Jak zaczęła się Wasza przygoda z Courtney & Hole?

softer softest

Wszystko zaczęło się od Nirvany

white oleander

Na początku nie był chaos. Na początku była Nirvana. Przepraszam - Kurt.

softer softest

Oj tak.

white oleander

Patrzcie, jest fjoletovo

psycho sexy

Na początku było Red Hot Chili Peppers (i jest do dziś), które od urodzenia mojego grało w sercu. Później RHCP nakierowało mnie na Nirvane pewnym wystąpieniem przed koncertem i tributem do Kurta, a że od Cobaina krótka droga do Love to właśnie tak było!

softer softest

Był czerwcowy (ewentualnie lipcowy) , w każdym bądź razie wakacyjny dzień 2009 roku. Byłam świeżo po przeczytaniu "Miłość i Śmierć. Kto zabił Kurta Cobaina?". Środkowe strony książki zapełnione były zdjęciami. Na jednym Kurtney całują się. To było pierwsze zdjęcie Court, które zobaczyłam. Moja pierwsza opinia o pani Love była w pełni negatywna;powielałam głosy reszty. Lecz jednak postanowiłam posłuchać Hole. Kusiło, i to mocno.
Zaczęło się od "Petals". Przesłuchałam kilka razy tego utworu i ustawiłam go sobie w opisie na gg. Po chwili napisała do mnie koleżanka z klasy, fanka Nirvany. Poleciła "Celebrity Skin".
Lecz jednak przełom nastąpił, gdy odkryłam LTT. Do dziś pamiętam, gdy pierwszy raz usłyszałam "Violet". Nie umiem tego opisać. Inne utwory wstrząsnęły mną na tyle, że do końca dnia słuchałam w kółko tejże płyty. Oczarowała mnie kompletnie. To chyba jedyny album, który w całości kocham: nie mam zastrzeżeń do żadnego utworu.
Następnie z głośników popłynęły dźwięki z POTI. Długo nie mogłam strawić tej płyty. Polubiłam ją dopiero po pewnym czasie.

To chyba tyle ode mnie w tym temacie.
Bardziej szczegółowo już nie napiszę.

Oryginalnością nigdy nie grzeszyłam, ale cóż- się zaczęło od Nirvany.
Żądna wiedzy o życiu prywatnym Kurta przejrzałam piosenki zespołu jego żony, pani Love, ale nie przypadły mi na początku do gustu. Bodajże pierwszą piosenką którą odsłuchałam było Celebrity Skin. Nie wiem, uduście mnie, ale wydawały mi się takie za lekkie. Wiele miesięcy później odkryłam zespół Babes In Toyland, którym byłam oczarowana. Dowiadując się, że piosenki z płyty Pretty On The Inside odrobinę przypominają ich twórczość, przesłuchałam parę piosenek. No i zakochałam się w tym.
Ale do Nirvany mam jednak sentyment i chyba nigdy się go nie pozbędę.

softer softest

O, też zaczynałaś od Celebrity Skin Wink

sassy

Pierwszą piosenką Hole, którą usłyszałam też było Celebrity Skin. Smile

the bad seed*

Czyli od jakiego właściwie czasu słuchasz Hole?

Tak jak większość z was zaczęło się od Nirvany. Na początku nie lubiłam pani Love, może nie nienawidziłam tak jak moja znajomo która ciągle na nią nagadywała jaka ona jest pieprznięta. w dniu moich urodzin dostałam książkę o Nirvanie i po przeczytaniu jej troche się przekonałam do Courtney i pomyślałam, że może w końcu zobacze jaka ona jest naprawdę a nie pod pryzmatem mediów. więc pewna znajoma, która słucha Hole poleciłą mi aby obejrzała o niej jakiś dokument na YT więc obejrzałam i w tedy się zaczęło, w końcu otworzyłam oczy jaka ona jest naprawdę i przesłuchałam jej płyt które strasznie mi się spodobały, pierwszą jaka była moja piosenka to Celebrity Skin lecz po przesłuchaniu Violet dopiero zaczełam tak na serio słuchać Hole.

the bad seed*

A jaką książkę dostałaś wtedy? Stawiam na Bądź Jaki Bądź Wink

the bad seed*

Tak, Creep, do Ciebie to było Smile

Ja w sumie też nie wiem dokładnie, ale było to jakiś czas przed wydaniem przez Courtney AS, czyli będzie z 6-7 lat myślę. Ostatnia gimnazjum/pierwsza liceum, coś koło tego.

@blew - o, ja jej nawet nie czytałam.