Autor |
Wiadomość |
|
|
|
|
Wysłany: Wto 21:10, 13 Lip 2010
|
Oooo ! zabawowo^^ |
|
|
|
Wysłany: Pon 21:10, 12 Lip 2010
|
Cytat: |
Powieść "Śmierć Bunny'ego Munro" autorstwa Nicka Cave'a zostanie przeniesiona na mały ekran.
Cave'owi udało się namówić do współpracy producentów telewizyjnych, co zaowocuje już niebawem miniserialem opartym na literackim dziele artysty. O główną rolę stara się Ray Winstone.
Bohaterem drugiej powieści Nicka Cave'a jest tytułowy Bunny, opętany seksem sprzedawca kosmetyków, który po samobójczej śmierci żony wyrusza wraz z 9-letnim synem w podróż po południowej Anglii. |
|
|
|
|
Wysłany: Sob 13:56, 20 Mar 2010
|
A właśnie, no właśnie
Zdzisiław aw. |
|
|
|
Wysłany: Sob 11:56, 20 Mar 2010
|
Yep, mówisz o zbiorze tłumaczeń wczesnych tekstów co się zwie Król Inkaust (I). I to nie jedyna książka Cave'a z Beksińskim na okładce. Szacun dla polskiego wydawnictwa Akia:
To wydanie Oślicy jest wczesne, wznowienia mają już niestety inne okładki. Król Inkaust o ile mi wiadomo nie był wznawiany, można ją zdobyć poprzez Allegro. |
|
|
|
Wysłany: Sob 11:17, 20 Mar 2010
|
Delir masz piekny av.
Czy przypadkiem pewna ksiązka Nicka nie ma okłądki z mrocznym 'krzyżem', z trzema ramionami, wokół rozrzucone krzesła...
?
Przecież to mój ulubiony artysta. Znaczy się - Zdzisław Beksiński. |
|
|
|
Wysłany: Wto 12:36, 26 Sty 2010
|
Dokładnie ! Może to jakieś działania podprogowe tej książki uruchamiają u każdego czytelnika te same myśli |
|
|
|
Wysłany: Wto 0:54, 26 Sty 2010
|
No to cieszę się, że się ze mną zgadzasz (w kwestii tego, iż ta książka rozpierdala system) oraz miło mi, że troszkę przyczyniłam się do tego, że ją przeczytałaś
Delirium napisał: |
...zawiłego, chorego, brudnego... i urzekającego |
Te epitety nasuwają się jakoś tak... Automatycznie, prawda? Pierwsze co przychodziło mi do głowy kiedy zaczęłam ją czytać, kiedy byłam w trakcie i kiedy już skończyłam, to był właśnie brud, chory, ale piękny brud. |
|
|
|
Wysłany: Pon 19:12, 25 Sty 2010
|
"Oślica" to teraz jedna z moich ulubionych książek, tuż obok Shakespeare'a, Poe i tego typu ludzi . Książka jest genialna. "Bunny" się do niej nie umywa .
Nigdy wcześniej nie czytałam czegoś tak: zawiłego, chorego, brudnego... i urzekającego Pozatym Cave ma zajebiste porównania. Książka jest jednak dość ciężka, trzeba czytać po kawałku i "trawić" nie bardzo nadaje się do takiego bezmyślnego czytania, że tak powiem.
Ukłony dla Ciebie Babydoll, że dzięki Tobie mogłam ją przeczytać, bo nie wiem czy bym na nią wpadła ;* |
|
|
|
Wysłany: Pią 13:35, 01 Sty 2010
|
Ja powiem tak: „Bunny'ego” czytało mi się bardzo dobrze. Szybko szło, nie męczyłam się. Co nie znaczy, że nie dumałam nad nią wcale - zdarzało się, owszem, bo pełno jest w niej różnych alegorii, w wielu na pozór niepozornych dialogach czy opisach można odnaleźć drugie dno, i tak dalej. Wiadomo, Nick to bardzo inteligentny, oczytany człowiek z tym specyficznym poczuciem humoru, z którym czasem ostro przegina, jednak nigdy na tyle, by poczuć niesmak czy zażenowanie. Przynajmniej ja nie czułam ^^ Muszę też przyznać, że prawie popłakałam się, czytając zakończenie. Takie rzeczy zawsze mnie ruszają, moje zdolności empatii są nieograniczone. Pamiętam, że po zamknięciu książki wyszłam na korytarz na papierosa i rozmyślałam sobie przez dłuższy czas nad nią. W zasadzie, pomimo tego całego humoru i tej niby lekkości, była to opowieść bardzo smutna.
„Oślica” - dzieło zupełnie inne. W porównaniu z nią, „Bunny” to niewinna, lekka lekturka. Na początku trochę się z „Oślicą” męczyłam. Chciałam wiedzieć, co stanie się dalej, ale nie mogłam czytać tego szybko i po łebkach, bo po prostu się nie da - każda strona przynosiła ze sobą wielki ładunek niebanalnych pomysłów pomieszanych z niesamowitym warsztatem Cave'a, co w efekcie skutkowało tym, że nieraz czytałam ten sam akapit kilka razy. Głównie po to, by nasycić się naprawdę zadziwiającym bogactwem osobliwego słownictwa i niejednokrotnie pokręconej składni serwowanej przez autora. Historie fascynujące i zatrważające zarazem. Majstersztyk, ot co. Po skończeniu jej czułam się tak przepełniona emocjami, że aż zupełnie wypruta z sił.
Z perspektywy czasu „Bunny'emu” daję 7/10, „Oślicy” 10/10. Do tej ostatniej na pewno jeszcze nie raz wrócę, bo czuję, że tak naprawdę to nie odkryłam jej w pełni. Jawi mi się ona jako taka kopalnia, z której można wydobyć jeszcze wiele diamentów. |
|
|
|
Wysłany: Czw 18:45, 31 Gru 2009
|
"Bunny'ego" przeczytałam już dość dawno, ale nie mogłam znaleźć odpowiednich słów by opisać tą książkę. Z jednej strony jest ona wulgarna, nie, bardziej pasuje chyba słowo perwersyjna, a z drugiej można dostrzec piękno, które w sobie ukrywa. Jak dla mnie jest dość trudna. Bo niby z pozoru opowiada bardzo prostą historię ... Ale raczej należy do tych, do których się wraca i wyciąga się z nich coraz więcej.
Teraz pozostaje mi sprawdzić, jak to będzie w przypadku "Oślicy" ;]
A jaktam Twój odbiór Babydoll ? Ciekawa jestem ^^ |
|
|
|
Wysłany: Czw 22:54, 05 Lis 2009
|
Niedawno znalazłam gdzieś na necie książkę (tzn. zbiór przetłumaczonych tekstów Nick'a z czasów The Birthday Party i wczesnych Bad Seeds oraz kilka jednoaktówek) "Król Inkaust" (org. "King Ink"). Została wydana też część II (teksty od płyty "Tender Prey" wzwyż), ale nigdzie jej znaleźć nie mogłam.
Prosz - http://w506.wrzuta.pl/plik/5DfcSxIJFfi/krol_inkaust
Naprawdę warto przeczytać - po polsku dociera o wiele bardziej niż po angielsku. Wizje Nick'a przerażają i fascynują za razem. I kolejny raz powiem, że połowa z tego to liryczna wersja "Oślicy". Widać, jak bardzo Nick był w to wszystko zaangażowany.
Indżoj! |
|
|
|
Wysłany: Nie 17:52, 01 Lis 2009
|
Jeszcze nie. Ale książke już mam, bezpiecznie sobię na półeczce siedzi . Muszę dokończyć czytać "Przypadek Justyny" i biorę się do dzieła ^^. |
|
|
|
Wysłany: Nie 0:24, 01 Lis 2009
|
Już prawie kończę "Bunny'ego", zostało chyba coś koło 50 stron, więc niedługo zaserwuję Wam kilka refleksji. A Ty jak tam Delirka, już zaczęłaś? |
|
|
|
Wysłany: Pon 14:17, 26 Paź 2009
|
No to musi być naprawdę mocne, skoro po tak krótkim czasie masz nieodpartą ochotę przeczytać to jeszcze raz. ^^ Tylko że na "Oślicę" to będe musiała trochę poczekać, zanim mój portfel mi na to pozwoli . |
|
|