Autor Wiadomość
Babydoll
PostWysłany: Sob 21:57, 17 Kwi 2010

Ufff. Dziękuję ci, chmuro, że uchroniłaś nas przed wizytą Obamy, Merkel i reszty zachodnich ważniaków, którzy staliby się pierwszymi gwiazdami tych uroczystości. Panie Barack, naprawdę, obędziemy się bez tych trzech godzin.

A Wiktor Juszczenko przyjechał samochodem i nie robi afery.

Wiem, że to gruba przesada - ale znów nasuwają mi się skojarzenia z postawą Zachodu wobec nas podczas trudnych chwil z naszej historii. W kontekście tego co się stało... Kolejny cholerny zbieg okoliczności. Ale wiecie co, screw you guys! Brać słowiańska da sobie radę bez was i waszej szanownej obecności tutaj.

Dziś patrzyłam na to wszystko i najbardziej było mi żal Jarosława. Marty też, ale najbardziej Jarosława. To musi być coś strasznego. Niewyobrażalnego. Szczerze żal mi tego człowieka.

No i zobaczyłam mojego profesora podczas transmisji... Ocierał mokry policzek chusteczką, do jego ramienia przytulała się zapłakana, kilkunastoletnia córka. Wtedy nie wytrzymałam i się powyłam. Naprawdę świetny, przyjazny, otwarty, wyrozumiały i pogodny facet, ogromnie poświęcony nauce, prawu karnemu, z taką pasją dzielący się z nami swoją wiedzą... To straszne, że jego i jego córkę musiało spotkać coś takiego Sad W poniedziałek wybieram się na pogrzeb Indeckiej, pieprzyć wszystkie osobistości, ale jakoś czuję, że muszę tam być.
V
PostWysłany: Sob 10:50, 17 Kwi 2010

My dobrze wiemy od czego jest forum, ale to nie tylko wyrażanie swojego zdania, ale także dyskusja Smile Fora byłyby nudne, gdyby tak tylko każdy mówił i robił swoje.

W temacie dot. bezpośrednio tragedii 10.04 wywiązała się dodatkowa dyskusja o patriotyzmie, ot, jak w niemal całej Polsce. Mnie to nie dziwi. Ale jej już też koniec.
A chmura niech spada, bo też jest w tym wszystkim potrzebna jak ... jak coś tam
Babydoll
PostWysłany: Pią 20:28, 16 Kwi 2010

Oj tam dziewczyny... Po to jest forum, żeby wyrażać SWOJE zdanie, także dajcie se spokój. Wróćmy może do tematu - że napiszę wprost, ponieważ lekkie moje próby powracania do niego spełzły na niczym. Chyba że nie macie nic do dodania.

Teraz mamy zła chmurę i ogólnie będzie armageddon.
V
PostWysłany: Pią 19:37, 16 Kwi 2010

Alright
blackoleander
PostWysłany: Pią 18:46, 16 Kwi 2010

Cieszę się.

Cytat:
Zbędne są pozdrowienia, czuję się dobrze
- moje 'pozdrawiam' nie miało mieć takiego wydźwięku. Pozdrawiam, bo już tu nie piszę.
V
PostWysłany: Pią 17:48, 16 Kwi 2010

Referat swoją drogą.

Zbędne są pozdrowienia, czuję się dobrze, a pisząc rzeczy, które Cię dotknęły wcale nie miałam takiego zamiaru. Niepotrzebna ta atmosfera obrazy. Pisząc 'miej swoje zdanie' myślałam właśnie dokładnie to. Nie ma w tym odrobiny nietolerancji.
blackoleander
PostWysłany: Pią 15:25, 16 Kwi 2010

Cytat:
Szkoda.

Cytat:
OK, miej swoje zdanie (jednak jest ono nieprzejrzyste i tak). Humanizm to dziedzina niezgody, po części.


Dla mnie nie szkoda. Oczywiście, że będę miała swoje zdanie. Proszę bez zbędnej manipulacji, zarzucania nieprzejrzystości i żałowania mnie. Ociera się o nietolerancję.

Chyba, aby uczynić to przejrzystym musiałabym napisać referat.

Pozdrawiam.
V
PostWysłany: Pią 9:48, 16 Kwi 2010

Miałam napisać coś podobnego do Babydoll, ale nie tyle, że tęskniłam za Polską będąc na wypadach za granicą (w sumie zawsze mi się podobało), ale to chciałam powiedzieć, że miewam istną pokusę wyjechania z Polski w dorosłości, w stylu Zrobię wszystko, żeby opuścić ten kraj, nie chcę tu spędzić życia. Bo gdzie indziej zdaje się być lepiej, ludzie są lepsi (chociaż może to ta magia 'tymczasowości' poza granicami), są tolerancyjni, uśmiechnięci, starzy ludzie na zachodzie chodzą wieczorami do kawiarni, restauracji, tutaj wszyscy tylko modlą się, narzekają na leki, wymieniają wspomnieniami z gabinetów lekarskich, niektórzy patrzą na ciebie jakbyś zabił im matkę, choć widzisz i patrzysz się na nich pierwszy raz. Czasem mam dosyć wad tego kraju, wad w społecznym wymiarze. Ale jednak zaraz potem jest myśl, że raczej tu jest moje miejsce i odganiam tę pokusę. Chociaż ona często wraca.

Cytat:
"Chodzi mi tylko o to, że kraj to dla niektórych wartość sama w sobie i już." Właśnie. Jednak ja bym użyła tutaj innego nazewnictwa. Pochodzenie - to jest jakaś wartość. Jednak mieszkając w Polsce dziedziczymy jakieś cechy 'polskie'. Jest to naturalna kolej rzeczy, ona wychodzi naturalnie.

Czyli w końcu co? Wartość czy fakt? Dla jednych tylko fakt, a właśnie przez patriotyzm jest drogą do uczynienia z niego wartości.

Cytat:
Jednak wszystkie działania, organizacje, manifestacje, uroczystości - tu jestem na nie.

Szkoda. Ale one były i będą. Są i zostaną nazywane patriotycznymi, jeśli na to zasłużą. Nie padło jeszcze określenie tożsamości narodowej - ono ilustruje związek między pochodzeniem a patriotyzmem.
Cytat:
Okej, po prostu inaczej patrzę na tą sprawę, w innym świetle, mam inne podejście.

OK, miej swoje zdanie (jednak jest ono nieprzejrzyste i tak). Humanizm to dziedzina niezgody, po części.

Co do upublicznienia zawartości czarnych skrzynek - byłoby dobrze, gdyby faktycznie pokazano całość nagrań, a nie jakieś spreparowane wycinki. A możemy się nie dowiedzieć nigdy, że były przygotowane jakkolwiek. Mam nadzieję, że stanie się to pierwsze.
blackoleander
PostWysłany: Czw 18:12, 15 Kwi 2010

"Chodzi mi tylko o to, że kraj to dla niektórych wartość sama w sobie i już." Właśnie. Jednak ja bym użyła tutaj innego nazewnictwa. Pochodzenie - to jest jakaś wartość. Jednak mieszkając w Polsce dziedziczymy jakieś cechy 'polskie'. Jest to naturalna kolej rzeczy, ona wychodzi naturalnie. Jednak wszystkie działania, organizacje, manifestacje, uroczystości - tu jestem na nie.
Okej, po prostu inaczej patrzę na tą sprawę, w innym świetle, mam inne podejście.
Babydoll
PostWysłany: Czw 15:55, 15 Kwi 2010

No tak, przecież nie napisałam, że jestem patriotką. Chodzi mi tylko o to, że kraj to dla niektórych wartość sama w sobie i już. Więc jak najbardziej jestem w stanie pojąć, że istnieją prawdziwi patrioci, którzy czują to wszystko jakoś od środka, z wnętrza, i że nie jest to sztuczne.

Jestem szczerze ciekawa jak będą wyglądać same uroczystości pogrzebowe. Filharmonia berlińska? Kurczę, aż korci mnie, żeby pojechać do domu i to obejrzeć, bo w akademiku nie mam telewizora, co by mnie nie odciągał od nauki ;]

A co sądzicie o upublicznieniu zapisu czarnej skrzynki?
blackoleander
PostWysłany: Czw 15:23, 15 Kwi 2010

Delirium, ja wiem dokładnie o co mi chodzi ; )

"Teraz tak przyszło mi do głowy... Wiele razy byłam tu i tam za granicą, na krócej lub na dłużej... Jednak nigdy na poważnie nawet nie zastanawiałam się nad tym, aby zostać gdzieś na stałe. Zawsze ciągnęło mnie z powrotem, sama nie wiem do czego. Tęskniłam za Polską, gdy siedziałam gdzieś długo. Oj tak... Co by nie mówić, ale... Naprawdę brakowało mi polskości, różnych jej aspektów. Nie czułam się do końca rozumiana - czasem w ogóle nie rozumiana - pośród ludzi, nie wiem, z Ameryki Południowej na przykład, nie było mi z tym dobrze. Więc tęskniłam za choćby zamienieniem słowa z Polakiem i przejściem się po polskiej ulicy. Nie wiem, skąd to się bierze. Nie jest to udawane czy sztuczne, po prostu tak czuję i już. Żadna książka od WOSu mnie do tego nie przekonała."

Tak, ale to wg mnie nie jest patriotyzm. To jest przywiązanie. Rozumiem, bo też nie raz coś takiego czułam.
Babydoll
PostWysłany: Czw 15:16, 15 Kwi 2010

Violanta napisał:
I rozumiem też, że w większość Wasza opinia o mnie jest teraz raczej pobłażliwa. 'Niech dziewczynka się cieszy'.

W zasadzie to ja tak tego nie odbieram, ale... Hmmm, bądź co bądź, jesteśmy dla siebie tylko avatarami Wink

Teraz tak przyszło mi do głowy... Wiele razy byłam tu i tam za granicą, na krócej lub na dłużej... Jednak nigdy na poważnie nawet nie zastanawiałam się nad tym, aby zostać gdzieś na stałe. Zawsze ciągnęło mnie z powrotem, sama nie wiem do czego. Tęskniłam za Polską, gdy siedziałam gdzieś długo. Oj tak... Co by nie mówić, ale... Naprawdę brakowało mi polskości, różnych jej aspektów. Nie czułam się do końca rozumiana - czasem w ogóle nie rozumiana - pośród ludzi, nie wiem, z Ameryki Południowej na przykład, nie było mi z tym dobrze. Więc tęskniłam za choćby zamienieniem słowa z Polakiem i przejściem się po polskiej ulicy. Nie wiem, skąd to się bierze. Nie jest to udawane czy sztuczne, po prostu tak czuję i już. Żadna książka od WOSu mnie do tego nie przekonała.
Delirium
PostWysłany: Czw 14:56, 15 Kwi 2010

Twoja opinia Violanta na ten temat jest tak pokręcona, ze zaczynam się zastanawiać czy sama ją rozumiesz Wink. Bynajmniej dostrzegam w niej sprzeczne sygnały... jakbyś sama nie do końca wiedziała o co Ci tak naprawdę chodzi.
blackoleander
PostWysłany: Czw 14:39, 15 Kwi 2010

Nie mieszam ich z błotem.
Prawdą jest też, że tolerancją nie grzeszę.
Cytat:

No dobrze, Violanto, rozumiemy, że jesteś anarcho-kosmopolitką


Rozumiem. Nie liczyłam na to, że kogoś przekonam. Nie zależy mi na tym. Jednak czasem zależy mi na dyskusji, na wyrażeniu swojego zdania.

I rozumiem też, że w większość Wasza opinia o mnie jest teraz raczej pobłażliwa. 'Niech dziewczynka się cieszy'.


Cytat:

Dodam, że za patriotkę się bynajmniej nie uważam. Za anty-patriotkę też nie. Aczkolwiek bliżej mi na pewno do tego pierwszego.


Doceniam Twoją szczerość.
Babydoll
PostWysłany: Czw 12:08, 15 Kwi 2010

No dobrze, Violanto, rozumiemy, że jesteś anarcho-kosmopolitką Wink Tylko widzisz, wydaje mi się, że nie szanujesz czy też nie chcesz uszanować, czy nawet zaakceptować, poglądów innych w tej konkretnej sprawie. Czego z kolei ja nie rozumiem. Czy wszyscy anty-patrioci tak mają, że muszą mieszać z błotem patriotów, nazywać ich zakłamanymi, a ich ideę udawaną? It smells like...

Dodam, że za patriotkę się bynajmniej nie uważam. Za anty-patriotkę też nie. Aczkolwiek bliżej mi na pewno do tego pierwszego.

Powered by phpBB and Ad Infinitum v1.03