 05 Cze 2009
Posty: 2046
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Koszalin / Poznan


Ja zawsze nie przepadałam za mięsem. No, kurczaka tylko lubiłam. I wiecie, miałam gdzieś tak 13 lat i sobie wymyśliłam, że będę wegetariank.ą. I po niedługim czasie dostałam anemii i krew z nosa... bo w ogole mało jadłam, a miesa t już w ogole. I tutaj powiem tak - bulszit! nie da się zastąpić mięsa niczym. Rok temu jak mialam 16 to nie jadłam za dużo miesa, w ogole malo zroznicowane zarcie jadlam, bo u babci rok mieszkalam a ona gotowac jej sie nie chce to czesto chleb z czyms tam jadlam..... i znowu anemia.
raz nawet w szpitalu bylam z niejedzenia.
nie ma zartow.
trza jesc.
i mięcho tez.
teraz juz lubie miecho, bo podobno z wiekeim smak sie zmienia.
ale watrobki nigdy nie polubie. dla mnie smierdzi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Delirium
PostWysłany: Śro 18:39, 29 Lip 2009 
miss destruction

Dołączył: 23 Kwi 2008
Posty: 2318
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Olympia


Ja też nie lubię mięsa. I nie jem za często. Mam jednak nadzieję, że anemii się nie dorobię ... /Ale właśnie czasami mam ochotę na jakieś mięcho czy cuś. I nie będę się na siłę wciskać w ramy wegetarianizmu. Wolę jeść to co lubię i na co mam ochotę Razz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Panna Migotka
PostWysłany: Pią 10:11, 31 Lip 2009 
sonic nurse

Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 1406
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sex Shop


Violanta napisał:
watrobki nigdy nie polubie. dla mnie smierdzi.

A ja uwielbiam wątróbkę i szpinak. Jestem nienormalna. Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Delirium
PostWysłany: Pią 18:26, 31 Lip 2009 
miss destruction

Dołączył: 23 Kwi 2008
Posty: 2318
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Olympia


Eeeee tam każdy ma swoje smaki Very Happy

Szpinak z tego co pamiętam też lubię, haha ale straszą nim zawsze w bajkach Razz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)

Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Strona 1 z 3
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Forum C O U R T N E Y H O L E Strona Główna  ~  SZEPTANINA

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu


 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach