| Autor |
Wiadomość |
|
|
 Wysłany: Sob 17:19, 08 Sie 2009
|
| E tam. Courtney powinna się czasem mnie posłuchać. I byłoby dobrze. |
|
 |
|
|
Wysłany: Sob 11:41, 08 Sie 2009
|
Czasami jednak warto się przejąć.  Może ktoś inny ma rację i dobrze radzi. |
|
|
|
|
Wysłany: Sob 10:55, 08 Sie 2009
|
| No i nie przejmuje sie tym co ludzie powiedza, a to duza, pomocna zaleta. |
|
|
|
|
Wysłany: Czw 21:23, 15 Maj 2008
|
| Przynajmniej ma co opowiadać córce... XD Miała i ma szalone życie. Na pewno ma ono wiele minusów, ale... Przynajmniej nudy brak. |
|
|
|
|
Wysłany: Pon 8:42, 28 Kwi 2008
|
Wypisałam w dziale "Co najgorszego zrobiła Courtney". 
Nie podoba mi się to, co zrobiła ze swoim życiem. Ale rozumiem, że ciężko jest rzucić heroinę. |
|
|
|
|
Wysłany: Nie 22:13, 27 Kwi 2008
|
A co Cię w niej najbardziej wkurza?  |
|
|
|
|
Wysłany: Pią 12:16, 25 Kwi 2008
|
| To też ja tak robię właśnie. Z jednej strony uwielbiam ta kobietę, a z drugiej czasem tak mnie wkurza... że się nie dziwię niektórym antyfan(k)om. |
|
|
|
|
Wysłany: Pią 11:32, 25 Kwi 2008
|
| Ale można 'oddestylować' to co jest w niej fajne, i tym się kierować ;D |
|
|
|
|
Wysłany: Pon 10:25, 28 Sty 2008
|
Courtney sobie radzi? Hahahaahahhaaaa... Courtney właśnie sobie NIE RADZI! Absolutnie nie należy brać jej za idolkę...  |
|
|
|
|
Wysłany: Sob 13:01, 26 Sty 2008
|
Heh, dzięki Najważniejsze, że szczególnie jednego kręcę Ale wracając do wątku... Myślę, że Courtney urodziła się po to, żeby sobie radzić. A ja to czasem niekoniecznie...  |
|
|
|
|
Wysłany: Sob 12:57, 26 Sty 2008
|
| Nie przejmuj się... nieśmiałe laski też krecą facetów! |
|
|
|
|
Wysłany: Sob 12:46, 26 Sty 2008
|
| Ale przynajmniej duuużo by się działo Nigdy nie będę tak odważna jak ona, a chciałabym. |
|
|
|
|
Wysłany: Sob 12:37, 26 Sty 2008
|
| Ja mam z niej dużo... ale nie chciałabym byc taka jak ona. Z takim charakterem łatwo wpaść w kłopoty... |
|
|
|
|
Wysłany: Sob 12:18, 26 Sty 2008
|
| A swoją drogą to chciałabym mieć coś w sobie z charakteru Court... Trochę tej bezpretensjonalności (?), niesamowitej odwagi... |
|
|
|
|
Wysłany: Sob 11:43, 26 Sty 2008
|
| Pewnie tak. |
|
|