Autor |
Wiadomość |
<
SZEPTANINA
~
Edukacja
|
|
Wysłany:
Sob 11:52, 13 Paź 2012
|
|
|
Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 550
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Malibu
|
|
jak bardzo nauczycielki są pojebane żeby robic w codziennie sprawdzian + na każdej lekcji pytanie z całego działu "w ramach powtórzenia"
wykorzystane wszystkie np z chemii
RATUUUNKUUUU
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 12:31, 02 Lis 2012
|
|
|
Dołączył: 14 Sie 2008
Posty: 2198
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Toruń
|
|
Fajny temat. Wiem, ze starsze pokolenie tutaj gada o studiach, a Wy o czym mowicie? Gimnazjum, liceum? Miss?
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 23:40, 02 Lis 2012
|
|
|
Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 550
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Malibu
|
|
gimnazjum, przesrane. sratatata o egzaminach cały czas. Aż sie boje co będzie potem.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 14:17, 03 Lis 2012
|
|
|
Dołączył: 19 Maj 2012
Posty: 328
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Niemcy
|
|
Potem to chyba nadchodzi znieczulica na to wszystko... przynajmniej ja tak mam pół roku przed maturą.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 16:42, 03 Lis 2012
|
|
|
Dołączył: 10 Maj 2012
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: The end of the world.
|
|
Miss, u mnie podobna sytuacja, w tym roku piszę egzamin. Bez przerwy z czegoś sprawdzian, tyle tego, że już się nie orientuję, o klasówce dowiaduję się w jej dniu. Ale jakoś to idzie, na koniec roku zawsze się udaje podciągnąć na 3.
Nowy egzamin jest zryty, wszystko oddzielnie i jeszcze cały osobny z WOSu, przedmiotu, którego w ogóle nie ogarniam ;/
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 17:10, 03 Lis 2012
|
|
|
Dołączył: 01 Paź 2012
Posty: 273
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
|
Ja rok temu pisałam WOS razem z historią. Prawda jest taka, że nas też straszyli a jak przyszło co do czego to okazało się, że nie taki diabeł straszny jak go malują
Teraz to dopiero wylewają na nas kubeł zimnej wody. Na odpytywaniu najłatwiej jest się przejechać, a mam już osoby w klasie które mają po 10 jedynek. Ostatnio wykułam się pięciu kartek A4 które nam babka od biologii przygotowała do sprawdzianu i szczerze mówiąc to nawet nie sądzę, żebym dostała marną dwóję.
Ostatnio zmieniony przez Sonic dnia Sob 16:21, 29 Gru 2012, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 20:23, 03 Lis 2012
|
|
|
Dołączył: 22 Mar 2011
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Mnie przeraża matura.
A tu za kilka dni próbna O_o
No, i mam jeszcze wątpliwości czy zdam z matmy.
Niezdanie matury, to jeszcze przeżyję, ale powtarzanie trzeciej klasy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 23:05, 03 Lis 2012
|
|
|
Dołączył: 19 Maj 2012
Posty: 328
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Niemcy
|
|
Czy próbnej można nie zdać? Weźże nie strasz. Najlepsze wyniki ze wszystkich przedmiotów oscylują w granicach 60% na maturze listopadowej... A jeśli Ci chodzi o majową, to dużo czasu mamy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 10:29, 04 Lis 2012
|
|
|
Dołączył: 22 Mar 2011
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Chodzi mi głównie o to, że mnie z matmy do matury może nie dopuścić
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 22:19, 04 Lis 2012
|
|
|
Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 550
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Malibu
|
|
WOS jest czarną magią, historię znienawidziłam całym sercem odkąd nasz Bizon (nauczycielka) nas pyta i kosi, fizyka przejebana, ogólnie wszystkie nauczycielki hejtują naszą klasę.
Wieszak, czemu?
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 22:54, 04 Lis 2012
|
|
|
Dołączył: 16 Lip 2009
Posty: 904
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: cbgb
|
|
Nawet nie wiecie jak doceniłam historię na studiach. Gdyby nie ten cholerny przedmiot, przez który najadłam się nerwów pewnie nadal nic bym nie wiedziała. Wiem dziewczyny że trudno lubić cokolwiek w gimnazjum/liceum, tym bardziej kiedy system jest jaki jest, ale polecam wam, uczcie się chociaż tych podstawowych rzeczy, orientacyjnie. Nie umiem sobie wyobrazić, że ma być mniej zajęć historii w liceum (właśnie, weszło już to w życie?). Bez tego przedmiotu po prostu nie da rady...
Z WOSem nigdy nie miałam większego problemu, w zasadzie moje studia opierają się na tym przedmiocie. Z wosu zawsze jest coś do przeczytania, rozkminienia, dowiedzenia się, a poza tym dużo rzeczy zmienia się na bieżąco i jest to wiedza często czysto teoretyczna, na wkuwanie, więc nie dziwię się że ludzie tego nie lubią i koniec. Przedmiot ciężki, ale naprawdę świetny.
Matmę też doceniłam kiedy wreszcie zaczęłam nad nią pracować. Daje satysfakcję i jednak pobudza do logicznego myślenia. Nawet nie wiecie jaki ten przedmiot ma znaczenie w czystym ludzkim rozwoju. I nie wierzę w teorię, że matmy nie da się nauczyć bo ktoś nie ma talentu. Ja go nigdy nie miałam, pochodziłam na korki w 3 klasie i z wiecznych 2 ze sprawdzianów zaczęłam dostawać 3 i 4. Nie o to nawet chodzi, chodzi o satysfakcję i zwykły fun kiedy ci coś wychodzi. Inwestycja na lata.
Ogólnie to nie znosiłam szkoły i strasznie się tam męczyłam, byłam leniwa i z roku na rok coraz mniej ambitna. Teraz doceniam taki polski, który spędzał sen z oczu, histę, matmę, języki średnio bo były wkurwiające. Ścisłowcem nigdy nie byłam i nie kręciła mnie chemia ani biologia. Do gegry byłam za leniwa choć teraz trochę żałuję.
Uczcie się dziewczęta, nie patrzcie na oceny. Po ocenach nic nie zostaje, a w głowach coś zawsze będzie.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 23:28, 04 Lis 2012
|
|
|
Dołączył: 22 Mar 2011
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Mam cztery gołe jedynki z matmy. Ale żebym się nie uczyła, to przynajmniej wiedziałabym co zmienić. W poprzednich latach jakoś ciągnęłam, ale teraz
Teraz, to właściwie uczę się już tylko z matmy i ze sztuki...
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 20:38, 06 Lis 2012
|
|
|
Dołączył: 10 Maj 2012
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: The end of the world.
|
|
Burleska , masz rację. Uczę się rzeczy najważniejszych, tak żeby wiedzieć na przyszłość, no i nie rozpaczam, że wiedziałam a dostałam 3 bo było pytanie o szczególiki. No, ale za rok do liceum, podciągnę to, co się da. Świadectwo też się liczy.
.Co do historii, nie należę do hejterów - mam z tego 3, to nie jest najgorszy przedmiot, jaki może być. Najgorsza jest chemia...w zeszłym roku ledwo wyrobiłam na 2. A z fizyki miałam o dziwo 4
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 20:55, 06 Lis 2012
|
|
|
Dołączył: 19 Maj 2012
Posty: 328
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Niemcy
|
|
Z chemii też zawsze kulałam, a jestem na biol-chemie xD W końcu się wyrobiłam. Nie martw się, też nadrobisz, co będziesz musiała.
A co do nauki najważniejszych rzeczy - nic nie wiem z historii najnowszej. Od II wojny światowej nic konkretnego. Ale wstyd będzie kiedyś, jak się nie dokształcę i trzeba będzie o tym coś powiedzieć... Ale zawsze tak jakoś ta historia najnowsza wypadała na czerwiec i cóż...
Ostatnio zmieniony przez Angel Dust dnia Wto 20:57, 06 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 21:03, 06 Lis 2012
|
|
|
Dołączył: 22 Mar 2011
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Straszny wstyd, ale z historii w ogóle nic nie wiem. Zawsze miałam wychowawców od historii i oni sobie to trochę olewali (na dodatek w gimnazjum i liceum, to trafili mi się tacy, co jeszcze mniej ode mnie wiedzą co się w koło dzieje, a to trudne xD).
Dopiero teraz, jak się dokształcam z historii sztuki, to przy okazji liznę i trochę historii...
|
|
|
|
|
|