Forum C O U R T N E Y H O L E Strona Główna
Autor Wiadomość
<    SZEPTANINA   ~   Nasze problemy i psycho.
blackoleander
PostWysłany: Wto 16:37, 20 Wrz 2011 
white oleander

Dołączył: 05 Cze 2009
Posty: 2046
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Koszalin / Poznan


Ja chodziła do psychologów i ch...ja mi to dało. Teraz wychodzi moje border. Chuda jestem, a widzę siebie grubą, chleję na potęgę, a mój chłopak jest wykończony... Ogólne destrukcje w zakresie 10 km. I tnę się też. Bardzo mało. Po prostu muszę coś zrobić z ciałem. Fizyczny bol.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Opluwana
PostWysłany: Czw 9:03, 22 Wrz 2011 
lady lie

Dołączył: 03 Lip 2011
Posty: 330
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Berlin


Dziewczyny, polubcie się! Domyślam się, że to nie jest proste, ale inaczej będzie się Wam źle żyło. Musicie nauczyć tego jebanego pozytywnego myślenia. W każdej z Was mieszka mała dziewczynka, o którą trzeba się zatroszczyć, nie karmijcie jej bez przerwy wódką, bo to się kiedyś źle skończy. Kochajcie ją i dbajcie o nią.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Babydoll
PostWysłany: Czw 12:21, 22 Wrz 2011 
the bad seed*

Dołączył: 20 Wrz 2007
Posty: 3885
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Bloomsbury


Cześć, mam na imię Marta, od dzieciństwa mam depresję, DDA, DDD, borderline, i jeszcze parę innych rzeczy.

Wiecie co? Kurwa mać. Tyle osób to ma. W tylu książkach piszą dokładnie tak jak ja się czuję. To nie może być przypadek. Zaczynam naprawdę wierzyć w to, że to choroba. W każdym razie coś takiego, co da się leczyć.

Taka mała myśl: od jakiegoś czasu bardzo często myślę o mojej babci, która popełniła samobójstwo. Mało ją pamiętam, mam właściwie tylko jedno wspomnienie, w którym ona jest tak kurewsko smutna... To głupie, ale jakoś tak czuję więź z nią. Na pewno miałyśmy inne problemy i tak dalej, ale, no nie wiem... Może w moim mózgu zakodowało się coś, czego nawet nie pamiętam. Dziwne to. Może sobie to wmawiam, a może naprawdę tak jest.


Viola, może Ty nie chciałaś wcale chodzić do tych psychologów? Może podświadomie albo nawet świadomie mówiłaś sobie, że to gówno da? Bo ja na przykład teraz bardzo chcę coś z tym zrobić (boję się tylko o to, co do cholery będzie, kiedy to nie pomoże - przecież nie zostanie już nic).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
V
PostWysłany: Czw 15:05, 22 Wrz 2011 
vvitchy

Dołączył: 14 Sie 2008
Posty: 2198
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Toruń


Babydoll, jeszcze powiem Ci więcej o tabletkach i tyciu: to jest mit jakich wiele - nie tyje się od takich tabletek. I to jeszcze chciałam powiedzieć, co powie Ci każdy znający się na rzeczy psycholog / psychoterapeuta - że tabletki nie załatwiają całej sprawy, łagodzą tylko objawy, bo wszystko tkwi głębiej; sprawy, które trzeba wyciągnąć na światło dzienne i rozwiązać.

A że czuję lekką hipokryzję, mówiąc to, powiem więcej: aktualnie nie chodzę na terapie żadne, ale biorę tabletki. Po prostu wydaje mi się, że mi to starczy, przynajmniej jak na razie, we wakacje. Zobaczymy jak przyjdzie rok akademicki. Może znowu pochodzę do kogoś. Wolałabym jednak nie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Opluwana
PostWysłany: Pią 10:27, 23 Wrz 2011 
lady lie

Dołączył: 03 Lip 2011
Posty: 330
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Berlin


Wiem, że w niektórych ludziach coś takiego siedzi... samobójca. Crying Z pozoru taka osoba może być nieraz nawet bardzo szczęśliwa, atrakcyjna fizycznie czy bogata... a mimo to...
Szanowałam zawsze samobójców i ich decyzje. Dla mnie to nigdy nie było tchórzostwo.... Nie każdego stać na to by to zrobić. Tak naprawdę żyć jest łatwo, a zdobyć się na coś takiego cholernie trudno (np. ja nie potrafiłabym tego zrobić,zuję, że mam biegunkę na samą myśl).

Babydoll, kochaj siebie tak, jak gdybyś była swoim własnym dzieckiem. Znajdź w sobie przyjaciółkę. Powtarzaj sobie jak najczęściej: kocham Cię moja cudowna przyjaciółko! Kiedyś tak robiłam, gdy czułam się samotna. Wyobrażałam sobie, że ktoś bardzo czuły jest przy mnie i mówi do mnie. To mi pomagało.

Niestety, czuję, że nie mogę Ci bardziej pomóc. Chcę żebyś wiedziała, że ani ja ani Migotka nie uważamy Cię za chorą, tak naprawdę świat jest chory nie Ty.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Panna Migotka
PostWysłany: Pią 10:31, 23 Wrz 2011 
sonic nurse

Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 1406
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sex Shop


Kocham Cię Babydoll! Nie odchodź od nas! Crying Bo się zaryczę na amen.
Nawet nie strasz nas tymi samobójstwami!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Babydoll
PostWysłany: Pią 11:18, 23 Wrz 2011 
the bad seed*

Dołączył: 20 Wrz 2007
Posty: 3885
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Bloomsbury


Spoko, póki co największy kryzys mojego życia minął. Zobaczymy co z tym leczeniem. Jestem dobrej myśli na dzień dzisiejszy. Trochę mnie przeraża to, że będę musiała rozdrapywać te wszystkie strupy, no ale jeśli to jest cena lepszego życia kiedyś tam, to ok, zgadzam się.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Babydoll
PostWysłany: Wto 20:03, 27 Wrz 2011 
the bad seed*

Dołączył: 20 Wrz 2007
Posty: 3885
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Bloomsbury


Bu-hu, wiecie co mi psychiatra powiedział? Że ludzi z moimi stanami zazwyczaj kieruje się do szpitala na kilka tygodni. Kazała mi się zastanowić. A chuj, może i dam się zamknąć. Napiszę potem wspomnienia i zarobię kupę forsy.

Byłam szczera, może za bardzo. Chwilami czułam się naprawdę jak wariat. Kiedy mówiłam to wszystko, a to brzmiało tak idiotycznie.

W ogóle w pewnym momencie jak wspomniałam o odchudzaniu to się momentalnie tego uczepiła, chyba z 15 minut mnie wypytywała. BMI mi chyba liczyła i pytała ile bym chciała ważyć, od kiedy się odchudzam, ile jadłam, jak się odchudzałam, ile potem ćwiczyłam, etc. Hę???

Jakoś mnie to wszystko śmieszy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Delirium
PostWysłany: Wto 20:37, 27 Wrz 2011 
miss destruction

Dołączył: 23 Kwi 2008
Posty: 2318
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Olympia


Babydoll napisał:
Bu-hu, wiecie co mi psychiatra powiedział? Że ludzi z moimi stanami zazwyczaj kieruje się do szpitala


Hmm chyba właśnie dlatego nigdy nie korzystałam z usług tych ludzi. Zawsze myślałam że też by mi tak powiedzieli.

No ale jeśli Ci to może pomóc hmm. Nie wiem, ja bym się jednak chyba nie odważyła.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
blackoleander
PostWysłany: Śro 16:22, 28 Wrz 2011 
white oleander

Dołączył: 05 Cze 2009
Posty: 2046
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Koszalin / Poznan


Babydoll, wg mnie to chyba dobrze, że sobie pomagasz. Nie jestem Tobą, więc nie wiem, co jest w Twojej głowie. Ale...

... dość szybko Ci poszło! Od razu do psychów?

Jeez.

Mam nadzieję, że w dobrej wierze.

I weźcie się tak nie odchudzajcie. To mówię JA. BMI 17.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Babydoll
PostWysłany: Śro 20:35, 28 Wrz 2011 
the bad seed*

Dołączył: 20 Wrz 2007
Posty: 3885
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Bloomsbury


No, szybko poszło. Bo to sporo różnych zaburzeń, a nie jakiś jeden problem. Starałam się choćby nadmienić o wszystkim. Trochę chyba nie ogarniała chwilami, bo pyta się o jedno, a ja już zaczynam o drugim. Nazbierane przez lata. Pytała czemu do cholery nie leczyłam się wcześniej. Czemu, czemu. Bo tak wyszło.

Ciągnie mnie do tego szpitala. A z drugiej strony myślę sobie, że mieliby mnie tam za głupią. Bo przecież jestem normalna, tylko mam coś z duszą. No wiecie. Zdiagnozują u mnie normalność i będą wytykać palcami.

Co do leków - odkąd zaczęłam brać, czuję, że mogę pozwolić sobie na więcej. W sensie nawrzeszczeć na matkę, a ona da spokój, bo to na pewno od leków. Pojebane. W ogóle jakoś dziwnie jest. Jakieś prądy mnie przechodzą ciepłe czasem. Ziewam, choć nie chce mi się spać. I łapię zawiechy, kurwa. Zawieszam się normalnie. Mam nadzieję, że to minie. Ten mój przezajekurwabisty lek, wg. ulotki, w początkowej fazie może powodować jeszcze chujowszy nastrój niż był. Fajnie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
V
PostWysłany: Pią 10:03, 30 Wrz 2011 
vvitchy

Dołączył: 14 Sie 2008
Posty: 2198
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Toruń


A jaki masz lek?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Babydoll
PostWysłany: Pią 18:10, 30 Wrz 2011 
the bad seed*

Dołączył: 20 Wrz 2007
Posty: 3885
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Bloomsbury


Ok, dziwne uczucia już ustąpiły, ale ciekawe, co będzie od jutra, bo zwiększam dawkę. A co do leku - sertralina, ale może nazwami nie będę rzucać.

Dobra, czuję się już głupio tutaj, jakby to był gabinet żali i problemów Babydoll. Chyba Was zanudzam. Postaram się przestać gadać, pewnie i tak o wiele za dużo powiedziałam, nie znamy się i tak dalej, ale mam taki nawyk szczerego pisania ---> wieloletnia praktyka pisania pamiętnika, tak myślę. Sorry. Znajdę se forum w temacie i może tam będę się wyżywać : )
Powrót do góry
Zobacz profil autora
blackoleander
PostWysłany: Pon 17:27, 03 Paź 2011 
white oleander

Dołączył: 05 Cze 2009
Posty: 2046
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Koszalin / Poznan


Mnie nie zanudzasz.

W każdym razie - w szpitalu znajdziesz kogoś dla siebie, przecież tam musi być mnóstwo ludzi. I nie mów o nienormalnych 'nienormalni', bo oni są... normalni.

Przez zdarzenia mogą mieć depresje, na pewno jakieś bordery tam są, albo coś w stylu sali samobójców.

Trzymaj się, Baby ; **
Powrót do góry
Zobacz profil autora
blackoleander
PostWysłany: Pon 17:28, 03 Paź 2011 
white oleander

Dołączył: 05 Cze 2009
Posty: 2046
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Koszalin / Poznan


+ takie fora to babranie się w g...wnie. Wiem, bo sama pisałam przez kilka lat. I jeszce tam zaglądam. Kolejny żalowy nałóg...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)

Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Strona 10 z 16
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11 ... 14, 15, 16  Następny
Forum C O U R T N E Y H O L E Strona Główna  ~  SZEPTANINA

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu


 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach