Autor |
Wiadomość |
<
SZEPTANINA
~
Alkohol
|
|
Wysłany:
Czw 12:56, 04 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 20 Wrz 2007
Posty: 3885
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bloomsbury
|
|
Co lubicie pić, a czego nie lubicie pić? Często pijecie? Przyznawać się!
Ja piję średnio raz na dwa tygodnie, czasem troszkę częściej. Czasem lubię sobie wydoić zimne piwko przy książce albo przed telewizorem, ale kiedy piję coś mocniejszego, musi być impreza, a jak jej nie ma to ją natychmiastowo robię, bo inaczej mnie roznosi.
Moje fejwrity:
- Jack Daniels - najlepsze co w życiu piłam... Bez żadnych dodatków (inne rodzaje whiskey zawsze piję z czymś), niebo w gębie. Boże, dobrze, że jest taki drogi, bo naprawdę zostałabym alkoholiczką... I rozumiem popadające w alkoholizm gwiazdy rocka
- wódka żurawinowa
- malibu
- wina za 3,50
Ble:
- martini (aż mnie skręca jak tylko o tym myślę)
- wina za 9 zł
A może umiecie przyrządzać dobre driny? Rzućcie jakimiś przepisami, bo ja w tej materii jestem zielona.
Nie piłam nigdy ginu, a koleżanka z pokoju uparła się, że po sesji musimy kupić właśnie gin. Dobre toto? Chyba z tonikiem albo sokiem jakimś najlepsze, nie?
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 15:38, 04 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 23 Kwi 2008
Posty: 2318
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Olympia
|
|
1. po pierwsze primo - tanie wina
2. Whisky ( dlatego na drugim, że rzadziej spożywam xD) i muszę się niestety przyznać że Danielsa jeszcze nie piłam, za to Johnny Walker nie jest mi obcy ^^
3. Gin ;D mnie osobiście przypadł do gustu, właśnie z tonikiem - dla mnie pycha.
4. Malibu również uwielbiam
5. Domowa wiśniówka i domowe winka ! ahh
Nie lubię piwa zbytnio xD
Przepisy na driny gdzieśtam mam ale nie próbowałam, więc nie wiem co polecić ;]
A chciałabym jeszcze spróbować absyntu i cointreau
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 23:08, 04 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 14 Sie 2008
Posty: 2198
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Toruń
|
|
Babydoll, dla mnie Jack Daniels to też number one! Uwielbiam, ale piję okazjonalnie też ze względu na cenę. Np. do teraz wyrzucam sobie, że nie kupiłam edycji 0,7l w czarnym, metalowym futerale ze stosownym logiem i ze szklanką albo nawet dwoma. I to za trochę ponad 80zł. Normalnie niemal śni mi się ta promocja do teraz. Przyznaję, że lubię czystą whiskey, jak i z colą, choć to trochę grzech. I obowiązkowo lód do tego.
Absynt jest gitez, to jest napój dla mnie, dla dekadentki. *.^
Za winami nie przepadam, laski. Sorki.
Piwka lubię, ale szczególne marki, bo nie wypiję czegoś, co mi najzwyczajniej nie smakuje. Ginger's w tej materii jest moim ulubionym, w sumie prawie zawsze pada na to piwo. Jeszcze dobre są zagraniczne piwa, które cudem można znaleźć na polskich półkach. Z fajami mam tak samo, rzadko kupuję, ale trochę droższe.
A co do drinków - niestety nie umiem nic sporządzać, a wiem, że jest świetna szansa, aby się nauczyć - trzeba wziąć kurs barmański, niezła sprawa - dostaje się za to kasę, a jaka frajda ;s
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 12:36, 09 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 05 Cze 2009
Posty: 2046
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Koszalin / Poznan
|
|
whiskacza też lubię.
Johnny Walker black Label + cola
Żubrówa [ z jakim to sokiem był ten drin?? chyba ogórka tam wsadzaliśmy haha, ale fajne było ]
i breezera latem
Amareny nienawidzę, nienawidzę.
i piwa też
Nienawidzę komandosów, siary, beczułek. No, ten z kartonu taki jest nawet, jak się nie ma kasy, to trzeba się zadowolić czasem takim k..tasem.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 13:46, 09 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 20 Wrz 2007
Posty: 3885
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bloomsbury
|
|
Apropos siary, to ubolewam nad wstrzymaniem produkcji Nalewki Dziadunia ;( Była naprawdę dobra. Większość tanich win rzeczywiście smakuje chujowo, ale właśnie Nalewka Dziadunia była super, i jeszcze wino o nazwie Winko - szczerze polecam, jest po prostu dobre!
Lubiłam też Leśny Dzban w folii, nie wiem czy to jeszcze produkują... Szczerze mówiąc odkąd poszłam na studia to... Hmmm... No przez pierwsze dwa miesiące studiów było winko prawie codziennie, albo nawet dwa [nie wiem jak ja wtedy kontaktowałam, ale mniejsza], i od tamtej pory nie piłam taniego wina. Przerzuciłam się na czystą
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 13:52, 09 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 05 Cze 2009
Posty: 2046
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Koszalin / Poznan
|
|
A jeśli chodzi o picie to zostałam zbesztana przez połowę mojej klasy, bo się upiłam z koleżanką dwoma piwami na dzień wisony w tamtym toku.
Mówię Wam, ale miałam prz*bane. Mam słabą głowę.
W ogóle mają mnie za jakąś pijaczkę.
Chyba nie powinnam pić, bo wtedy jestem zbyt wesoła. A tu trzeba być dorosłym i poważnym.
Kuwa, co ja gadam.
Kupię sobię coś taniego do szkoły w piersiówę i lecim!
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 16:02, 09 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 14 Sie 2008
Posty: 2198
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Toruń
|
|
Haha, AMARENA, chciałam Cię poprosić, Viola, żebyś nie wypowiadała przy mnie tego słowa, ale sama je i tak napisałam przed chwilą, więc w sumie kij tam ;s Na jedno wyszło!
Piłam to wino swojego czasu, właściwie to zeszłej zimy, ale wstręt do wina, który mam już chyba na forever, nabyłam po tym jak z koleżanką upiłam się po maturze. Kupiłyśmy wtedy coś "droższego", ponad 10zł (!), jedno na głowę. Słowem, było ostro. Horyzont skakał mi od nieba do piekła, od nieba do piekła, w dół i w górę. W sumie linia horyzontu była wtedy dla mnie poszarpana jak taka zielona linia życia na... sprzęcie medycznym, którego nazwy nie znam, zapewne modliłam się, żeby umrzeć, żeby była prosta ;s
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 16:10, 09 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 20 Wrz 2007
Posty: 3885
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bloomsbury
|
|
No mówię że te wina za około 9 zł są niedobre Fuj, cierpkie i wogle bleh.
A z maturą to są potrójne emocje, bo nie dość że się wtedy po prostu dużo chla (no bo w końcu niepowtarzalna okazja), to jeszcze wali ciepło zazwyczaj, no i człowiek jest w sumie pjany (z radości) jeszcze przed wypiciem czegokolwiek
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 10:46, 28 Lip 2010
|
|
|
Dołączył: 20 Wrz 2007
Posty: 3885
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bloomsbury
|
|
Piłam ostatnio dziewięcioprocentowego Wojaka. Smakowo może być, ale najlepsze jest to, że kosztował niecałe 3 zł i po jednym byłam juz lekko wesoła!
Cytrynówkę też ostatnio piłam. Dobra była fch*uj, taka dość delikatna, ładny miała zapach, mimo że jakaś tania normalnie ze sklepu. Naprawdę polecam cytynówki! Szkoda tylko że zmieszałam z piwem i winem i skończyło się tak jak się skończyło.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 19:56, 02 Sie 2010
|
|
|
Dołączył: 23 Kwi 2008
Posty: 2318
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Olympia
|
|
A ja Wam powiem że lubię Amarene xD
Co do żałowania nad wstrzymaniem produkcji, to kochałam Maline ! Ale była, się skończyła i nie ma ;/.
przy czym aktualnie mam troche alkoholowstręt po woodstocku ( przy czym nawet przywiozłam ze sobą jeszcze pare piwek).
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 20:33, 02 Sie 2010
|
|
|
Dołączył: 14 Sie 2008
Posty: 2198
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Toruń
|
|
Piłam duuużo Amareny dwie zimy temu i od tamtej pory nie wracam do kropel czerwieni na bieli śniegu xD.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 20:00, 03 Sie 2010
|
|
|
Dołączył: 05 Cze 2009
Posty: 2046
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Koszalin / Poznan
|
|
Kurczę. Amarena wydalona zdobiła ścianę za łóżkiem w moim pokoju w internacie.
Już nie lubię tak jakoś.. : x
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 14:26, 04 Sie 2010
|
|
|
Dołączył: 23 Kwi 2008
Posty: 2318
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Olympia
|
|
jeszcze nią nie rzygałam, więc może dlatego jeszcze mogę ją pić
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 20:43, 17 Wrz 2010
|
|
|
Dołączył: 20 Wrz 2007
Posty: 3885
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bloomsbury
|
|
Jeeezu ale dawno nie piłam! O.o Właśnie raczę się czymś takim: bierzesz kompot z wiśni i dolewasz czystego spirytusu. Ta-daaa! Dobre to jak cholera.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 14:55, 18 Wrz 2010
|
|
|
Dołączył: 23 Kwi 2008
Posty: 2318
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Olympia
|
|
serio ?
Taka pseudo wiśniówka hehe
A piłyście kiedyś 'Karamucio' ? Chociaż wiele nazw tego chodzi po świecie. Jednakże jest to tanie wino zmieszane z kubusiem (najlepiej z pomarańczowym). Pycha ! Tylko że cholernie wchodzi taka bomba ;]
|
|
|
|
|
|