Autor |
Wiadomość |
<
SZEPTANINA
~
Temat rzyciofy
|
|
Wysłany:
Sob 15:30, 11 Lis 2017
|
|
|
Dołączył: 25 Maj 2013
Posty: 212
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Hell
|
|
Skończyłam studia dziennikarskie, przymierzam się do pisania pracy licencjackiej. Niestety, nie potrafię się za to jakoś zabrać, a szkoda, bo temat mojej pracy to: ,,Kobiety w muzyce rockowej'' . Nie rozumiem, skąd może brać się taka niechęć do pisania czegoś tak fajnego,ale pewnie dlatego, że JEST TO WŁAŚNIE PRACA LICENCJACKA .
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 20:44, 11 Lis 2017
|
|
|
Dołączył: 14 Sie 2008
Posty: 2198
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Toruń
|
|
Pracowałam w zawodzie w różnych miejscach, głównie w start-upach, studia mi się nie przydały raczej w ogóle, bo wszystkiego trzeba się uczyć w pracy od nowa <3 Doświadczenie jakieś tam mam, ale dalej się rozwijam, będę prawdopodobnie współpracować z DeathMagnetic.pl jako "babka od babskiej muzyki", więc idę w kierunku dziennikarstwa bardziej niż reklamy, a to w reklamie głównie pracowałam. Pogmatwane. Jestem na kolejnych studiach, podyplomówce, i otwieram się też na wydawnictwa, drukarnie i agencje reklamowe. Czas pokaże co tam wybiorę. "DE, czyli w DupiE" - jak mnie to rozbawiło. Ale co, aż tak źle jest? Gdzie pracujesz tak właściwie?
aiko, temat wyborny wybrałaś i ciężko mi Cię zrozumieć szczerze mówiąc. Temat w sumie szeroki jak na dziennikarstwo, możesz jakoś przybliżyć o czym konkretnie zamierzasz pisać? Czy to niemożliwe? xD
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 22:47, 11 Lis 2017
|
|
|
Dołączył: 25 Maj 2013
Posty: 212
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Hell
|
|
Taki ogólny przekrój od lat 60. do współczesności. Raczej wykonawczynie zagraniczne, bo nasze rodzime rockmanki można byłoby policzyć na palcach jednej ręki xD. Choć lata 90. to mój faworyt (z wiadomych powodów ). Mam dużo książek po angilsku i tu zaczyna się problem :c, tłumaczenie zajmie mi wieki, a w języku polskim wydano tylko biografie Kim Gordon, Patti Smith no i oczywiście Joplin, chyba, że coś przegapiłam xD. Może rzeczywiście trochę zbyt obszerny temat, ale skoro będę dziennikarką (taa,hahaha ), to muszę podołać każdemu zadaniu .
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 8:10, 12 Lis 2017
|
|
|
Dołączył: 14 Sie 2008
Posty: 2198
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Toruń
|
|
Czyli będziesz opisywała to, jak one wypadały w mediach? Dobrze rozumiem? Czy po prostu będziesz pisać o ich biografiach?
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 10:01, 12 Lis 2017
|
|
|
Dołączył: 25 Maj 2013
Posty: 212
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Hell
|
|
Raczej bio
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 17:58, 13 Lis 2017
|
|
|
Dołączył: 20 Wrz 2007
Posty: 3885
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bloomsbury
|
|
V napisał: |
"DE, czyli w DupiE" - jak mnie to rozbawiło. Ale co, aż tak źle jest? |
Nie, nie jest źle. Zero stresu jeśli chodzi o pieniądze. Zero odmawiania sobie jakiejś jednej chlolernej bluzki, bo mnie nie stać, tak jak miałam w Polsce. Tutaj mam inne warunki życiowe, lepsze po prostu. Ale mam wrażenie, że marnuję tu czas. I że marnuję się. Nie robię tego, co bym chciała, tyle powiem. Pracuję od 5:30 do 13:00, więc praktycznie pół dnia mam free, co jest luksusem. Ale bardzo tęsknię za Polską. Chociaż bycie w DE ma bardzo wiele plusów, to jednak jestem niestety nostalgiczna i sranie w banie. Myślałam, że ten mój wyjazd to będzie czasowa opcja. Ale jakby się tak zastanowić, to do czego ja mam wrócić? I to mnie przeraża trochę. Nie skończyłam studiów, bo zamiast tego trafiłam do psychiatry, tak się ułożyło moje życie, że wtedy mi się wszystko zawaliło, a potem dostałam staż no i w końcu nie wróciłam na to prawo, choć mam zaliczone 3 lata (nie ma licencjata na prawie). Ale chyba prędzej bym poszła do psychiatryka, niż wróciła do tego wyścigu szczurów.
Ku*wa, wiem dokładnie, w którym momencie moje życie zaczęło skręcać w złą stronę i wystarczyło kilka chujowych decyzji (nie tylko moich), by wszystko się tak pokomplikowało, że masakra.
OK, miało być krótko, a wyszedł jak zwykle zarzygany wpis do pamiętniczka, sorry.
Ostatnio zmieniony przez Babydoll dnia Pon 17:59, 13 Lis 2017, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 1:08, 20 Lis 2017
|
|
|
Dołączył: 01 Paź 2012
Posty: 273
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
|
Ja Ci się kompletnie nie dziwię. Prawo ssie właśnie dlatego, że trzeba mieć zacięcie - ja sama bym się pochlastała na takich studiach. Już nawet nie chodzi o klimat i ludzi ale o specyfikę studiów i masę kucia, zapamiętywania. Jednolite według mnie też nie są zbyt fajne... Ale to dlatego, że ja sama cisnę licencjat w cztery lata (o ile dotrwam, hehe) bo też nie jestem osobą ze stabilnym statusem życiowym tylko bywałam tu i tam, może to, może tamto, dziekanka, blablabla. Więc dobrze mieć w takiej sytuacji dyplom po trzech latach, potem zawsze można odetchnąć i kontynuować albo robić coś nowego.
Myślałaś może nad innym kierunkiem? Dwa lata do końca to nie aż tak dużo, ale jeśli masz się męczyć to nie ma sensu. Wszystko zależy od tego jak bardzo byś się czuła na siłach do kontynuowania.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 11:46, 21 Lis 2017
|
|
|
Dołączył: 14 Sie 2008
Posty: 2198
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Toruń
|
|
Ja na miejscu Babydoll dokończyłabym to prawo, nie zważając na wyścig szczurów. Po prostu w swoim tempie bym się uczyła itd. Trzy lata to zawsze więcej niż dwa czy rok. Poza tym, Babydoll, chciałaś być notariuszem - zajebisty zawód. Ja bym Cię widziała w tym zawodzie. Jak uważasz?
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 8:52, 03 Gru 2017
|
|
|
Dołączył: 20 Wrz 2007
Posty: 3885
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bloomsbury
|
|
Och. Dziewczyny, stop. Nie każcie mi o tym myśleć... Jedno wiem na pewno - już tam nie wrócę.
Lepiej skupmy się na czymś pozytywnym. Wreszcie przyszła zima! <3
|
|
|
|
|
|
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) |
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|