Autor Wiadomość
Babydoll
PostWysłany: Nie 8:52, 03 Gru 2017

Och. Dziewczyny, stop. Nie każcie mi o tym myśleć... Jedno wiem na pewno - już tam nie wrócę.

Lepiej skupmy się na czymś pozytywnym. Wreszcie przyszła zima! <3
V
PostWysłany: Wto 11:46, 21 Lis 2017

Ja na miejscu Babydoll dokończyłabym to prawo, nie zważając na wyścig szczurów. Po prostu w swoim tempie bym się uczyła itd. Trzy lata to zawsze więcej niż dwa czy rok. Poza tym, Babydoll, chciałaś być notariuszem - zajebisty zawód. Ja bym Cię widziała w tym zawodzie. Jak uważasz?
Sonic
PostWysłany: Pon 1:08, 20 Lis 2017

Ja Ci się kompletnie nie dziwię. Prawo ssie właśnie dlatego, że trzeba mieć zacięcie - ja sama bym się pochlastała na takich studiach. Już nawet nie chodzi o klimat i ludzi ale o specyfikę studiów i masę kucia, zapamiętywania. Jednolite według mnie też nie są zbyt fajne... Ale to dlatego, że ja sama cisnę licencjat w cztery lata (o ile dotrwam, hehe) bo też nie jestem osobą ze stabilnym statusem życiowym tylko bywałam tu i tam, może to, może tamto, dziekanka, blablabla. Więc dobrze mieć w takiej sytuacji dyplom po trzech latach, potem zawsze można odetchnąć i kontynuować albo robić coś nowego.

Myślałaś może nad innym kierunkiem? Dwa lata do końca to nie aż tak dużo, ale jeśli masz się męczyć to nie ma sensu. Wszystko zależy od tego jak bardzo byś się czuła na siłach do kontynuowania.
Babydoll
PostWysłany: Pon 17:58, 13 Lis 2017

V napisał:
"DE, czyli w DupiE" - jak mnie to rozbawiło. Ale co, aż tak źle jest?

Nie, nie jest źle. Zero stresu jeśli chodzi o pieniądze. Zero odmawiania sobie jakiejś jednej chlolernej bluzki, bo mnie nie stać, tak jak miałam w Polsce. Tutaj mam inne warunki życiowe, lepsze po prostu. Ale mam wrażenie, że marnuję tu czas. I że marnuję się. Nie robię tego, co bym chciała, tyle powiem. Pracuję od 5:30 do 13:00, więc praktycznie pół dnia mam free, co jest luksusem. Ale bardzo tęsknię za Polską. Chociaż bycie w DE ma bardzo wiele plusów, to jednak jestem niestety nostalgiczna i sranie w banie. Myślałam, że ten mój wyjazd to będzie czasowa opcja. Ale jakby się tak zastanowić, to do czego ja mam wrócić? I to mnie przeraża trochę. Nie skończyłam studiów, bo zamiast tego trafiłam do psychiatry, tak się ułożyło moje życie, że wtedy mi się wszystko zawaliło, a potem dostałam staż no i w końcu nie wróciłam na to prawo, choć mam zaliczone 3 lata (nie ma licencjata na prawie). Ale chyba prędzej bym poszła do psychiatryka, niż wróciła do tego wyścigu szczurów.

Ku*wa, wiem dokładnie, w którym momencie moje życie zaczęło skręcać w złą stronę i wystarczyło kilka chujowych decyzji (nie tylko moich), by wszystko się tak pokomplikowało, że masakra.

OK, miało być krótko, a wyszedł jak zwykle zarzygany wpis do pamiętniczka, sorry.
aiko4985
PostWysłany: Nie 10:01, 12 Lis 2017

Raczej bio Wink
V
PostWysłany: Nie 8:10, 12 Lis 2017

Czyli będziesz opisywała to, jak one wypadały w mediach? Dobrze rozumiem? Czy po prostu będziesz pisać o ich biografiach?
aiko4985
PostWysłany: Sob 22:47, 11 Lis 2017

Taki ogólny przekrój od lat 60. do współczesności. Raczej wykonawczynie zagraniczne, bo nasze rodzime rockmanki można byłoby policzyć na palcach jednej ręki xD. Choć lata 90. to mój faworyt (z wiadomych powodów Razz). Mam dużo książek po angilsku i tu zaczyna się problem :c, tłumaczenie zajmie mi wieki, a w języku polskim wydano tylko biografie Kim Gordon, Patti Smith no i oczywiście Joplin, chyba, że coś przegapiłam xD. Może rzeczywiście trochę zbyt obszerny temat, ale skoro będę dziennikarką (taa,hahaha Very Happy), to muszę podołać każdemu zadaniu Very Happy.
V
PostWysłany: Sob 20:44, 11 Lis 2017

Pracowałam w zawodzie w różnych miejscach, głównie w start-upach, studia mi się nie przydały raczej w ogóle, bo wszystkiego trzeba się uczyć w pracy od nowa <3 Doświadczenie jakieś tam mam, ale dalej się rozwijam, będę prawdopodobnie współpracować z DeathMagnetic.pl jako "babka od babskiej muzyki", więc idę w kierunku dziennikarstwa bardziej niż reklamy, a to w reklamie głównie pracowałam. Pogmatwane. Jestem na kolejnych studiach, podyplomówce, i otwieram się też na wydawnictwa, drukarnie i agencje reklamowe. Czas pokaże co tam wybiorę. Very Happy "DE, czyli w DupiE" - jak mnie to rozbawiło. Ale co, aż tak źle jest? Gdzie pracujesz tak właściwie?

aiko, temat wyborny wybrałaś i ciężko mi Cię zrozumieć szczerze mówiąc. Temat w sumie szeroki jak na dziennikarstwo, możesz jakoś przybliżyć o czym konkretnie zamierzasz pisać? Czy to niemożliwe? xD
aiko4985
PostWysłany: Sob 15:30, 11 Lis 2017

Skończyłam studia dziennikarskie, przymierzam się do pisania pracy licencjackiej. Niestety, nie potrafię się za to jakoś zabrać, a szkoda, bo temat mojej pracy to: ,,Kobiety w muzyce rockowej'' Very Happy. Nie rozumiem, skąd może brać się taka niechęć do pisania czegoś tak fajnego,ale pewnie dlatego, że JEST TO WŁAŚNIE PRACA LICENCJACKA Very Happy.
Babydoll
PostWysłany: Sob 13:30, 11 Lis 2017

No i co Ci dały te studia, jakbyś tak miała ocenić? Przełożyło się coś na faktyczne możliwości pracy w zawodzie? Czy robiłaś totalnie coś innego?

Ja nadal w DE. Czyli w DupiE.
V
PostWysłany: Sob 13:24, 11 Lis 2017

Co robicie, dziewczyny, teraz?

Ja jestem 3 lata po studiach, popracowałam w paru miejscach, później zachorowałam i straciłam pracę, a obecnie dalej się uczę - opracowania redakcyjno-wydawniczego i grafiki komputerowej. A Wy? Co tam u Was słychać? Babydoll, Ty nadal w Niemczech siedzisz?
Sonic
PostWysłany: Czw 0:23, 16 Lip 2015

Filologia francuska. To trochę plan B, bo chciałam iść na skandynawistykę. Mimo wszystko jestem całkiem zadowolona - dostałam się na dzienne więc nie jest źle. Myślę, że w przyszłym roku spróbuję się zapisać jeszcze na jakiś inny kierunek, może na coś bardziej przyszłościowego Razz

Tak wiele krajów mnie interesuje, że nie potrafię konkretnie odpowiedzieć. Może do Skandynawii? Francja? Anglia? Lubię Europę bardzo, więc na pewno gdzieś tutaj a nie dalej. Wyjątkiem są Niemcy, sama nie wiem dlaczego ale nie chciałabym tam mieszkać.
Babydoll
PostWysłany: Wto 18:41, 14 Lip 2015

Jaki kierunek robisz Sonic? I gdzie chciałabyś wyjechać?
Sonic
PostWysłany: Pon 23:36, 13 Lip 2015

Ja sobie od dłuższego czasu myślę nad wyjazdem z kraju. Tak mnie ciągnie gdzieś daleko. Muszę poczekać jeszcze trzy lata aż zrobię licencjat i dalej mogę coś w tym kierunku robić (chyba, że sobie Erasmusa załatwię). Chociaż też nie wiem, jak to ze mną będzie. Teraz mam się przeprowadzić na studia bo dostałam się do Wrocławia oddalonego ponad 300km od mojej miejscowości i mnie korci, żeby jednak zaczepić się gdzieś w Łodzi (bo znajomi i bliżej). Miętka jestem jednak, niestety. Roll
Delirium
PostWysłany: Sob 10:30, 09 Sie 2014

a gdzie pracujesz że taki permanentny smile trzeba mieć na ryju ?

Powered by phpBB and Ad Infinitum v1.03