HIM

the bad seed*

Jak tam Viola Twoje uczucie do Valosa i HIMa ogólnie? Razz

the bad seed*

<sex>

vvitchy

Głosować, a nie Wink

Żartuję.

the bad seed*

Nudzi mi się.

W tekście Shatter Me With Hope jest wers: turn to page 43 and you'll know how I feel. Ville mówił w jakimś wywiadzie, że to jest skierowane do konkretnej osoby i że ona będzie wiedziała, że to do niej. No i fani starają się rozgryźć, o jaką książkę / gazetę / etc. chodzi. Trafiłam na kilka/naście teorii, ale najciekawsza była zdecydowanie taka: jako że w tekście owej piosenki pojawia się jeszcze taki wers: she'll be the witness to the repose of Evelyn, ktoś skojarzył, że ta Evelyn to może być Evelyn McHale, która w 1947 roku rzuciła się z 86 piętra wieżowca w NY, i już w kilka minut po jej śmierci zrobiono jej takie oto zdjęcie:

...które znalazło się na 43 stronie magazynu Life. Jej samobójstwo jest określane jako najpiękniejsze samobójstwo ever. Z tego co czytałam, to - nietrudno zgadnąć - zrobiła to przez faceta. Zresztą możecie same wyguglać. W każdym razie historia tego zdjęcia i przede wszystkim samo zdjęcie - dech zapiera.

X.x

Czyli tak się czuje nasz Valos. Może to do tej jego byłej narzeczonej, Jonny Nygren? Ale niekoniecznie - inne teorie mówią, że chodzi o Magiję Aleister'a Crowley'a (ale są różne wydania, jak każdej książki zresztą, więc ludzie nie mogą dojść do ładu o którą dokładnie stronę którego dokładnie wydania chodzi). I tak dalej.

white oleander

No, fajnie, fajnie, że tak sobie chłopaczek udaje mądrego w tekstach. Jak dla mnie to niektóre teksty są jak chylińskiej, albo gorzej. Love i Death i emo cierpienie. Ale i tak go kocham.

W wywiadach zawsze widać, że Valos ma niegłupi musk. Szkoda, że w piosenkach nie.

Nowej płyty raczej nie będę słuchać...

ps. Fajna fota

the bad seed*

No te teksty to były fajne na początku działalności zespołu, ale ileż można o jednym i tym samym? Na GLV666 było najfajniej, tak mroczno i wogle, RR też jeszcze trzyma poziom (ale i tak bardziej muzycznie niż tekstowo - muzycznie to po prostu dobre, chwytliwe kawałki), potem to się zaczęło rozjeżdżać zupełnie. No ale powiem Ci, że nowa płyta pod względem tekstów nie jest taka zła, trochę w nich Ville przemycił podtekstów i trochę odwołań do różnych rzeczy (chociażby ten Baudelaire in Braille czy Katherine Wheel, czyli łamanie kołem). Ale to tylko momenty.

Co do nowej płyty - podczas pierwszego przesłuchania myślałam, że się porzygam watą cukrową. Ale teraz podeszłam do niej trochę z dystansem - ale jednocześnie w zupełności rozumiem tych, co uważają to za gówno. Gdyby nie te klawisze, które rozpierdalają prawie każdy numer, to dałoby się całkiem przyjemnie tego słuchać. A tak to... No, ale idzie się przyzwyczaić. Taka muzyczka pod rozwiązywanie krzyżówek. W każdym razie troszkę z biegiem czasu zyskała w moich oczach.

miss destruction

Zafascynowała mnie ta historia z Evelyn McHale.

white oleander

white oleander

Ale jak na razie...

Pozostało nam oglądanie fot Valosa Cool

the bad seed*

Ja nie lubię kiedy ma zarost Sad

Wolę tak:

white oleander

Ja też wolę tak. Ale teraz jest inaczej, hehehehe ;p

the bad seed*

Bo ja żyję w latach 1998/2001, jeżeli o wygląd Valosa chodzi.

Muehuehuehueee... ;]

On się tak strasznie zmienił, że to szok. Ma inną twarz zupełnie. Przynajmniej ja tak to widzę. Jak był młodziutki to sobie mógł być chudy, a teraz jest starszy i jest za chudy. Niedobrze to wygląda Ekhm

Ale już lepiej tak, niż miałby wyglądać jak Manson, c'nie?

Wgl to kiedyś czytałam fanfiction z tej strony: [link widoczny dla zalogowanych]

Opowiadania użytkowniczki o nicku Tarja Ermajärvi są naprawdę fajne, ciekawe i napisane niezłym językiem. Bardzo mi się podobały, polecam jeżeli ktoś lubi czytać takie coś. Czytałam też inne (nie wszystkie), ale nie ma porównania. Dziewczyna naprawdę nieźle je napisała.

A propos - jak macie dostęp do fanfiction jakichś, to dajcie mi koniecznie znać, uwielbiam czytać fiki!!! Jestem dziecinna, wiem. Fcuk it Razz

white oleander

Oj tam, kurna, dziecina od razu. Ja też lubię TAKIE fanfikszyn.

the bad seed*

Ano jest Maniek, jest, ale najwięcej opowiadań jest o HIMie (łiii) i o tych dupkach z The 69 Eyes.

white oleander

69 eyes - dla mnie to pop. No, ale kumplują się z Ville - niech im będzie.