Nowości z zagranicznych stron

sassy

Pewnie masz rację, że jeszcze trochę poczekamy na nowe piosenki, ale przynajmniej wiemy, że Courtney pracuje nad czymś nowym.

vvitchy

Fajnie, że jest ktoś, kto śledzi te całe 'newsy z zagranicznych stron'. Jakoś nigdy nie miałam do tego ani talentu, ani chęci.
Miło, jeśli ten news okaże się prawdą... Na razie jednak pozostaje sceptyczna, póki nie dostanę jakiegoś bardziej wiarygodnego potwierdzenia.

[link widoczny dla zalogowanych]
No, może i w sumie znalazłam
Komentarze mówią same za siebie, nic dodać, nic ująć

Ciekawe czy to będzie album nagrany w reaktywowanym składzie, z Melissą, Ericiem i Patty...

psycho sexy

A bo ja praktyki mam. Drugi tydzień sie zaczął a ja siedze przed kompem i nie robie nic to szukam, czytam, przeglądam co sie tylko da.

A niech tworzy, setki razy zmienia wersje i szuka nowych ludzi do pisania tekstów. Coś ładnie nam wycieknie i będzie co słuchać nowego.

the bad seed*

No ciekawe, ciekawe... Czarno to widzę - tej kompilacji Icon czy jak tam się ona miała nazywać, do tej pory nie ma... ^_________________^

psycho sexy

One of Courtney Love's ex-assistant's is shopping a new book -- claiming to offer up the singer's deepest darkest secrets ... involving her derailed love life, and rampant denial of serious drug problems.

The book -- tentatively entitled "Get Me a Xanax" -- is being shopped around to major literary agents in New York by a woman named Jessica Labrie, who worked for Love from 2010-2011.

According to the proposal -- obtained by TMZ -- "This is an unprecedented glimpse into the daily life of the chaotic widow of Kurt Cobain, by an innocuous girl who had the extraordinary chance to witness it all."

Labrie makes many allegations in her proposal -- including how Love torpedoed several romantic relationships with her obsessive behavior, and still abuses cocaine and prescription drugs like Adderall and Xanax ... despite telling people she's been "clean and sober" for years.

So far, no word on whether the book's been picked up.

Courtney tells TMZ, she hasn't taken Adderall since November 2010 -- and is adamant she never took cocaine when Labrie worked for her, adding, "I hate cocaine."

Courtney admitted she does take Xanax -- but she has a prescription.

_________________________
Lipa troche. Ale mimo wszystko chciałabym przeczytać.

vvitchy

E tam, i tak się nie ukaże. *.-

sassy

Od 3 maja do 15 czerwca w galerii Fred Torres Collaborations w Nowym Jorku będzie można obejrzeć wystawę obrazów Courtney zatytułowaną "And She's Not Even Pretty!"

Pokazane zostały na razie 3 obrazy.

cool baby

WOW! mega mi się podobają... Very Happy

takie niby banalne, ale jakże urocze. trochę jakby mała dziewczynka rysowała. cudne!!

sugarygrrrl

fajne nawet.

vvitchy

lotta love

cool baby

a mnie się podobają. Very Happy

trochę czepianie się z tym, że artyści harują lata bla bla bla, nikt nie wymagał chyba od Court wielkich dzieł sztuki. po prostu pokazała co namalowała i tyle. a że popularność ma w kieszeni... cóż, takie jest życie i prawa rynku.

ja osobiście jestem na tak. Very Happy

lepsze to niż kolejny skandal w stylu podpalenie hotelu.

vvitchy

burlleska, dziękuję Ci i podziwiam Cię, za to, że napisałaś to wyżej. Ja nie miałam siły. Podpisuję się pod każdą literką.

sugarygrrrl

to są uroki sławy. z resztą większość artystów pozostaje czarnymi ludźmi, a mało którzy się wybiją.

vvitchy

"czarni ludzie" - podoba mi się Wink

Jasne, czego nie robi się dla popularności, ale myślicie, że stoi za tym tylko chęć zwrócenia na siebie uwagi? Bo moim zdaniem stoi coś gorszego - nieświadomość własnego plastycznego beztalencia.
Z drugiej strony, może ma znajomości i będzie tam po kumplowsku. To czemu nie. Courtney też człowiek (ale nie czarny, fakt faktem), dziełka swoje wystawić może.
Albo to taki ruch w stronę polepszenia relacji z Frances. Ciekawe czy córeczka przyjdzie na wystawę mamy.
Przewija się w moich słowach gorycz, pewnie, bo przecież wiele nie trzeba, by dostrzec jak smutna jest relacja Courtney i Fran, a właściwie jej brak. Wydziedziczenie własnej matki, odcięcie się od niej, rezygnacja z kontaktu. Jaką s*ką trzeba być, co trzeba naodwalać (mam na myśli Courtney), żeby tak potraktowała ją własna córka?
Bo nie wierzę, że Fran jest jakimś pustakiem, który zrywa rodzicielską nić tak ot.

I napiszę teraz coś bardzo infantylnego...

RIP Kurt.
Twoja córka ma Twoje geny.
Może tak właśnie ma być.
Może Ty też byłeś w trakcie 'opuszczania' Courtney,
ale prędzej spotkała Cię śmierć.

Uch