Autor |
Wiadomość |
<
SZEPTANINA
~
Babski kącik
|
|
Wysłany:
Pon 12:53, 12 Wrz 2011
|
|
|
Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 1406
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sex Shop
|
|
Tutaj bedziemy rozmawiać o typowo babskich sprawach, np. o kosmetykach, które sobie polecamy, które nas zainspirowały do... tego by je zakupić ponownie. ^^
Miłe panie, polecam Wam...
perfumy Yardley - zapach April Violets
Pięknie pachną fiołeczkami.
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 12:56, 12 Wrz 2011
|
|
|
Dołączył: 03 Lip 2011
Posty: 330
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Berlin
|
|
Yardley ma cudowne te zapachy. Niestety, są dosyć drogie jak to prawdziwe perfumy.
Migotka, wiem, że jedną z twoich pasji jest perfumiarstwo, gdybyś mogła mi wyjaśnić o co chodzi z tymi nutami serca i głowy...? Czy to nie jest czasem takie perfumiarskie bajanie?
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 13:00, 12 Wrz 2011
|
|
|
Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 1406
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sex Shop
|
|
Hah... bajanie. Nie do końca. Nuta głowy to jest zapach, który czujemy zaraz po otworzeniu flakonu, ten zapach jest identyczny dla wszystkich i nie można się nim sugerować przy wyborze perfum. Nigdy nie kupujcie perfum, którymi nie spryskałyście swojej skóry (np. zapach znacie tylko z papierka), bo możecie bardzo się rozczarować.
Nuta serca to jest to co czujemy na naszej skórze po kilku minutach, ten zapach nie jest identyczny dla wszystkich, każdy odczuwa go indywidualnie, zdarza się, że te same perfumy mogą pachnieć zupełnie inaczej na dwóch różnych osobach.
Nuta głębi to jest to co czujemy po kilku godzinach czy dniach, często już nie na skórze, ale np. na ubraniach czy na... pościeli. Czasami ten zapach unosi się w powietrzu. Dlatego też, gdy kupujecie perfumy możecie spryskać trochę ubranie (tylko z odpowiedniej odległości bo zostaną ślady) i nigdy nie kupujcie ich od razu, lepiej się zastanówcie, no i nigdy nie testujcie zbyt wielu perfum, bo łatwo stracić rozeznanie co jak pachnie i wymieszać zapachy.
Co jeszcze istotne to, że owe nuty dotyczą jedynie prawdziwych perfum, zwykle w drogeriach są dostępne przeważnie tylko wody perfumowane, a to jest coś zupełnie innego. Poza tym, producenci często oszukują i efekty są takie, że brakuje nuty głebi, a czasem nawet nuty serca i zapach szybko się ulatnia.
Miałam jeszcze zapytać Was o kosmetyk bez którego nie możecie się obejść, macie taki? ^^
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 16:50, 12 Wrz 2011
|
|
|
Dołączył: 16 Lip 2009
Posty: 904
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: cbgb
|
|
O, zawsze zastanawiałam się o co faktycznie chodzi. Nie jestem zbyt kasiasta, ale kiedyś chciałabym kupować sobie prawdziwe, drogie perfumy. Uwielbiam wąchać je w perfumeriach, te wszystkie marki... YSL, Givenchy, Dior, Chanel, Chantal Thomass... masa tego jest, już wiem co będę robić jak zamieszkam w październiku w Warszawie. I racja - papierki to nie sposób na wąchanie perfum, bardzo szybko wszystko się miesza, a jak nie zapisze sie nazwy to kompletnie traci się rozeznanie. Będę szukać swojego zapachu.
Na razie mam tanie, drogeryjne Beyonce (nie lubię jej, ale perfumy ujdą). W zasadzie to chyba woda toaletowa. Podobają mi się też te pierwsze perfumy Kate Moss 'Kate' i 'Vintage'. Mam jeszcze flakoniki.
Moja mama ma większego bzika na temat perfum, ale też zbyt często nie kupuje. U nas ciężko dostać z resztą...
Kosmetyk? Aż takiego nie mam, bo nigdy z tym nie eksperymentowałam, ale ostatnio odkryłam firmę Kobo jeśli chodzi o make-up i bardzo mi odpowiada. Mają taki zajebisty puder, który przeznaczony jest raczej do makijażu fotograficznego, ale jest idealny jeśli chodzi o korektor - kryje dobrze wszystko, co można sobie zażyczyć (pryszcze, cienie, nawet jakąś lekką blizne, przebarwienie) i jest cholernie wydajny.
Mam nadzieję, że kiedyś będzie mnie strać jednak na droższe kosmetyki.
I odkryłam, że szampony, mydła itd. są o wiele lepsze, jak nie są z drogerii (czyli właśnie garniery, nivea itd) tylko naturalne z aptek. To tyle.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 12:32, 13 Wrz 2011
|
|
|
Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 1406
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sex Shop
|
|
Od kiedy sama zarabiam na siebie mogę sobie kupować wreszcie droższe kosmetyki, ale dawniej, kiedy byłam jeszcze na garnuszku starych nie było mi tak dobrze, chociaż i tak co jakiś czas kupowałam sobie jakieś cudo z Sephory. Mam taką naturę, że wolę sobie kupić coś droższego niż dziesięć rzeczy tańszych. Potrafię oszczędzać pieniądze i nie rozdrabniam się na byle co, no a tak poza tym lubię wydawać kasę na kosmetyki (oczywiście bez przesady).
Moje odkrycie ostatniego czasu to marka Benefit, w Polsce dostępna chyba jedynie w Sephorze. To amerykańska firma, którą stworzyły dwie siostry w latach '50, opakowania nawiązują do mody z tamtych czasów czyli są mocno pin-upkowe, i mają bardzo zabawne nazwy np. korektor Dr Feelgood. Jestem posiadaczką (na razie) jednej paletki - Big Beautiful Eyes - składającej się z korektora, 3 cieni i 2 mini-pędzelków i jestem absolutnie zachwycona.
Obejrzyjcie -------> [link widoczny dla zalogowanych]
(polecam zainteresowanym też Allegro, tam często wystawiają fajne rzeczy po nieco niższych cenach).
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 12:39, 13 Wrz 2011
|
|
|
Dołączył: 03 Lip 2011
Posty: 330
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Berlin
|
|
Ciekawe czy Courtney używa tych kosmetyków?
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 13:31, 13 Wrz 2011
|
|
|
Dołączył: 11 Paź 2010
Posty: 687
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ruda Śląska
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 14:27, 13 Wrz 2011
|
|
|
Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 1406
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sex Shop
|
|
Perfumy z tego obrazka to:
a) Lanvin (to czarne)
b) Agent Provocateur (różowe)
Oba zapachy bardzo mi się podobają. Podejrzewam, że Courtney używa też Chanel nr 5. Pasuje mi ten zapach do niej.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 16:38, 13 Wrz 2011
|
|
|
Dołączył: 16 Lip 2009
Posty: 904
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: cbgb
|
|
Są jeszcze takie perfumy "Baby doll" YSL, tak mi się skojarzyło.
Benefit znam, przeurocze są te kosmetyki. Lubię Sephore, bo można tam znaleźć też trochę tańsze rzeczy, nie tylko te z najwyższej półki. Wszystko jest tam takie piękne, też kiedyś sobie będę kupowała co nieco.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 21:44, 14 Wrz 2011
|
|
|
Dołączył: 07 Sie 2010
Posty: 738
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Świdnik
|
|
Też chciałabym w przyszłości kupować sobie droższe perfumy. Widziałam kiedyś takie ładne o zapachu waniliowym, ale mały flakonik kosztował 400 złoty. Narazie mam perfumy od Christiny Aguilery i Playboya no i jestem z nich zadowolona. Jeszcze w miarę podobają mi się czerwone perfumy Beyonce ale, że jej nie lubię to raczej nie będę ich kupować.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 22:55, 14 Wrz 2011
|
|
|
Dołączył: 14 Sie 2008
Posty: 2198
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Toruń
|
|
Pochwalę się swoją kolekcją:
nuta głowy: czarna porzeczka, jagoda
nuta serca: pieprz, piwonia, ylang-ylang, róża
nuta bazy: piżmo, wanilia
nuta głowy: biała brzoskwinia, malina, bergamotka
nuta serca: heliotrop, nocny jaśmin, róża 'vintage', lilia
nuta bazy: kremowy kokos, piżmo, irys, nuty drzewne
nuta głowy: słodka pomarańcza, bergamotka z Kalabrii, mandarynka z Sycylii
nuta serca: kwiat pomarańczy, jaśmin, sambak, gardenia
nuta bazy: drzewo sandałowe, biały bursztyn, piżmo
Swoją drogą, Rihanna wypuściła IMO b. ładny perfum:
(nie mogłam znaleźć nigdzie składu, ale wyczuwam m.in. piżmo, bursztyn, wanilię)
Ostatnio zmieniony przez V dnia Śro 23:02, 14 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 20:34, 17 Wrz 2011
|
|
|
Dołączył: 16 Lip 2009
Posty: 904
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: cbgb
|
|
ciekawy zestaw, Pure Poison dzisiaj wąchałam, ale jakoś nie zapadł mi w pamięć. Te pierwsze muszą być ciekawe.
Wczoraj z koleżanką znalazłyśmy naprawdę prześliczny zapach - Svarowski "Aura". Nuty: liczi, czerwony pieprz, tuberoza, kwiat pomarańczy, benzoin, piżmo, ambra, nuty drzewne
Jest naprawdę piękny, słodki, seksowny.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 12:49, 18 Wrz 2011
|
|
|
Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 1406
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sex Shop
|
|
Jest dużo fajnych perfum i zapachów. Równie ciekawe bywają flakony, nieraz wyglądają jak małe dzieła sztuki. Np ten... Zapach powstał w roku 1985 a zatem jeszcze za życia mistrza.
Najchetniej kolekcjonowałabym perfumy, ale wiem, że zwyczajnie nie zużyłabym wszystkich, które mam ochotę sobie kupić. Perfumy też mają swój termin ważności i po pewnym czasie, niestety... zapach nie jest już ten sam co na początku. Dlatego staram się nie kupować niczego nowego zanim nie wykończę tego co mam aktualnie. Od czasu do czasu nabywam miniaturki, moja ulubiona to właśnie ta Salvadora Dali, moim zdaniem jako miniaturka się prezentuje jeszcze śliczniej. Oczywiście wszystkie flakony i opakowania trzymam. Nawet mam jeden bardzo stary flakon po Pani Walewskiej.
A tak poza tym mam Davidoff Coolwater, Gucci Rush <3, Vivienne Westwood Anglomania, Nina Ricci les Belles de Ricci (werja z różową koroną), Cacharel AnaïsAnaïs oraz Noa i Baby Doll YSL mam także Burlleska (to rzecz jasna same flakony, które uzbierałam w ciągu kilku lat).
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 13:06, 18 Wrz 2011
|
|
|
Dołączył: 03 Lip 2011
Posty: 330
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Berlin
|
|
A ja mam śiwra na punkcie takich rzeczy do kąpieli różnych, dosłownie nie wchodzę do wanny bez soli jakiejś i płynu do kąpieli.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 15:15, 18 Wrz 2011
|
|
|
Dołączył: 16 Lip 2009
Posty: 904
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: cbgb
|
|
Perfumy Salvador Dali kompletnie mi się nie podobają, ani jedne. Ale flakony ma ciekawe.
|
|
|
|
|
|
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) |
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|