Autor |
Wiadomość |
|
Wysłany: Nie 17:39, 16 Maj 2010
|
O Jezus Maria... Dużo jeszcze tego typu rzeczy wydadzą? To już jest nudne. |
|
|
|
Wysłany: Nie 16:03, 16 Maj 2010
|
Są pewne granice, których obiektywnie nie można przekraczać
No, koniec załatwiania brudnych spraw na forum, będzie ustawka gdzieś poza Żartuję. |
|
|
|
Wysłany: Nie 14:38, 16 Maj 2010
|
V, akurat to, co wg Ciebie jest obiektywne, każdy odbierze subiektywnie.
Akurat tyle offtopów jest w różnych tematach na tym forum, że lepiej nie zasłaniac się "sorry za offtop"em.
ale niech będzie - koniec wykraczania poza temat, swoich wątów nie będę załatwiać na forum. |
|
|
|
Wysłany: Nie 14:16, 16 Maj 2010
|
No dokładnie : zawsze coś będzie Unseen. Zwłaszcza jak człowiek już nie siedzi w tym temacie jak kiedyś |
|
|
|
Wysłany: Nie 14:15, 16 Maj 2010
|
Ta, jasne. Nigdy nie mówię czegoś co obiektywnie mogłoby kogoś skrzywdzić. Inna sprawa, że mówię nawet to co może nie słyszy albo nie chce usłyszeć. Ale to człowieka nie zabije. W najlepszym wypadku da mu do myślenia. A jak pomyśli, że ja się mylę i rzeczywiście będzie to prawda, to chwała mu, niech po prostu dalej robi swoje.
Tak czy inaczej, krytyki nie może być za wiele. Ja sama wolę czyjąś (konstruktywną) niż własną. Trzeba umieć znaleźć złoty środek. Podążać tylko za własną wizją? Nie. Swoje własne nie znaczy najlepsze.
Koniec złotych myśli. Tym chcę zakończyć, sorry za off top. |
|
|
|
Wysłany: Nie 14:04, 16 Maj 2010
|
Nie widzę tu żadnej licytacji - piszę, co uważam - ale może ty tak, w końcu chyba tego oczekujesz.
Wybacz, V, ale z tego, co odbieram, to ty zawsze coś komentujesz, narzekasz. |
|
|
|
Wysłany: Nie 13:57, 16 Maj 2010
|
Licytacja jak w przedszkolu, Viola... Jasne, że moje posty nie są najbardziej wartościowe ze wszystkich i nigdy takimi nie będą. Albo może nadaje się tu na odpowiedź tylko najwspanialsza z ciętych ripost - "chyba ty"
Kurde, Nirvana to jest staroć i old school, wiadomo, że nigdy już nie będzie tak działać na emocje jak kiedyś. Chociaż może kiedyś, pod koniec życia, na fotelu bujanym... Uch, nie chcę sobie tego wyobrażać. No i nie lecę już na tę książkę tak jak pięć lat temu kupowałam masowo wszelkie publikacje o Nirvanie i Cobainie. |
|
|
|
Wysłany: Nie 13:05, 16 Maj 2010
|
Hmmm, nie wiem czy jestem za czy nie, już nawet prawie wcale nie słucham Nirvany Zawsze będzie jeszcze coś unseen. |
|
|
|
Wysłany: Nie 13:04, 16 Maj 2010
|
Za to Twoje są zawsze najbardziej wartościowe ze wszystkich.
Szczególnie ten powyżej. |
|
|
|
Wysłany: Nie 9:45, 16 Maj 2010
|
Mi się nie chce rozumieć, po co piszesz takie bezwartościowe posty, ale dobra. Off top.
A może ktoś skomentuje to, a może nie. |
|
|
|
Wysłany: Sob 14:45, 15 Maj 2010
|
nie kce mi się rozumieć. |
|
|
|
Wysłany: Pią 14:16, 14 Maj 2010
|
Oh shit, Cross znowu chce zarobić na Cobainach! Wydawnictwo multimedialne, multimartwe, k*rwa.
Cytat: |
An unparalleled look inside the brilliant mind of one of America's most revered rock legends, Cobain Unseen collects previously unseen artifacts and photographs from the estate's archives to form a fascinating portrait of the creativity, madness, and genius of Kurt Cobain.
Personal items and photographs take readers deeper inside Cobain's life than they've ever been before, and interactive features, such as Kurt's handwritten sticker-sheet of Nirvana name tags, facsimiles of unseen journal pages, and gatefolds of his graffiti-embellished guitars make this an essential keepsake. An audio CD showcasing spoken-word material by Cobain, some of it never before released, will be included. Accompanying the previously unpublished images and memorabilia is a compelling biographical narrative by New York Times-bestselling author Charles R. Cross. |
http://allegro.pl/item1010618327_cobain_unseen.html |
|
|