Autor |
Wiadomość |
<
SZEPTANINA
~
Babski kącik
|
|
Wysłany:
Czw 15:59, 26 Kwi 2012
|
|
|
Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 550
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Malibu
|
|
mydło, fuj, od tego się masakrycznie wysusza skóra.
oprócz Białego Jelenia. to jest mydło!
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 17:55, 30 Kwi 2012
|
|
|
Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 550
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Malibu
|
|
hej hej, opalacie się?
u mnie w klasie polowa dzisiaj przyszła spalona, a ja walę i się opalę sama od siebie, od spacerków w słońcu
ale nie chcę być superbrązowa. taka opalenizna mi się nie podoba. chciałabym się lekko opalić. bo w wakacje i tak pewnie się spalę, nawet z 50 dla dzieci. taka skóra...
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 19:33, 30 Kwi 2012
|
|
|
Dołączył: 25 Sty 2012
Posty: 446
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Cukiernia
|
|
opalenizna ok, ale tylko naturalna, żadnych solariów nie uznaję.
hm... no i jakieś filtry UV przydałoby się nabyć. ja co roku stosuję 30-tkę.
mnie się zawsze podobały blade babeczki, takie jak Courtney Love albo Rose McGowan czy Sophie Ellis-Bextor, dlatego nie opalam się jakoś specjalnie. tyle co mnie złapie słoneczko latem na spacerach.
i zawsze zwracam uwagę, żeby to było w miarę równomiernie, bo tak trochę to śmiesznie wygląda np. opalone same ręce i twarz + stopy. te miejsca są bardziej narażone na opalenie, ale jak widać wyraźną róznicę to wyglada to śmiesznie, a nie sexy.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 21:12, 30 Kwi 2012
|
|
|
Dołączył: 07 Sie 2010
Posty: 738
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Świdnik
|
|
Też nie uznaję sztucznej opalenizny, szczególnie jak ktoś nie zna umiaru. I tak samo jak ty Candy nie lubię się opalać. Nie mogłabym tak bezczynnie godzinami leżeć na słońcu. A, że zawsze szybko się opalam to wystarczy mi opalenizna ze spaceru.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 21:26, 30 Kwi 2012
|
|
|
Dołączył: 22 Mar 2011
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Miss napisał: |
mydło, fuj, od tego się masakrycznie wysusza skóra.
oprócz Białego Jelenia. to jest mydło! |
Ja Jelenia stosuję do twarzy
Ja mam wręcz obsesję żeby się nie opalić. Do twarzy używam takiego mineralnego kremu z filtrem 30 dla niemowląt z Nivea bodajże... Ale marzy mi się bloker. Tylko to drogie, a ja i tak niewiele chodzę po słońcu.
Ostatnio zmieniony przez Wieszak dnia Pon 21:27, 30 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 21:39, 30 Kwi 2012
|
|
|
Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 550
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Malibu
|
|
blond solarki, nie trawię, fu!
dla niektórych opalenizna to jest szpan, oh, gdzie ja nie byłem bo się tak opaliłem! ;/
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 1:08, 03 Lis 2012
|
|
|
Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 550
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Malibu
|
|
siedzę tak sobie i surfuje w necie bo fejsbuk nie działa i tak myślę o "suchych szamponach". Stosowałyście?
Moje włosy są dla mnie zmorą, nie chce mi sie ich myć wieczorem więc rano na gwałt suszyć, prostować itd. No to tak pomyślałam o suchych szamponach ale z tego co czytam to dość często mają krótkotrwały efekt, ciężkie do czesania. Oczywiście są takie dobre ale w cenach nie na moją kieszeń i zapewne nie w naszej malutkiej i 2x droższej od sieciówek drogerii [chociaż miło sie zaskoczyłam widząc mój tusz w Rossmanie za 20zł a tu kupiłam za 16-Maybeline Volum' Express]
No i boje sie zniszczyć włosy jeszcze bardziej bo już powoli robią się suche i jak jakieś pierze.
Ostatnio zmieniony przez Miss dnia Sob 1:09, 03 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 14:13, 03 Lis 2012
|
|
|
Dołączył: 19 Maj 2012
Posty: 328
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Niemcy
|
|
Na pewno nie używaj tego, jeśli naprawdę nie musisz. Efekt jest nawet, nawet, jeśli użyjesz odpowiednią ilość (jak za mało, to na nic), ale się czuje, że włosy nie są świeże. Wyglądają ładnie, ale zapach nie ten jak po umyciu. A tak by the way dostałam łupieżu od tego dziadostwa.
Włosów to nie niszczy raczej... tylko ten łupież.
Ostatnio zmieniony przez Angel Dust dnia Sob 14:14, 03 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 22:15, 04 Lis 2012
|
|
|
Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 550
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Malibu
|
|
jeśli łupierz to podziękuje, no i jednak włosy świeże a świeżo wyglądające to różnica.
dzięki Riot :*
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 19:29, 09 Cze 2013
|
|
|
Dołączył: 14 Wrz 2012
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Chcę wam powiedzieć, że Kurt uratował mi życie! Od zawsze miałam problem z przetluszczającymi się włosami, poza tym były strasznie oklapnięte. Jak tylko się dowiedziałam, że Kurt mył głowę mydłem, postanowiłam spróbować i.. efekt był zajebisty. Włosów stało się 2x więcej, do tego nie były tłuste, tylko matowe i lepiej się prostowały. Na początku myłam codzinnie głowę tylko mydłem. Teraz staram się myć najpierw najpierw szamponem, a potem mydłem, żeby były czyściutkie. Najlepiej mi się teraz układa grzywka. Jest zajebiście sztywna i podniesiona. Kocham mydłooooo! <3
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 21:02, 09 Cze 2013
|
|
|
Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 550
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Malibu
|
|
pierdzielisz! ja właśnie szukam czegoś żeby włosy były długo matowe i gęstsze
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 21:44, 09 Cze 2013
|
|
|
Dołączył: 01 Paź 2012
Posty: 273
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
|
jeśli już jesteśmy przy temacie włosów, to może farbowała któraś z was henną? naczytałam się o super efektach i chyba jeszcze dzisiaj zamówię, bo nie mogę patrzeć na swój naturalny kolor
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 22:50, 09 Cze 2013
|
|
|
Dołączył: 22 Mar 2011
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Ja gdzieś już wcześniej pisałam... Farbowałam henną Khadi (bodajże).
U mnie zmyło się dość szybko i uczuliło (najprawdopodobniej). Bardzo niewygodne to było w nakładaniu, w ogóle dużo zabawy... Ale wyglądało dość ładnie (ja wzięłam ciemny brąz, przetrzymałam i na początku wyszedł piękny, prawie czarny kolor; potem zaczął się zmywać). Włosy przez pierwsze mycia spłukiwały się na zielono.
No bo mam nadzieję, że masz na myśli prawdziwą hennę (te sproszkowane rośliny), a nie jakieś chemiczne niewiadomoco
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 23:19, 09 Cze 2013
|
|
|
Dołączył: 01 Paź 2012
Posty: 273
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
|
O, o, o! Dokładnie zamierzam się zaopatrzyć w hennę Khadi. Podobają mi się efekty naturalnej (czerwona) ale chyba na początek spróbuję orzechowego brązu. Tylko tak się zastanawiam, czy jest to opłacalne, bo przy codziennym myciu pewnie bardzo szybko się zmywa.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 11:49, 10 Cze 2013
|
|
|
Dołączył: 22 Mar 2011
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów
|
|
W moim przypadku by to nie było opłacalne, ale myślę, że warto spróbować, bo u każdego inaczej to bywa. Może Tobie akurat będzie się trzymać.
Jak się ufarbujesz, napisz jak wrażenia
|
|
|
|
|
|