Autor Wiadomość
Angel Dust
PostWysłany: Pią 23:56, 20 Cze 2014

Ekonomicznie jak znajdziesz robotę to fajnie zrobić przerwę, dużo moich znajomych tak miało, a reszta z kolei studiowała jakieś shity, z których zrezygnowała. Myślę, że mniej niż połowa ludzi u mnie na roku jest świeżo po maturze. Chociaż ja nie wiem czy na moich studiach bym dała radę jeśli chodzi o naukę po roku nicnierobienia, bo dużo rzeczy z liceum trzeba umieć i już. Ale niektórzy dają radę.
Ale towarzysko to rzeczywiście słabizna. W zasadzie nie mam czasu na częste kontakty ze starymi znajomymi. Jakbym teraz siedziała w domu i dajmy na to poprawiała maturę, to by mnie szlag trafił z nadmiaru wolnego czasu i braku ludzi.
blackoleander
PostWysłany: Pią 17:58, 20 Cze 2014

żartujecie, że rok przerwy to dobry pomysł. Chyba, że macie na prawdę znajomych, jesteście w jakimś otoczeniu itp. Ja taka trochę indywidualistka introwertyczna no i zrezygnowałam ze studiów po 2 miesiącach... Miałam tak jakby rok przerwy. Potem dostałam depresji.

Wszyscy studiowali, zajmowali się czymś i tak jakoś zostałam po pewnym czasie lekko zapomniana.
aiko4985
PostWysłany: Pią 11:40, 20 Cze 2014

O kurczę, ona tak popitalała na tej gitarce jakby od dawna się z nią zaznajomiła xD. Ale nasz zespół będzie lepszy od BiT, a nawet Hole Very Happy Rock ya!
drownsoda
PostWysłany: Pią 11:25, 20 Cze 2014

Tak przyznała w jednym wywiadzie, nawet znalazłam tę wypowiedź, hehe:

Kat Bjelland: I never really thought about starting a band, it just kind of happened. Everyone I knew was in bands. I didn’t start until I was 19, and when I started the band I didn’t even know how to play, I just wanted to make racket with my girlfriends. I asked for an acoustic guitar in 2nd grade—or I asked for a guitar, and I got an acoustic. I wanted an electric. So I was really bummed out. But my uncle kind of taught me a little bit, and I guess my first boyfriend taught me some stuff too. I played piano a little bit. I listened to rock forever. You know, in 5th grade I bought KISS records, and Led Zeppelin and Aerosmith, stuff like that. I’ve always listened to music.
aiko4985
PostWysłany: Pią 11:14, 20 Cze 2014

Kat nie umiała grać na początku ? Wow, szybko się wyrobiła xD. Ja już tak się 3 lata wybieram na jakiś kurs gitary i nigdy tam nie mogę trafić xD.
Dobra, to wokal i trójkąt jest już zarezerwowany ! Została gitara, bas i perkusja. KTÓRA CHĘTNA Very Happy?
drownsoda
PostWysłany: Pią 11:08, 20 Cze 2014

Taak, ja chciałabym założyć jakiś rajotband. <3 Nie umiem na niczym grać, ale przecież Sid z Sex Pistols też nie umiał na niczym grać, Kat Bjelland w jednym wywiadzie mówiła, że założyła zespół, bo chciała i wszyscy mieli, a sama nie grała na niczym jeszcze wtedy, Ian Curtis też nigdy nie śpiewał zanim nie wstąpił do Joy Division... MY TEŻ MAMY SZANSĘ! Very Happy
Ja mogę śpiewać, nie umiem, ale mogę się drzeć, hahaha.
A później by o nas pisali: "Fala zespołów riot grrrl powraca! Nowy band zrodzony z forum internetowego poświęconemu Courtney Love!" hahah, cudownie.
aiko4985
PostWysłany: Pią 10:52, 20 Cze 2014

Mam lepszy pomysł, załóżmy jakiś riot grrl zespół Very Happy! Tylko, że ja nie umiem śpiewać, a moja gitara kurzy się na półce, więc mogłabym grać na jakimś trójkącie czy coś Super xD.
drownsoda
PostWysłany: Pią 10:05, 20 Cze 2014

Angel Dust napisał:
Jakbym nie szła na studia, to chyba bym otworzyła firmę szyjącą kinderwhore'owe ciuszki Very Happy


Mogłabym zostać Twoim wspólnikiem. <3
Co do studiów, to myślałam nad tą roczną przerwą, ale dużo ludzi też mówi, że potem ciężko wrócić znowu na studia i większość nie wraca. Nie wiem, szczere mówiąc, gdybym otrzymała/znalazła stałą pracę, dobrze płatną, to nigdy bym nie myślała o studiach, ale wiadomo, że to graniczy z cudem... Ostatnio to nawet po studiach znalezienie pracy graniczy z cudem.. :d
aiko4985
PostWysłany: Pią 8:14, 20 Cze 2014

Chciałabym nie iść na studia i dostać pracę, w której nic bym nie robiła i dostawałabym za to mnóstwo kasy, ach, marzenia xD...
Angel Dust
PostWysłany: Pią 0:12, 20 Cze 2014

Jesteście pewne, że w ogóle chcecie iść na studia? Jak nie, to rok przerwy to bardzo dobry pomysł. Tak naprawdę mało ludzi od razu po maturze zaczyna kierunek, w którym trwa do końca. Zresztą i tak za dużo ludzi idzie na studia, bo nam wszyscy wmawiają, że trzeba. Są inne drogi i mniej przykro pracować na jakimś gównianym stanowisku, jeśli się nie jest po studiach. Zamiast marnować czas na studia można pracować u kogoś i próbować rozkręcać własny biznes przykładowo. Jakbym nie szła na studia, to chyba bym otworzyła firmę szyjącą kinderwhore'owe ciuszki Very Happy
aiko4985
PostWysłany: Czw 23:53, 19 Cze 2014

Ja nie chcem wydupiać z kraju, sentymentalna jestem ;_; . Ale jak nie będę mieć wyboru. Who Knows ? xd Jak już wszystkie koparki będą mieć swoich operatorów to chyba se pójdę gdzieś, za granicę XD
drownsoda
PostWysłany: Czw 23:47, 19 Cze 2014

Taa, te pytania do tekstu były chore w obu przypadkach! Hehe, ja nie wiem jaki ten ziomek był, bo nawet nie przeczytałam tego zadania. Po drugim zdaniu sobie darowałam, hehe.
W realiach polskich kiepsko, dlatego ja chcę wydupić z tego kraju. :d
Operator koparki - dreams come true. <3
aiko4985
PostWysłany: Czw 23:32, 19 Cze 2014

Jeszcze ten tekst na tej pierwszej części polskiego... Sam w sobie spoko, ale te pytania jakby z kosmosu albo przynajmniej z Marsa xD. Na matmie to mnie ten turysta zauroczył. Gorszego skurwiela nie widziałam xD. W sumie to jakby się skończyło i 10 kierunków to bez znajomości w tych czasach, a raczej w realiach polskich to kiepsko z pracą. Na jakiegoś operatora koparki idźmy, widziałam na demotach kiedyś, że dużo taki ktoś zarabia ;P.
drownsoda
PostWysłany: Czw 23:27, 19 Cze 2014

aiko4985 napisał:
(Nie ma to jak w dziale ''Najgorszy kawałek Court/Hole pisać o maturze xD)

Najlepiej Very Happy

Hahah, ja miałam bekową sytuację z tym polskim. Przed samą maturą, jak wszyscy staliśmy już pod salą, to ja mówię "jaa, byleby Potopu albo Wesela nie było, nie ogarniam tych lektur, nawet streszczenia nie przeczytałam" moja znajoma: "to słabo, wszyscy mówię, że to może być"... Moja mina, jak przeczytałam tematy była bezcenna. Mam nadzieję, że egzaminatorzy chociaż docenią moją opanowaną do perfekcji umiejętność lania wody. Very Happy
Filologia angielska, to podobno słaby kierunek, ale różnie gadają. Prawda jest taka, że jak się jest ogarniętym jakoś życiowo czytamcośtam, to po każdych studiach, nawet chuj*wych dałoby się coś z nich wycisnąć i sobie załatwić pracę.
aiko4985
PostWysłany: Czw 23:16, 19 Cze 2014

(Nie ma to jak w dziale ''Najgorszy kawałek Court/Hole pisać o maturze xD)
Ja na pewno polski zawale. Jak zobaczyłam te tematy wypracowania to zastanawiałam się pół godziny, który wybrać, bo ani Potopu ani Wesela się nie spodziewałam. Wybrałam Potop, którego... Nie przeczytałam, nawet streszczenia, więc no xD... Ja też jestem leniwa, chciałabym dużo, ale nie chce mi się. Nie mam kompletnie pomysłu. Myślałam nad językiem angielskim albo coś w ten deseń, ale w dzisiejszych czasach każdy zna choć odrobinę tego języka, więc się zbytnio nie opłaca. Na maturze zdawałam podstawę ze sztuki... Nie pytaj mnie, sama ni wiem po co xD.

Powered by phpBB and Ad Infinitum v1.03