Autor |
Wiadomość |
|
Wysłany: Nie 15:42, 23 Wrz 2012
|
Ta, pamiętam jak mnie koleżanka uczyła wymawiać tę nazwę. |
|
|
|
Wysłany: Nie 12:31, 23 Wrz 2012
|
Ajnsztyyyyercendye Noooojbajtyyyn. |
|
|
|
Wysłany: Wto 15:46, 28 Sie 2012
|
Ostatnio bardzo się wkręciłam w EN. Nie sądziłam, że kiedykolwiek będzie mi się podobać taka muzyka - cieszę się, to znaczy że mój gust powoli ewoluuje.
Póki co podoba mi się wszystko w tym zespole. Znam parę tych nowszych płyt (od Ende Neu do tej ostatniej - Alles Wieder Offen), czyli to Einsturzende trochę bardziej ułagodzone, można powiedzieć że nawet komercyjne, w sensie że przystępne dla większej ilości ludzi, ale jednak wciąż industrialne, eksperymentalne, no i trudne.
Polecam wszystkim ten zespół jeśli jeszcze nie znacie (nie nastawiajcie się na bajki) i za jakiś czas zabieram się za ich wczesny meteriał - słuchałam sobie np. Kollaps czy innych piosenek z pierwszej płyty i ciekawość i ekstaza mnie zżera, to brzmi naprawdę zajebiście.
ps. zachęcili mnie do odświeżenia mojego niemieckiego. Nie wyobrażam sobie tej muzy w innym języku. |
|
|
|
Wysłany: Nie 12:09, 25 Wrz 2011
|
Aktualnie to jest jeden z moich ulubionych zespołów. Dziwicie się pewnie jak to możliwe, ale dla mnie jezyk nie stanowi żadnej bariery. Znałam jednego kolesia, któremu pokazałam EN i on powiedział podobnie jak Babydoll, że wszystko byłoby ok, gdyby nie niemiecki, ale potem się przekonał (dzieki mnie) i obecnie jest u niego na last.fm w rankingu najczęściej słuchanych na trzecim miejscu aż!
Co do tych odgłosów "z tego świata" (mam na myśli np. dźwięk przejeżdżającego pociągu itp.) to podobne zabiegi stosowali Pink Floyd na swoich pierwszych płytach. Oczywiście nie wszystkim musi to odpowiadać, ale warto się przekonać do tej muzyki słuchając anglojęzycznych nagrań. To dobry zespół, zdecydowanie lepszy od Rammsteina (błagam, bez porównań!!) zresztą, już patrząc na zdjęcie, które załączyła Panna Migotka widać, że to coś intrygującego, chociaż na pewno dla bardziej wyrobionego ucha. |
|
|
|
Wysłany: Nie 19:56, 17 Lip 2011
|
O, kurva, tu jest ten temat i ja go nie widziałam, ale mogłam go nie widzieć, skoro go czytałam, pisałam. Ale mam skleroze. O hui |
|
|
|
Wysłany: Nie 21:13, 15 Maj 2011
|
Haha, też tego słucham, dzisiaj sobie słuchałam, na yt! |
|
|
|
Wysłany: Nie 17:46, 15 Maj 2011
|
Słucham ich już trzeci dzień pod rząd i nie mogę przestać.
Już ich uwielbiam, kocham. |
|
|
|
Wysłany: Śro 16:26, 18 Lis 2009
|
A mnie w ogóle nie przeszkadza.
Na szczęście panowie mają też po angielsku coś.
A ten syf, V, to chyba nie o zespole (???) |
|
|
|
Wysłany: Śro 9:20, 18 Lis 2009
|
Niemiecki syf, syf po niemiecku... Też nie znoszę tego języka, zwłaszcza w muzyce. |
|
|
|
Wysłany: Nie 13:55, 15 Lis 2009
|
Znaczy muzycznie mi się jak najbardziej podoba - jest pojebane a pojebanych rzeczy zawsze słucham z ciekawością. Tylko ten język... No nie mogę, to głupie i idiotyczne, ale drażni mnie i rozprasza... |
|
|
|
Wysłany: Nie 10:18, 15 Lis 2009
|
A ja się trzymam z dala od Ramsztajna.
Ok. Ten zepół, tj. muzyka tego zespołu uchodzi za trudną, więc rozumiem. Mam nadzieję, że nie nienawidzisz tylko dlatego, że Ci się nie podoba. |
|
|
|
Wysłany: Czw 12:51, 05 Lis 2009
|
OK, do tej pory przesłuchałam 3 płyt: "Ende Neu", "Silence Is Sexy" i "Halber Mensch". Najlepsza moim zdaniem ta ostatnia. Ale i tak jakoś nie mogę się do nich przekonać... Chyba ten język mnie skutecznie odrzuca... Co zrobić - nienawidzę niemieckiego. No może nie nienawidzę, ale totalnie nie przepadam, i prócz Rammsteina trzymam się zdala od wszelakich dokonań dojczlandzkich. |
|
|
|
Wysłany: Nie 17:57, 20 Wrz 2009
|
Ooooooosz w morde. !
Coś czuję że jeszcze to pokocham :DDD
I ja kuźwa nic o tym wcześniej nie słyszałam ?!?!?! Jak to się stało xD |
|
|
|
Wysłany: Nie 17:49, 20 Wrz 2009
|
Ostatnio właśnie zostali mi poleceni, kolega - fanatyk NIN - strasznie ich zachwalał. Słuchałam czegośtam, ale tak naprawdę to się nie wsłuchiwałam. Poza tym muszę się za to wziąć poważnie, a nie tak na odpierdol, jak wtedy. Posłucham na pewno, niedługo |
|
|
|
Wysłany: Nie 17:09, 20 Wrz 2009
|
Temat za który nasi goście płci męskiej będą nas całować po rączkach i padać na kolana
(a przynajmniej tak powinno być).
Einstuerzende Neubauten jest zespołem brzydko mówiąc posranym.
Tło muzyczne dla pierwszych albumów stanowi np. tłuczone szkło, pompowana woda albo odgłosy uderzania ludzkich dłoni w surowe mięso, do tego wokalista dodaje swoją śpiewaną, recytowaną, wykrzykiwaną poezję.
W późniejszym okresie panowie z EN trochę spoważnieli, ale nadal byli bardzo szaleni, w przeciwnym razie nie byliby sobą.
http://www.youtube.com/watch?v=PBP57yI-jmY |
|
|