Autor Wiadomość
V
PostWysłany: Sob 23:48, 20 Sie 2011

Czas leciiii... Ciekawe kiedy będzie kolejna okazja, jak i gdzie, by zobaczyć Courtney i zespół. Pomarzyć można. I like it, like it
Can't wait !
burlleska
PostWysłany: Sob 11:46, 20 Sie 2011

Violanta napisał:


ALE CIĄGLE MAM W GŁOWIE PARASOLE.

Laughing

Kurde, zaraz rok od koncertu minie.
blackoleander
PostWysłany: Pią 23:50, 19 Sie 2011

Ale zauważcie jak mi się pisanie zmienia w zależności od nastroju. Trza mieć dystans! Ja tam to wsyzstko widzę, nie przedzkadza mi na prawdę, jak ktoś piszę jak ja - byleby było zrozumienie. Co mi po wielkiej literze, jak napisze głupotę.

I uwaga, uwaga - ja też zawsze jeździłam na konkursy i wygrywałam. Po prostu NIE OBNOSZĘ SIĘ Z TYM - ; P

Nie no, Wy akurat się domyslacie o co mi chodzi. Często nawet moich wypowiedzi nie trzeba się domyślać. One po prostu są. Jednosłowne nawet. Ile ludzi, tyle wypowiedzi : *

A gothy to w ogóle ... intelekt typo ptak dodo, bez obrazy, ale mam zboczenie... lubię gotyckie dodatki do ubioru i wiktoriański styl...

ALE CIĄGLE MAM W GŁOWIE PARASOLE.

: |


I pamiętam jak jedziemy w Warszawce tramwajem ... A ja do Igi podniecona : 'Patrza, patrza, Ga, tam są GOTHOWE MIESZKANIA, NIERUCHOMOŚCI, TAM GOTY GOTUJĄ KOTY, HAHA.

Suchar roku, ale prawda? Prawda, że prawie jak biszkopt?
Babydoll
PostWysłany: Pią 20:58, 19 Sie 2011

Właśnie na takim jednym forum gotyckim, na którym się udzielam, panuje swoista psychoza ortograficzno-interpunkcyjna. Jak pojawia się ktoś nowy i na przykład POSTAWI ZA WIELE KROPEK W WIELOKROPKU albo stawia przecinek po spacji to od razu jest traktowany po prostu jako podczłowiek i wyśmiewany. Rozumiem, że wygodniej jest czytać jak jest ładnie, no ale kurwa bez przesady! Tam każdy najmniejszy błąd jest podkreślany na czerwono przez moderatora... Porzygać się można... Na przykład u nas Violanta pisze czasem/często tak nazwijmy to luźno. Viola, tam to byś życia nie miała, po prostu by Cię zjedli, wysrali i spuścili w kiblu. Totalnie chory bezsens.
V
PostWysłany: Pią 18:38, 19 Sie 2011

Mi błędy ortograficzne nie przeszkadzają aż tak bardzo jak błędy interpunkcyjne, szczególnie nadużywanie przecinków. Jestem na tym punkcie wrażliwa - jeśli widzę gdzieś niepotrzebny przecinek, to od razu zdanie wydaje mi się 'głupsze' albo wręcz traci dla mnie sens.

Ludzie za często stawiają przecinki przed "jak" albo "to". Szczególną głupotą jest dla mnie pisanie, przykładowo, "Musisz wiedzieć, że, to jest krzesło"... I robią tak osoby, które uważają się za świetnych użytkowników języka polskiego. Jedną znam taką, co mądrzy się co i jak pisać, a sama nie potrafi.

BTW, Babydoll, też wygrywałam różne konkursy. Jedną z nagród, "Pióro Burmistrza", mam do teraz xD Pisze!
Babydoll
PostWysłany: Sob 20:47, 23 Lip 2011

Ja od zawsze umiałam pisać, wygrywałam wszelkie konkursy, dyktanda itp. Oczywiście nie twierdzę, że nie robię żadnych błędów. Ale pisanie nigdy nie sprawiało mi problemu. Odkąd pamiętam, pisałam z własnej woli, lubiłam to i nadal lubię. Uwielbiam.

Kiedyś notorycznie stawiałam te apostrofy, o których wcześniej pisałyście. Jakoś tak zdawało mi się, że trzeba podkreślać "niepolskość" różnych słów czy nazwisk poprzez nie właśnie. Ale już mi przeszło.

Generalnie nie oceniam ludzi po tym, jak piszą. Bardziej biorę pod uwagę fakt, o czym piszą, czy barwnie piszą itepe. No bo co z tego, że ktoś nie robi żadnych błędów, skoro pisze głupoty. Jednak kiedy ktoś ewidentnie nie potrafi skleić logicznie poprawnego zdania czy ma problemy ze składnią no to niestety, nie potrafię myśleć o kimś takim jak o osobie inteligentnej. Ale wiem również, że w taki sam sposób może myśleć o mnie ktoś dobry z matmy, bo ja z matmy nic nie umiem, więc pod tym względem jestem po prostu tępa, no.
blackoleander
PostWysłany: Sob 18:41, 23 Lip 2011

Jeez, ja oceniam trochę po tym ludzi. Albo po tym jak piszą, a sama często na to zlewam. Wiec hipokrytką jestem.
Panna Migotka
PostWysłany: Sob 13:14, 23 Lip 2011

LOL. Niektóre polskie słowa poprawnie napisane wygladają jak z błędem.

Mój ulubiony błąd to np. "wziąść" (powinno być wziąć).
Mam całe mnóstwo takich ulubionych błędów... Roll Czasami wiem, że coś się wymienia na coś innego a mimo to i tak napiszę z błędem...
Opluwana
PostWysłany: Sob 13:08, 23 Lip 2011

A macie jakieś "ulubione" błędy?

Bo ja przez długi czas nieświadomie pisałam słowo "przejrzeć" w ten sposób: "przejżeć" Ekhm wydawało mi się, że wymienia się na "przeglądać" czyli "g" ... ^^
Panna Migotka
PostWysłany: Sob 13:00, 23 Lip 2011

Jak byłam młodsza to często robiłam błędy ortograficzne. Chyba po prostu mi zwisało jak co się pisze (taki przejaw nonkonformizmu u mnie ^^)... Potem, jakoś tak przed maturą, zapragnęłam poprawnie pisać. Było mi głupio gdy np. na GG gadałam z kimś, kto nie robi żadnych błędów, a ja robiłam ich dosyć sporo. Raz gadałam z chłopakiem, który w tamtym czasie bardzo mi się podobał i pisał bezbłędnie... niestety ja wtedy nie byłam do końca sobą (że tak to ujmę hahaha) i pisałam naprawdę okropnie! Ale wstyd...
Teraz jestem w sumie zadowolona z siebie... Smile chociaż... Uhh wciąż zdarzają mi się te cholerne błędy, wiem o tym!!!!!

Nie uważam, żeby ktoś był głupszy przez to, że robi błędy... zresztą błędy są bardzo różne... np. przecinków nie uważam za błąd (chyba, że ktoś ewidentnie je ignonuje lub nadużywa), tak samo wyrażenia pisane razem lub osobno... są takie wyrazy rzadko używane, które w sumie można każdemu wybaczyć... i literówki zawsze wybaczam. Nie mogę patrzeć tylko na błędy typu "puźniej" ... brrr.... Ale i tak najgorsze są dla mnie błędy logiczne i retoryczne, one tak naprawdę świadczą o głupocie! Z Worda przecież każdy głupi potrafi skorzystać... a dysleksja jest przypadłością wielu inteligentnych ludzi. Kiedyś pedagog szkolna nam to tłumaczyła: wzrokowcom łatwiej jest opanować sztukę poprawnego pisania, ponieważ zapamiętują pisane litery, natomiast słuchowcy mają gorzej, ponieważ zapamiętują litery głównie ze słuchu... oczywiście nikogo to nie skreśla, poza tym, można nad tym popracować i wreszcie pozbyć się tej przypadłości.
Opluwana
PostWysłany: Sob 12:56, 23 Lip 2011

Widzę, że na forum staracie się poprawnie pisać. To się bardzo ceni. Proponuję małą dyskusję na temat błędów ortograficznych i dysleksji. Czy irytuje Was to? Uważacie, że ktoś jest głupszy jeśli robi błędy? Czy zdarzyło Wam się nawet skreślić jakąś osobę z powodu błędów ortograficznych? Jakiego rodzaju błędy Was najbardziej wkurzają?

Taka reflesja mnie naszła po przejrzeniu facebooków moich znajomych... Uhh

Najchętniej napisałabym, że nienawidzę błędów ortograficznych, ale wiem, że sama je robię... jak zresztą spora większość. Taki mamy język, nawet poloniści robią błędy, w końcu na ogólnopolskie dyktanda jeżdżą praktycznie sami poloniści... i przecież nie wszyscy zdobywają pierwsze miejsca. Moja polonistka mówiła, że jeździ na nie co roku i co roku robi jakiś błąd! Tak więc nie ma się za bardzo czym przejmować, aczkolwiek wstyd trochę jeśli ktoś nas przyłapie na ortografii...

Taki błąd o którym chciałam tu napisać to nadużywanie apostrofów. Niektórzy szczególnie lubią je (nad)używać. Kiedyś w moim liceum jeden chłopak napisał wypracowanie o Samuelu Beckecie... i wszystko byłoby pięknie gdyby nie to, że pisał jego nazwisko w taki sposób: Samuel'u Beckett'cie za każdym razem gdy padało w tekście (był pewien, że tak jest ładniej)... Nasza polonistka mówiła nam, że to jest błąd ortograficzny i powiedziała, że z przyjemnością dałaby mu piątkę, ale nie może patrzeć na te paskudne apostrofy!
Teraz piszę tak jak uczyła mnie moja polonistka i wydaje mi się to bardzo logiczne (przykładowo apostrof w zdaniu "mam koszulkę z Che Guevara'ą" wygląda durnie, albo w przypadku "rozmawiamy o Syd'zie Barrett'cie" wydaje się nienaturalny).
Tak więc moje panie spolszczamy co się da.

Powered by phpBB and Ad Infinitum v1.03