Autor Wiadomość
teenspirit
PostWysłany: Pią 22:41, 18 Sty 2013

Pamiętam, że był to jeden z pierwszych filmów z Courtney jakie obejrzałem. Wtedy nie znałem jej dorobku aktorskiego, pomimo, że
słyszałem, że jest też aktorką. Naprawdę byłem zaskoczony jej rolą,
po prostu nie spodziewałem się, że w taką rolę może się wcielić.
Zrobiła to moim zdaniem genialnie, zagrała świetnie i między innymi
dzięki temu zainteresowałem się pozostałymi filmami z jej udziałem.

Sam film to bardzo dobra historia, bardzo dobrze się go oglądało i
raczej nie wydawał się nudny, wręcz przeciwnie. Rola Courtney na pewno
dała dużo, jestem pewien, że bez jej udziału ten film nie byłby taki dobry. Powiedziałbym, że ten film był świetny gdyby nie fatalna końcówka, która spowodowała niepotrzebny niesmak na końcu, musieli zrobić oczywiście jakąś typowo amerykańską scenę z totalną rozpierduchą. Szkoda, bo to zepsuło trochę na koniec efekt, ale tak czy siak film oceniam bardzo pozytywnie.
V
PostWysłany: Czw 23:39, 23 Wrz 2010

Uuu, jak nie ciągnie to troszkę szkoda czasu, chyba że bardzo chcesz 'zweryfikować' swoje wrażenia. [Mnie się jednak wydaje, że nie zmienisz zdania o tym filmie, to będzie trudne...] Wink
majetana
PostWysłany: Czw 20:42, 23 Wrz 2010

Ja chyba muszę obejrzeć ten film ponownie. Przyznam, że podobał mi się średnio. Jak V uważam, że nudnawy. Ale może, gdy obejrzę go znowu, to coś mi się zmieni. Choć jakoś mnie do niego nie ciągnie. I Courtney jakoś dla mnie też blado, sorry. Fajna babka jak zwykle, ale miałam wrażenie, że nie może specjalnie rozwinąć skrzydeł. Taka rola, tak może została napisana. mnie nie urzekła. Wtedy. Ale looknę raz jeszcze.
magdaa
PostWysłany: Czw 17:58, 23 Wrz 2010

burlleska napisał:
ale z drugiej strony są gorsze thrillery... na których można się pośmiać.


Kiedyś na halloween/andrzejki kupiłam horror. Myślałam, że będzie bardzo straszny, ale kiedy już go włączyłam to czasami nie mogłam przestać się śmiać.


A co do filmu to ostatnio go oglądałam. Bardzo podobała mi się rola Courtney no i oczywiście jej gra. Wink
burlleska
PostWysłany: Pią 12:53, 30 Lip 2010

Rozumiem twoje zdanie V i na pewno masz rację, ale z drugiej strony są gorsze thrillery... na których można się pośmiać.
Babydoll
PostWysłany: Czw 20:54, 29 Lip 2010

Dla mnie Człowiek z Księżyca nie był w ogóle nudny... Bardziej taki... Refleksyjny, zmuszający do... Hmmm... Takiego trochę lewitowania.
blackoleander
PostWysłany: Czw 14:59, 29 Lip 2010

Są różne thrillery. Mroczne i bardziej amerykańskie.
V
PostWysłany: Czw 14:38, 29 Lip 2010

OK, szanuję wasze zdanie i podziw, ale kompletnie się pod tym nie podpisuję. Dla mnie film strasznie nudny...! Ledwo obejrzałam do końca. Żeby mieć porównanie jak zajebiste można kręcić thrillery i jakie wielkie napięcie budować polecam dorobek Davida Finchera, z "Se7en" i "Azylem" na czele. Nie wspominając o Hitchcocku, klasyku thrillerów.

Ale co miałam mówić. Dziś obejrzałam "Człowieka z księżyca", Court gra podobno rolę co w "Skandaliście..." - tzn. jest żoną głównego bohatera filmu i jego podporą w trudnym życiu jakie wiedzie - tu komika, którego gra Jim Carrey - ale film też dość nudnawy. Tak w ogóle to ten sam reżyser, Milos Forman, i kolejny jego film po "Skandaliście..." właśnie. No i niestety gorszy.

U mnie na 1. miejscu jest 200 Papierosów i Skandalista, a gdzieś tam w oddali właśnie 24 Godziny i Człowiek z księżyca.
blackoleander
PostWysłany: Pią 21:35, 23 Lip 2010

Baaardzo podobała mi się Courtney w TYM filmie - jak dla mnie to tutaj właśnie pokazała na co ją stać, choć wiadomo, Flynt bardziej rzuca się w oczy i rola jej jest tam bardziej wyrazista.

Film - czasem lubię się wkręcić w thrillery, tutaj właśnie się wkręciłam. Normalnie s*ałam w gacie, tak mnie trzymał w napięciu.

Przecież tam grał Stuart Townsend chyba, nie? To ten z Królowej Potępionych - dziwię się, że Anne Rice nie przewraca się w grobie, bo ten film jest odrażający. [ Co z tego, że Ryżówka jeszcze żyje. Ja się czasem przewracam w moim łóżku - grobie, gdy ktoś mówi o mnie niestworzone rzeczy i potem lunatykuję i zabijam przez sen... Anka, też tak nakazuję zrobić, bo spieprzyli Ci przez ten film odbiór książki przez niewtajemniczonych! Ten film miał tylko dobrą nu-metalową muzykę metalową i nu oraz Stuart był piękny i dobrze zagrał. Aliyaah niby też, ale nie lubię takiej muzy. R.I.P. ]
Babydoll
PostWysłany: Pią 11:45, 23 Lip 2010

Oglądałam kilka lat temu. Film mi się totalnie podobał, jest przezajebisty. Kocham Kevina Bacona, to niesamowity aktor, jeden z moich najnajnajulubieńszych, jakby wszedł do mojego mieszkania to bym się chyba na niego rzuciła ;] Courtney - wiadomo, ale tutaj naprawdę dobrze zagrała. To nie to co Flynt, ale też - klasa.

Człowiek z Księżyca genialny, bardzo smutny. Świetny, obejrzyj koniecznie.
burlleska
PostWysłany: Pią 11:36, 23 Lip 2010

Oglądał ktoś?

jezu chryste, właśnie jestem po i nie mogę ostudzić emocji. nieważne - może ten film jest słaby, może przekombinowany, może naprawdę nierealny, ale... powalający. uwielbiam kiedy filmy tego typu (czyli thrillery) trzymają w napięciu do ostatniej chwili... kurwa, myślałam, że nie wytrzymam!

COURTNEY POWALAJĄCA. naprawdę, ogromny szacunek, razem z Charlize i z Kavinem Beconem naprawdę tworzyli moc tego filmu. ich gra jest genialna.

Courtney piękna, zdolna, czemu ona nie kontynuuje kariery aktorskiej... to dopiero mój drugi film z nią i drugi geniusz. dzisiaj spróbuję jeszcze człowieka z księżyca obejrzeć.

Powered by phpBB and Ad Infinitum v1.03