Autor |
Wiadomość |
|
Wysłany: Nie 22:04, 11 Lip 2010
|
|
|
|
|
Wysłany: Nie 20:59, 11 Lip 2010
|
Szkołe muzyczną rzuciłam po pierwszym roku |
|
|
|
Wysłany: Sob 23:40, 10 Lip 2010
|
Niektórzy krytycy nie piszą 'moim zdaniem', tylko 'tak jest, bo tak'. Niby to prawdziwa krytyka i tak musi byc, bo inaczej to krytyka nie będzie. Ale czy chodzi tylko o krytykowanie? Kuxwa. W ogóle już samo nazewnictwo ' krytyk' sprawia, że kojarzy mi się to tylko z czymś negatywnym. I często tak jest. I często jest z zasady. Z zasady napiszemy, że nie. Z zasady ocenimy za życie prywatne muzyka. Z zasady wsadzimy wątki z życia gwiazdy sroka i z zasady zrobimy wiesniacką psychoanalizę. Nienawidzę recenzji.
Jak napiszą 'Courtney jest dobra, nagrała dobrą płytę' to mamy się cieszyć?
Wolę nawet jak na nią najeżdżają. Nawet teraz, gdy robi popową alternatywę grunge srunge vintage, które już nie jest alternatywą, to i tak mam wrażenie, że bardzo często oceniają ją w 'Teraz Sroku' fani Iron Maiden, a w jakiś pierdołach onetach i gazetachpl oceniają ją fani Marka Grechuty.
Większość ludzi lubi ...hhmmmm... Metallicę? No dobra, niech będzie. I każda płyta Metalliki była dobrze oceniana. Bo to podchodzi większości ludu. A takie Hole to nisza, soł...
Przecież to takie proste jak frosta.
Polly Jean Harvey podpiera się. A technicznie jej muzyka tez nie jest jakoś specjalnie wyrafinowana.
Co mnie obchodzą umiejętności techniczne. Ma się słuch, ma się wenę, duszę, drajva i się leci.
Nie chcę, żeby dostała maximum gwiazdek. Do tej pory prawie każda recenzja, opinia mnie wkurza - dobra, czy zła. Chyba tylko te w miare neutralne jakoś przejdę.
Mi się nowa płyta Hole nie za bardoz podoba. Ale Hole to Hole. I tak coś czuć. Może moje podejście jest nieobiektywne, ale ktoś, kto nigdy nie wgłębiał się w starsze poczynania Clovki tak własnie będzie oceniał, jak macie przykłady powyżej.
Poza tym - prawda jest tu, rzeczywiście - Courtney chyba była zbyt leniwa, aby tworzyć AMBITNĄ i wyszukaną muzykę, nadrobiła osobowością. I tak wyszło na to, że jest to muzyka niebanalna, więc...
... nie chodźcie do szkół muzycznych, dobra? |
|
|
|
Wysłany: Czw 18:41, 08 Lip 2010
|
MASZ RACJĘ! |
|
|
|
Wysłany: Czw 14:24, 08 Lip 2010
|
Musicie wiedzieć jedną rzecz - zadaniem krytyków jest KRYTYKOWAĆ. Dobry krytyk nie ma prawa chwalić płyty czy filmu, on musi wyszukiwać (nawet na siłę) błędy, niedociągniecia. Dlatego jest krytykiem i chwała wielka, że są tacy ludzie. Nie bierzcie AŻ TAK do siebie ich czasami zbyt subiektywnych tekstów (nawiasem pisząc, dobry krytyk powinien być obiektywny, a nie, że wyssie z palca jakieś bzdury, albo poobraża kogoś bezpodstawnie bo mu się tak nie-podoba).
Miejcie na uwadze, że piszą to osoby, które w większości mają do Courtney stosunek obojętny, dla nich to jest kobieta, która wydaje wymęczone płyty DLA SWOICH WIERNYCH FANÓW raz na 8 lat, nie ma za bardzo warunków głosowych (no bo nie ma, bądźmy szczere, lubimy jej głos, bo lubimy ją ;p), nie jest też przecież wybitnym muzykiem (no bo nie jest, nie chodzi tu o jakąś wirtuozerię w grze na gitarze, mam na myśli również zdolność układania melodii, piosenek, zauważcie, że od początku ktoś tam zawsze jej pomagał, teraz Billy i Linda, myślicie, że Polly Jean "uwielbiana przez krytyków" Harvey podpiera się kimkolwiek???)...
Kochamy Courtney więc chciałybyśmy, żeby dostawała maximum gwiazdek we wszystkich recenzjach, ale szczerze - ta płyta nie zasługuje na bardzo wysokie oceny.
Z pewnością jest lepsza od AS, dlatego sądzę, że 3/5 to uczciwa notka (AS dostała w TR jedną gwiazdkę i to od Anny Gacek!), 4/5 mogłoby dostać takie Celebrity Skin. |
|
|
|
Wysłany: Nie 19:49, 20 Cze 2010
|
szukanie DZIURY w całym - tak, to właśnie to. |
|
|
|
Wysłany: Czw 17:36, 17 Cze 2010
|
aha aha, nie czytałam wszystkiego dokładnie, więc możliwe |
|
|
|
Wysłany: Śro 18:39, 16 Cze 2010
|
Była już, ale pod innym adresem |
|
|
|
|
|
|
Wysłany: Wto 21:56, 15 Cze 2010
|
Spoko, nie są długie jakby co
Sama esencja znania się na muzyce! |
|
|
|
Wysłany: Wto 21:40, 15 Cze 2010
|
Polskie media wiedzą, że Hole wydało płytę! Cieszmy się i radujmy!
Poczytam se w wolnej chwili, fajnie że tak to zebrałaś w kupę (ang. SHIT, można pisać - S H I T???), dziękówa. |
|
|
|
Wysłany: Wto 19:10, 15 Cze 2010
|
Ciągle czekamy z nadzieją, że ktoś podzieli naszą opinię o tak zacnym zespole jak Hole. Że Courtney Love zostałaby doceniona i oceniona nie na podstawie błędów z przeszłości, które wg mnie nie są błędami i, że skończą się ploty wyssane z palca i krytyka jej oryginalnej osobowości.
fcuk.
I tak wiemy swoje. Aż nie chce mi się czytać nawet tych pochlebnych. |
|
|
|
Wysłany: Wto 17:06, 15 Cze 2010
|
Na razie pierwsze dwa, które zamieściłam już w shoutboxie. Niemal bezkrytyczny:
http://www.magazyngitarzysta.pl/muzyka/recenzje/4506-hole-nobodys-daughter.html
A ten… taki tam, już nie wiem co o nim myśleć:
http://www.dziennik.pl/kultura/muzyka/article602061/Courtney_Love_i_Hole_wracaja_w_wielkim_stylu.html
http://musicnews.pl/recenzje,nobodys-daughter-hole,248.html
W tej recenzji dowiecie się co wg autora robi Courtney, żeby przykuć uwagę mediów? Mianowicie - wydaje słabą płytę. Mniej więcej.
http://muzyka.onet.pl/10174,88127,recenzje.html
Dawno nie czytałam tak beznadziejnej, pretensjonalnej recenzji. Autor mógłby jeszcze napisać coś o zawartości swojej lodówki, wszystko byle nie o płycie. ONETowska. Smashing Pumpkins i 4 Non Blondes symbolami lat 90.tych. Tak samo to nonsensowne i przygłupie jak kaftan bezpieczeństwa na profesorze doktorze zwyczajnym habilitowanym.
http://muzyka.wp.pl/rvid,568431,title,Powrot-corki-marnotrawnej,recenzja.html
To jest spoko recenzja z WP, obiektywna i przede wszystkim autor koncentruje się na muzyce i kondycji Courtney jako wokalistki, jako... muzyka w końcu.
http://muzyka.interia.pl/plyty/recenzje/news/nie-tylko-wdowa,1473523,5620
Recenzja z Interii, którą najlepiej skróci cytat z niej: „Zawsze ceniłem sobie uroczą niechlujność takich wokalistów jak ona czy Pete Doherty. Jakby chcieli powiedzieć: Ja tak śpiewam. Jak się nie podoba, to wynocha!”. Wynocha zamienne na „Wypierdalać”, co brzmi lepiej, dosadniej. Ale jest tam błąd, bo na ND są smyczki. Zresztą, szkoda pisać o mniejszych, większych błędach, dostrzeżecie je same w przypadku każdej z napotkanych recenzji.
A na koniec recenzja-video, recenzja-niemal-live, gdzie widać recenzentów, słychać, co daje już typowo podwójne wrażenie, że są na wyciągnięcie waszej ręki, którą to pewnie chcecie im w niektórych momentach co nieco przyp(&$&dolić. I to niestety, albo stety, dziennikarzom poważnego dziennika.
http://www.rp.pl/artykul/490182_Pro_i_Kontra___Hole__Nobody_s_Daughter_.html
Jakbyście znalazły inne recki, mniej, bardziej oficjalne - wklejajcie linki. |
|
|