Autor |
Wiadomość |
|
Wysłany: Wto 0:14, 22 Sty 2013
|
I co z tym filmem? Jak zwykle nic.
Od lat zapowiedzi, niby już wszystko zaklepane i potem okazuje się, że
nic z tego. Ja nie jestem zwolennikiem kręcenia na siłę jakiegoś filmu
o Cobainie, bo również jak ktoś już tutaj raczył wspomnieć nie chciałbym
niczego pokroju "Last days". Faktem jest też co również tutaj padło, że
wiele osób byłoby zadowolonych gdyby powstał jakikolwiek film.
Moje nadzieje na to, że coś powstanie i będzie to naprawdę dobry film już dawno zgasły, za dużo szumu i za mało konkretów. |
|
|
|
Wysłany: Nie 13:50, 19 Wrz 2010
|
E, nie. Oczywiście, że nie. |
|
|
|
Wysłany: Nie 10:41, 19 Wrz 2010
|
Chyba tylko ja mam odmienne zdanie. |
|
|
|
Wysłany: Sob 14:50, 18 Wrz 2010
|
Też mi się widzi że mogłaby być |
|
|
|
Wysłany: Pią 20:22, 17 Wrz 2010
|
Ja tam ją już widzę w blond włosach. Mogłaby być! |
|
|
|
Wysłany: Pią 18:49, 17 Wrz 2010
|
Ona ;p |
|
|
|
Wysłany: Pią 18:48, 17 Wrz 2010
|
Znaczy się ona czy Ty? :s
Fota fotą, ale może charakteryzacja zrobi swoje. O ile to wiarygodne informacje. |
|
|
|
Wysłany: Pią 18:44, 17 Wrz 2010
|
Cytat: |
Gemma Arterton , znana z roli w "007 Quantum of Solace" , "Starciu tytanów" i "Księciu Persji: Piaskach czasu", opowiedziała brytyjskiej edycji magazynu GQ o filmowych projektach, które ma w planie. Wśród nich jest między innymi rola w filmie o Kurcie Cobainie i Courtney Love
[...]Arterton może również zagrać w dwóch filmach biograficznych o kontrowersyjnych gwiazdach rocka - jeden projekt dotyczy Marianne Faithfull, zaś drugi, zatytułowany "All Apologies", opowiada o liderze Nirvany Kurcie Cobain i Courtney Love. Być może dla Arterton jest przeznaczona rola liderki "Hole". Na razie nie jest to jasne i najwyraźniej jest w fazie planów, a Arterton jest ostatnio bardzo zapracowana i ma w zanadrzu wiele innych projektów. Jest bowiem związana z sequelem "Starcia tytanów" , westernem Richarda E. Granta "In With The Outlaws", "The Keys To The Street" na podstawie scenariusza Christophera Nolana oraz, potencjalnie, z prequelami filmu "Obcy - ósmy pasażer Nostromo" |
fotka Gemmy
Szczerze mówiąc nie widzę jej w roli Courtney. Nie pasuję. |
|
|
|
Wysłany: Śro 16:03, 28 Lip 2010
|
Kurde, i tak mam przeczucie, że to bedzie kolejne żucie jak w 'Last Days'. To był chyba najgorszy film, jaki widziałam. Trzeba być na prawdę obiektywnym i trzeba po prostu lubić Kurta i Nirvanę, być takim samym indywidualistą jak Kurt, aby pokazać życie w jego barwach i zrobić dobry film. Co się może wykluczać. To jest zayebiście trudne. Przypuszczam, ze 'nowym fanom' i tak obojętnie jaki film, byle o Kurcie, to się spodoba. Byle grał tam chłopak w długich, nawet niekoniecznie zatłuszczonych, włosach. To dosyc przykre. Fani Nirvany tak na prawdę działają bardzo krzywdząco na postać Kurta. Nienawidzę ich konwersowych czarnych trampek, aż na złość kupiłam sobie białe i czuję się taka tró! Nienawidzę. Nie dziwię się, że Kombajn nie żyje. Zawsze jak się głębiej zastanawiam, to zaczynam rozumiec, jak ciężkie jest życie prawdziwego artysty. Jak ciężko jest przeboleć, ze ma się takich ch*jowych fanów. I potem tworzy się filmy takiego kalibru/a, aby dotarły do większości. Dzisiaj Nirvana przez śmierć Kurta jest czymś w stylu Madonny. Wszyscy wiedzą mniej więcej o co chodzi. I to 'mniej więcej' wystarcza w przypadku Madonny, ale nie w przypadku Nirvany. Bardzo cierpię ogladając reklamy glanów z Kurtem Cobainem siedzącym w tych glanach, na chmurce, w niebie. Bardzo cierpię z tych wszystkich parodii. Bardzo cierpię, bo wiem, że nie o to mu chodziło. Niech przeczytają pamiętniki Kombajna. 'Pod ciężarem nieba' to prawdziwa biografia. Dobra, ale bardzo biograficzna. Myślę, że trzeba sięgnąć głębiej i na prawdę spróbować zrozumieć jego swiat. Ale kto by tam się starał. Liczy się kasa. |
|
|
|
Wysłany: Śro 12:42, 28 Lip 2010
|
A wiadomo kto w końcu gra Cobaina? ;> |
|
|
|
Wysłany: Śro 11:11, 28 Lip 2010
|
Jeśli chodzi o Todda Haynesa i jego "I'm not there. Gdzie indziej jestem" - oglądałam i oceniłam 3/10, nie podobał mi się, obraz należy do tych, które mnie niecierpliwiły, które były dla mnie po prostu zbyt nudne. Szkoda, jeśli reżyser 'podobnie' zrobi film o Cobainie, jeśli to w ogóle on. W każdym razie jeśli się od czegoś odżegnuje i przyrzeka, że już nie będzie, to mam nadzieję, że w skrócie chodzi mu o to, że w końcu zrobi dobry biograficzny film. |
|
|
|
Wysłany: Śro 10:50, 28 Lip 2010
|
aha czyli to ten od Dylana. filmu nie oglądałam, ale pamietam, że było o nim głośno właśnie za sprawą Kate. no ciekawie ciekawie, na pewno obejrzę. |
|
|
|
Wysłany: Śro 10:43, 28 Lip 2010
|
Cytat: |
Trwają prace nad filmem o Kurcie Cobainie. Reżyser Oren Moverman wyjawił, jaki jest główny zamysł koncepcji.
- To będzie surowy i chaotyczny obraz - wyjaśnia artysta. - Taki, jak życie Cobaina.
Moverman wcześniej napisał scenariusz do mocno niekonwencjonalnej biografii Boba Dylana, gdzie w postać barda wcieliło się kilkoro aktorów, w tym Cate Blanchett.
Tym razem reżyser obiecuje, że film będzie bardziej tradycyjny i będzie miał linearną fabułę.
Dzieło częściowo powstanie na podstawie książkowej biografii wokalisty Nirvany, "Pod ciężarem nieba" autorstwa Charlesa R. Crossa. |
|
|
|
|
Wysłany: Pią 21:43, 27 Lut 2009
|
Ja również nic nie slyszalam ;/ buu |
|
|
|
Wysłany: Nie 16:14, 22 Lut 2009
|
Ja też właśnie nic nie słyszałam No cóż... Poczekamy - zobaczymy... |
|
|