Sami o sobie

hehehe niezły wkręt dziewczynka sie nabrała Smile

jestem - Maja
nie znoszę - tępych ludzi, jak ktoś nie ma swojego zdania, przeciętności
dziwi mnie - mało rzeczy, ale głównie, jak można popłynąć w ciężkie narkotyki - dziwi mnie to i zarazem fascynuje
gdy nikt nie widzi - oraz gdy nikt nie słyszy, puszczam Hole, tak głośno żeby zagłuszyć mój śpiew (w gorszej sytuacji płacz, eheh)
źle mi gdy widzę - bezdomnych, schorowanych ludzi, gdy ktoś jest wyśmiewany/poniżany
boję się - samotności, śmiertelnej choroby, a z nieco bardziej przyziemnych spraw - robactwa
kocham - Hole, muzykę ogólnie, kreatywnych ludzi (bo sama taka nie jestem, hehe), mądrych/inteligentnych ludzi, swojego chłopaka (kolejność przypadkowa!)
lubię - spotykać się ze znajomymi, palić i jednocześnie słuchać muzyki, czasami posiedzieć sama w domu
szanuję - mądrych ludzi, wykształconych, moją mamę, mojego chłopaka
zawsze chciałam - mieć piękną figurę, NO I CO Z TEGO, ŻE TO PUSTE. Sad

mam świra na punkcie - dobrej muzyki, filmów dokumentalnych, ćpunów
trzy dominujące w mym charakterze cechy:
1. jestem chaotyczna
2. bezpośrednia, ale bez przesady
3. wrażliwa
trzy rzeczy, które są we mnie najdziwniejsze [nawyki/zwyczaje/cechy/upodobania]:
1. Bardzo chciałabym poznać osobę zmagającą się z jakimś poważnym uzależnieniem luz z chorobą psychiczną i z nią porozmawiać, bo ciekawi mnie to.
2. Uwielbiam, jak wszystko jest symetryczne.
3. Potrafię się rozpłakać widząc poród w telewizji. Przeżywam to razem z kobietą rodzącą, hahah. </3> zamieniam na życiowe/ulubione cytaty. Nie mam swojego motto i tak bym się go całe życie nie trzymała, a więc:
I wish I was a flower. They are pretty nd don't do anything.

Krótko i zwięźle!

turpentine

Ja też lubię symetrię! <3

Jak czytam swoje wypociny, to bym pozmieniała to i owo. Dalej nie cierpię papierosów, ale i tak je palę. Plus o nie, napisałam, że kocham swojego chłopaka, ale już się nie kochamy, smuteczek ;P Nigdy więcej nie postawię żadnego boya ponad sobą, no way.

turpentine

Ale ja jeszcze nie muszę, ale i tak nie lubię papierosów xD Nikt mnie nie rozumie. Nie wierzę ludziom, że lubią palić. Lubić to można czekoladę. Pali się dla towarzycha albo jak się ma nerwa, albo jak się widzi zdjęcia seksownych ludzi z papierosami, nikt nie zaczyna palić, bo to takie super fajne samo z siebie. To jest jakaś masowa paranoja.

Wszystko nas truje, nawet warzywa ze sklepu, więc dochodzę do wniosku, że z fajkami czy bez i tak prędzej czy później zachoruje się na jakieś świństwo (ach, ten mój apokaliptyczny optymizm xD). Soł... Palę, bo lubię ;P. Muszę w sumie też, ale to się uzupełnia, bo gdyby się tego nie lubiło, to by się tego nie robiło Very Happy

... Taak, pogmatwane to xD.

Riot, ja tam lubię. Możesz mi wierzyć na słowo, że z przyjemności też się da Razz

turpentine

Nie no, nie ma co porównywać, papierosy naprawdę niszczą organizm, ale i tak gorsze jest regularne bierne palenie, tyle że jak się pali z kimś, to od razu się pali biernie. Świństwa w żarciu znikają po umyciu i ugotowaniu, tyle że jak jemy jakieś dziadostwa z podrzędnych barów, no to inna sprawa... Ja się naprawdę boję, że umrę wcześniej przez fajki i mam zamiar rzucić... kiedyś xD Ja lubię wyjść z kimś na fajkę, samego palenia jakoś nie bardzo... Ponoć kobiety palą zwykle dla wydmuchiwania dymu i w sumie racja, najbardziej lubię ten moment ;D Palenie to jest naprawdę wielki fenomen dla mnie, mijają lata i ludzie nadal na to lecą, w tym ja, nie kumam xD

white oleander

No, jest coś pociągającego w pociąganiu fajki,

Najbardziej to kasy szkoda... Razz

. Ja coś tak szybko nie rzucę gdyż, poniewuz moi znajomi palą. I się nawzajem na fajki wyciągamy. Gdybyśmy się wszyscy zgadali i razem rzucili to jeszcze, ale szanse są marne xD...
Albo papieros do alkoholu, o to dopiero fajna sprawa xD.

A dla mojego organizmu połączenie alkoholu i fajek jest bardzo niepożądane... If u know what I mean. Very Happy

W sumie podłączam się pod to, że moment wydmuchiwania dymu jest najlepszy. Generalnie rzadko kiedy sama sobie kupuję paczkę i jaram sobie w domu sama czy po prostu gdziekolwiek, ale sama. Zazwyczaj składam się z kimś i zawsze z jakąś osobą idę po prostu "na fajkę". Wtedy każda rozmowa jest jakaś fajniejsza. Boże, to brzmi naprawdę żałośnie. Może nie tyle co fajniejsza, ale jest przyjemniej. I głównie dlatego, że póki co nie mam momentów w stylu "ojprdl, jak nie zapalę, to nie wiem co ze mną będzie", to mówię, że palę, bo lubię. Very Happy

Też jestem tego zdania, Drownsoda - przy fajku są najlepsze tematy. Poczynając od pierdół, kończąc na jakichś filozoficznych przemyśleniach xD.

moim zdaniem palenie papierosów to głupota jak czlowiek może sam sie zatruwać ? na opakowaniach pisze palenie tytoniu powoduje raka ! a i tak ludzie palą nie rozumiem tego co może byc przyjemnego w wciąganiu dymu do płuc to normalne nie jest jestem przeciwniczką palenia papierosów jeszcze bardziej gdy moj dziadziu w lutym tego roku zmarł właśnie na raka płuc moglby jeszcze zyc pare lat dluzej lecz niestety papierosy go skonczyly... bardzo mi go brakuje tesknie ale czasu sie nie cofnie dlatego zastanowcie sie czy warto dla kilku chwil przyjemnosci przeplacac to życiem ?

Palenie jest ryzykowne, ale to czyni je ciekawszym. Zakazany owoc smakuje najlepiej Roll

.

turpentine

Nie wiem jak Wy, ale ja nie lubię paczek z napisem "Palenie zabija". To jest najgorsze. Nie żadne tam benzopireny, nie pal w ciąży i inne pierdy. Normalnie mam ciarki.