Autor Wiadomość
magdaa
PostWysłany: Czw 19:08, 03 Mar 2011



V
PostWysłany: Czw 17:32, 21 Paź 2010

Chyba najlepsza z całego obrazu - nieprzeciętna scena w dość przeciętnym filmie.
Babydoll
PostWysłany: Czw 17:19, 21 Paź 2010

Ok, obejrzałam niedawno, znaczy przypomniałam sobie.

Obsada świetna, znaczy Sid - wiadomo, a filmowa Nancy miała zajebisty głos (jak ona cudownie darła tę mordę!) i nie była wcale taka brzydka z profilu ^^ I jako aktorka zagrała bardzo dobrze moim zdaniem. Ale aktor wcielający się w Rottena nie przekonał mnie za to ani trochę.

Powiem tak: film jako film - średnio mi się podobał. To przeciąganie było mega wkurwiające. Skupianie się na scenie gdzie nic się nie dzieje zamiast przedstawienia bardziej szczegółowo na przykład tego, co działo się z zespołem - bez sensu. Wiem, że to miał być film o Sidzie i Nancy, no ale nie wszystko się trzymało kupy. Narkotyki też potraktowane trochę po macoszemu. Dziwne to trochę było... Za mało szczegółowe po prostu, za mało przyczynowo-skutkowe, że tak się wyrażę. Jakieś takie poodrywane.

Kurczę, była jakaś taka jedna scena co mi się zajebiście podobała... A, już wiem! Scena w której pokój w hotelu płonie, a S&N leżą sobie na łóżku z papierosem jak gdyby nigdy nic. Najlepsza scena w filmie jak dla mnie. Bardzo, bardzo wymowna, symboliczna, określająca w sumie cały ich stosunek do świata w tamtym momencie.
blackoleander
PostWysłany: Pią 17:28, 01 Paź 2010

O gocie, ta prawdziwa Nancy była na prawdę łądna.

rozlazłe było to oglądanie, ale widziałam. I co? - jest ok, ale mogłoby być lepiej. Muszę kiedyś jeszcze raz obejrzeć, bo to było dość dawno.
A Courtney z wyglądu o wiele bardziej by mi pasowała do Nancy. A czy lepiej by zagrała - trudno powiedziec.
magdaa
PostWysłany: Wto 22:06, 28 Wrz 2010

Ten film jest na stronie seans24 ale jest tylko w wersji angielskiej.
majetana
PostWysłany: Wto 20:41, 28 Wrz 2010

Nie widziałam, ale wyszperam i zobaczę Smile
Babydoll
PostWysłany: Pon 8:39, 27 Wrz 2010

Ja oglądałam ten film dawno, jakoś chyba w 1 liceum chyba... Albo jeszcze wcześniej. Pamiętam że to leciało bardzo późno na jakimś filmowym kanale, nocowałam u ciotki i... No było tak późno, że przysnęłam na chwilę ;s Czekałam i czekałam, a później przysnęłam (tak było też z Flyntem, przegapiłam całą pierwszą część, ale później obejrzałam na kompie). W każdym razie do tej pory nie obejrzałam Sida i brzydkiej Nancy jeszcze raz. Obiecuję sobie, że w tym roku szkolnym nadrobię te wszystkie filmowe zaległości z Courtney, a to na pewno pójdzie na pierwszy ogień. Tak, i wtedy podzielę się jakimiś konkretnymi przemyśleniami Wink
V
PostWysłany: Nie 23:10, 26 Wrz 2010

Jesteśmy szanującym się forum Courtney Love i Hole (fajnie brzmi) i zbierzemy w jednym miejscu wszystkie filmy, które łączą się z osobą Court.

Pierwszy z nich, Sid i Nancy, obraz z 1986, nie był pewnie jej spełnieniem marzeń, bo chciała zagrać swoją idolkę, ostatecznie wcieliła się w rolę przyjaciółki Nancy.
Oglądałam ten film daaawno, był jednym z pierwszych, które ściągnęłam, gdy postanowiłam sobie, że będę oglądać więcej (czyt. bardzo dużo) filmów. Nie miałam wtedy porównania za bardzo, ale można ująć, że spodobał mi się. Miał klimat tych lat, w których działa się akcja, był taki punkowy... Courtney przekonująca.










Dodam jeszcze, że Gary Oldman, jak i partnerująca mu Chloe Webb w roli Nancy, zagrali wg mnie OK. Nie mam nic do Chloe, że niby brzydka. Nancy była ładniejsza, jasne, ale kto powiedział, że będzie łatwo i przyjemnie? [Osobiście bardziej widzę w tej roli ją niż Court.]

Powered by phpBB and Ad Infinitum v1.03