Autor Wiadomość
Angel Dust
PostWysłany: Sob 17:36, 29 Gru 2012

Boże, "Weronika" <rzyg> W sumie to przeczytałam w gimnazjum tylko dlatego, że dziewczyny się jarały sceną masturbacji, która i tak była żałosna xD Straciłam czas Razz
QueenOfDecay
PostWysłany: Sob 16:37, 29 Gru 2012

Boże, ja nie cierpię tych mądrości Paulo Coelho. Czytałam 2 jego książki i nigdy więcej. Rzygać się chce, takie pitu pitu, jak to nazwała fairy. Tym bardziej, że wszędzie są jego cytaty, na fejsie, na blogach, w książkach, gdziekolwiek. Niektórzy nawet używają ich w rozmowach, bo myślą że jak powiedzą coś takiego, to wyjdą na bardzo wszechstronnych itp.
Gdyby chociaż akcja w książkach była ciekawa, ale wszystko wlecze się jak flaki z olejem, w kółko łapałam się na tym, że nieświadomie przeskakuję kolejne wersy. No i ten happy end, np. w Weronice, beznadzieja. Dla mnie żaden fenomen czy mądrość życiowa ;/
Sonic
PostWysłany: Pią 21:36, 28 Gru 2012

Miałam tylko raz książkę autorstwa pana Coelho w ręku. Jeśli dobrze pamiętam, było to "Weronika postanawia umrzeć" i w wielkim bólu dotrwałam do połowy książki. Podejrzewam, że mój marny umysł nie mógł udźwignąć natłoku tych życiowych przemyśleń.

W każdym razie, nie przepadam i raczej nie sięgnę już po żadną z jego książek. Na pewno jest masa ludzi, którym jego twórczość się podoba i nie mam nic przeciwko temu, ale ja po prostu nie lubię takich pitu pitu mądrości.

Btw. best cytat ever
Cytat:
"To, co nazywamy życiem, jest jak pociąg z wieloma wagonami. Czasem wsiadamy do jednego wagonu, kiedy indziej do zupełnie innego. Czasami przechodzimy z tego samego wagonu do drugiego zwłaszcza, gdy marzymy albo pozwalamy się porwać niezwykłym wypadkom".

W takim razie, moje życie wygląda jak nasz skład pociągów PKP Very Happy
Panna Migotka
PostWysłany: Sob 8:39, 24 Wrz 2011

Kurw@, nienawidze hepi endów!!

Uwielbiam ryczeć na koniec. Może jestem sadystką, ale dużo bardziej mi się podobają takie historie, gdzie bohater na koniec umiera albo odchodzi, takie książki mnie wiecej nauczyły o życiu.
Opluwana
PostWysłany: Sob 8:38, 24 Wrz 2011

Taką książkę z happy endem w stylu Coelho to ja mogłabym w tydzień wymyślić i napisać. Nawet lepszą.
Panna Migotka
PostWysłany: Sob 8:37, 24 Wrz 2011

Należy dodać, że te zdania nie sprawdzają się w rzeczywistości. Jeżeli kochasz nie znaczy że ktoś pokocha ciebie. Nie masz nic, nie znaczy, że dostaniesz wszystko. Nie ma takich dziwek jak Maria ani takich historii. U niego wszystko jest jak w bajce. Wkurza mnie to. To nie jest życie a te platynowe sentencje g*wno się sprawdzają.

Moje ulubione cytaty z "Jedenastu minut": Smile

"kocham cię, bo cały wszechwświat sprzyjał mi w tym bym mógł cię poznać"

"bo w oczach tkwi siła duszy"

LOL.
Opluwana
PostWysłany: Sob 8:35, 24 Wrz 2011

Nienawidzę Coelho ponieważ wciska ludziom BANAŁY. Pisze rzeczy, które ludzie chcą przeczytać dlatego się cieszy taką popularnością! Wszystkie dobrze wiemy, że nie ma czegoś takiego jak 11 minut, tyle świnie szczytują albo krowy (gdzieś czytałam, że mają właśnie taki długi orgazm), ale wiadomo, że każda chciałaby coś takiego przeżyć dlatego każda z nas pewnie zna tę książkę. Niby Coelho przedstawia pozytywne wartości, ale robi to w taki sposób... to wszystko jest tak powierzchowne i przeliczone na zysk, że trudno tu mówić o jakichś prawdziwych wartościach. Owszem "Alchemik" zrobił na mnie wrażenie, nie powiem, ale kiedy zauważyłam, że on ciągle katuje schematy z tej ksiązki to [AUTOCENZURA]!!!!!! On nie jest prawdziwym pisarzem!!!!!! Prawdziwy pisarz poszukuje nowych form wyrazu, jakichś orginalnych fabuł, czyż nie? Pisarstwo Coelho nie wzbudza mojego najmniejszego szacunku, ten człowiek pisze ku pokrzepieniu serc, dla prostych gospodyń domowych. I dla idiotek. Amen.

Znowu jakaś nowa jego książka wyszła, ale nawet nie jestem ciekawa kolejnych wspaniałych zdań typu: "Nie miała nic a dostała wszystko". Dziękuję, mnie to irytuje.
Panna Migotka
PostWysłany: Sob 8:34, 24 Wrz 2011

V napisał:

Właśnie mnie obraziłaś, Migotko, ale to dobry moment, abym powiedziała to, co zawsze mi się nasuwało, gdy czytałam Twoje obelgi w rodzaju ,,idiotka" - mnie się to słowo rymuje z innym.


Uderz w stół a nożyce się odezwą V.
blackoleander
PostWysłany: Czw 18:41, 29 Lip 2010

popieram, bardzo ładnie to ujęłaś, mam b.podobne odczucia
burlleska
PostWysłany: Czw 18:33, 29 Lip 2010

o, fajnie że tu zajrzałam, bo chciałam zakładać temat o nim, ale widzę, że już jest

ogólnie to podzielam wasze zdanie. wiecie co - dzisiaj miałam styczność z "nad brzegiem rzeki piedry SIADŁAM i PŁAKAŁAM". i tak czytałam, czytałam... i doszłam do wniosku, że ludzie którzy czerpią z tych książek wiedzę, siłę, naukę, inspirację, mądrość życiową to muszą podchodzić do życia bardzo powierzchownie, skoro ich takie rzeczy zachwycają. dla mnie to, co on pisze było tak oczywiste i dawno przeze mnie przerobione... no tylko po prostu ułożone w ładne, mądro brzmiące sentencję i te właśnie pompatyczne... niestety, ale dla mnie najbardziej sztuczne i oszukane, dialogi, te rozmowy między zakochanymi itd. itp. ta książka była o wszystkim i o niczym.

kiedyś czytałam pielgrzyma, dobra, miałam hm... 13? 14 lat? no dobra, to jeszcze jakieś tam to wrażenie robiło, chociaż szału nie miałam. bo jakoś mniej byłam bogata w przemyślenia i doświadczenia i wtedy sobie "ojojoj zanotuję to, takie ładne i prawdziwe". a teraz to zwykły bullshit.
nie raz przeglądałam jego książki w empiku, bo oczywiście na mój dosyć mały empik, cały rządek na półce to właśnie coelho i tak czytałam to i czytałam... i naprawdę nie wiem czym się zachwycać.
i to racja, że to pewnien wyznacznik, bo której osoby nie znam, która ceni i przeżywa jego książki to nie jest to mi nikt imponujący.

dla mnie jego książki to jeden poziom co "potęga podświadomości" murphy'ego i te wszystkie "sekrety" i "klucze do sekretu". słyszałyście kiedyś o tych książkach?
blackoleander
PostWysłany: Pią 19:33, 08 Sty 2010

Specjalnie tu nie wchodziłam, aby się nie kłócić, bo nienawidzę Coelho. Nie rozumiem jego fenomenu. Widzę, ze wy też i jewstem zadowolona
Babydoll
PostWysłany: Czw 23:22, 07 Sty 2010

Grafomania i to w złym stylu, powiedziałabym - grafomania uboga. Szczególnie drażnił mnie strasznie ubogi język, taki właśnie jakby stworzony specjalnie na potrzeby tych mniej rozgarniętych gimnazjalistek Wink No może przesadzam, ale wiecie o co cho. I, jasne, pisze ładnie. Tak ładnie, że aż się rzygać chce.

To oczywiście tylko moje odczucia i preferencje - wolę literatuę, że tak to nazwę, bardziej mroczną, posępną, walącą po twarzy. Nie mam niczego do osób, którym książki Coelho się podobają i nie uważam, że są, nie wiem, jakimiś podludźmi. Fakt faktem, i czasem trzeba to powiedzieć - no nie jest to literatura najwyższych lotów. Ale nie każdy musi literaturę najwyższych lotów lubić, tak? Ktoś może być superzajebiścieinteligentny i lubić Coelho za tę prostotę (żeby nie powiedzieć łopatologię... okokok sorry!) właśnie.
V
PostWysłany: Czw 16:01, 07 Sty 2010

Wracając do tematu - ludzie lubią Coelho, bo wprowadza ich w świat wartości, które gdzieś tam zagubiły się po drodze, pisze ładnie, zgrabnie i w ogóle. Niemniej jednak ja też nie przepadam za nim. Wszystkie cechy o których wyżej mowa można zastąpić jedną - grafomaństwem.
Najważniejsze, że zawsze mogą nabrać dystansu do tego, co ich fascynuje - teorię spiskową uznać za zwykły kryminał, a radosną pisaninę o sensie życia - za nudną, jakkolwiek podejrzaną, grafomańską właśnie.
V
PostWysłany: Czw 15:58, 07 Sty 2010

Cytat:
Tak w ogóle, Grant i Coelho to moi ulubieńcy, znak rozpoznawczy wszytkich idiotek. Smile


Właśnie mnie obraziłaś, Migotko, ale to dobry moment, abym powiedziała to, co zawsze mi się nasuwało, gdy czytałam Twoje obelgi w rodzaju ,,idiotka" - mnie się to słowo rymuje z innym.
Delirium
PostWysłany: Czw 15:18, 07 Sty 2010

Czytałam "Weronika postanawia umrzeć " , "Pielgrzym", "Weronika postanawia umrzeć" i "Jedenaście minut". Wszystko za sprawą moich koleżanek, które właśnie gościa uwielbiają... no więc chciałam zobaczyć co w nim takiego super xD. Najlepsza jego książka, jeśli miałabym wybrać to "Jedenaście minut". Ale generalnie albo jestem na jego książki za głupia, albo za mądra ...

A tak pozatym to miło widzieć, że Was to też nie kręci, naprawdę ! Bo wokół mnie wszyscy go uwielbiają ... Oo

Powered by phpBB and Ad Infinitum v1.03