Autor |
Wiadomość |
|
Wysłany: Pią 4:14, 19 Sie 2011
|
E tam, te urodziny to stara sprawa. Mam ważniejsze problemy do rozstrzygania |
|
|
|
Wysłany: Pią 20:21, 15 Lip 2011
|
Nirfanki napewno by ją wtedy pobłogosławiły i obdarzyły zaufaniem.
Ja nie przepadam za Fran. Znaczy tak pół na pół, |
|
|
|
Wysłany: Czw 11:18, 14 Lip 2011
|
Jeśli nawet się ponabijała, no to co z tego. Ludzie zawsze biorą wszystko śmiertelnie poważnie. Najlepiej pasowałoby im może, gdyby Frances jeździła po całym świecie z przenośnym ołtarzem z Kurtem na krzyżu i głosiłaby wiarę w niego |
|
|
|
Wysłany: Czw 10:59, 14 Lip 2011
|
Ludzie są bez serca. Nie wierzę, żeby Frania nabijała się z ojca Kurta Cobaina. To mi się w głowie nie mieści. Jest jego córką, na pewno odziedziczyła po nim szlachetniejsze geny... może i Courtney ją trochę psuje i rozpuszcza.... ale nie wierzę, po prostu nie wierzę żeby Frances była złym człowiekiem! Jest jeszcze dzieckiem, może nieco zagubioną nastolatką, ma prawo popełniać błędy, jak każdy.
Frances ma u mnie kredyt zaufania. Ja w nią wierzę. |
|
|
|
Wysłany: Czw 10:53, 14 Lip 2011
|
Czesto spotykam się z komentarzami w necie na temat Frances 'nienawidze jej', piszą o niej tak samo jak o Courtney, że to dziwka itd. Przeszła na nią ta nienawiść... to straszne. Wiele osób zraziło się do niej po tamtych urodzinach. Nie wierzę i nigdy nie wierzyłam w te plotki z Pudelka, oni tam zawsze wszystko przekręcą i dodają do tego przerobione zdjęcia. Przeraża mnie, że ludzie są tacy łatwowierni. Może i zrobiła sobie jajcarską imprezkę, ale przecież Kurt był taki sam, tak samo lubił się napieprzać z różnych rzeczy w tym i ze świętości...
Co o tym myślicie? |
|
|