Autor |
Wiadomość |
<
NA DOBRY POCZĄTEK...
~
Jak zaczęła się Wasza przygoda z Courtney & Hole?
|
|
Wysłany:
Pon 22:35, 01 Gru 2008
|
|
|
Dołączył: 20 Wrz 2007
Posty: 3885
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bloomsbury
|
|
Ale z tego co słyszałam to 90% ludzi trafiło na Hole poprzez Nirvanę. Tak jakby sami nie mogli
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 16:04, 02 Gru 2008
|
|
|
Dołączył: 23 Kwi 2008
Posty: 2318
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Olympia
|
|
Hehe, no wiesz, zacofany kraj mamy, nieco ... Ja np. nie zarejestrowałam (no wiem, nie ten wiek, ale mimo to ... ) okresu w którym Hole było bardziej znane od Nirvany ...
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 20:30, 02 Gru 2008
|
|
|
Dołączył: 20 Wrz 2007
Posty: 3885
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bloomsbury
|
|
No ja też nie, bo niestety byłam wtedy mała i jedyne co mnie wtedy interesowało to zabawki a nie jakieś tam Hole
Inna sprawa, że Hole nigdy nie było w Polsce popularniejsze od Nirvany, przecież do dziś w sumie mało osób w ogóle wie że takie coś jak Hole istnieje. USA to co innego...
Ale jednak wolę, że Courtney żyje, mimo tego że gdyby umarła jak Kurt to byłaby bardziej sławna.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 13:28, 03 Gru 2008
|
|
|
Dołączył: 23 Kwi 2008
Posty: 2318
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Olympia
|
|
Bezsensu. Własnie o to mi chodziło, że powinno tak być że najpierw szał na Hole, a później na Nirvane, a tu suprise, bo Hole w Polsce jakby nigdy nie było ... Dziwne.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 13:41, 04 Gru 2008
|
|
|
Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 1406
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sex Shop
|
|
No bo Polacy (może w tym wypadku jednak "polacy") są nietolerancyjni, zacofani i w ogóle małootwarci... Myślę, że żadni fani Nirvany nie są tacy zatwardziali w swojej nienawiści do Courtney jak ci kurde nasi. Straszny obciach.
A co do dochodzenia do Hole przez Nirvanę to myślę, że nie ma się co oburzać. Tak to już jest. Najpierw koka potem hera, nie na odwrót. Właściwie to chyba tylko w USA było inaczej. Ale też tylko pewne wąskie kręgi zdawały sobie sprawę z istnienia Hole, bo dla mas Hole zaistniało dopiero przy LTT... i nic na to nie poradzicie.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 16:57, 04 Gru 2008
|
|
|
Dołączył: 23 Kwi 2008
Posty: 2318
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Olympia
|
|
Ano nic. Co nie zmienia jednak faktu, ze polska to naprawdę dziwny kraj
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 22:39, 05 Gru 2008
|
|
|
Dołączył: 14 Sie 2008
Posty: 2198
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Toruń
|
|
Piękna puenta.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 19:20, 07 Gru 2008
|
|
|
Dołączył: 14 Sie 2008
Posty: 2198
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Toruń
|
|
Grunge, grunge, grunge... To bardzo dyskursywne, momentami zbyt naciągane albo źle używane pojęcie...
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 17:25, 08 Gru 2008
|
|
|
Dołączył: 23 Kwi 2008
Posty: 2318
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Olympia
|
|
No ba. Tak jak nazywa się tym określeniem muzykę która występuję teraz. A przecież tyczyło się ono Seattle i to w latach 90
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 18:24, 08 Gru 2008
|
|
|
Dołączył: 14 Sie 2008
Posty: 2198
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Toruń
|
|
No nie wiem, nie stwierdziłabym już tak, bo trochę poszerzył mi się zakres wiedzy po tych wszystkich przeczytanych książkach. Nie ograniczałabym się tylko do Seattle. Nie sugeruję, że jesteś nierozeznana czy coś, tylko po prostu osobiście wydaje mi się, że taka etykieta jest niepotrzebna i zbyt szczegółowa. Dla mnie grunge to coś więcej niż tylko lata 90-te w Seattle. To by przemawiało za tym, że niemal każda kapela grająca wówczas alternatywnie, była grungeowa, a to nieprawda, grunge zaczął się wcześniej, a jeśli już mamy tykać się sztandarowego sprawcy zamieszania - to Nirvanę ukształtowała zdecydowanie bardziej Olympia...
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 16:08, 09 Gru 2008
|
|
|
Dołączył: 23 Kwi 2008
Posty: 2318
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Olympia
|
|
Znaczy wiesz, chodzi mi o pierwotne jakby znaczenie pojęcia. Zresztą nadużywano tego pojęcia wielokrotnie, bo własnie praktycznie wtedy wszytsko co się w jakikolwiek sposób wybijało ponad normę mianowano grungem. Np. Smashing Punpkins swego czasu określano tym mianem. Nie wiem z której strony, no ale okay.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 23:55, 13 Gru 2008
|
|
|
Dołączył: 14 Sie 2008
Posty: 2198
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Toruń
|
|
Chyba się czepiam, ale jak to pierwotne znaczenie pojęcia? Masz na myśli to najczęstsze, stereotypowe? Chyba tak, ale wtedy słowo 'pierwotne' nie pasuje. Więc nie wiem. ; )
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 19:18, 14 Gru 2008
|
|
|
Dołączył: 23 Kwi 2008
Posty: 2318
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Olympia
|
|
Że w sensie (pewnie i tak wytłumacze nie do końca tak, jak chcę xD) na samym początku tym mianem określano właśnie to co się działo w seattle, a dopiero później wciskali w to co popadnie. Nie, to i tak nie oddaje tego o co mi chodzi Haha, ja lepiej tego nie będe definiować, bo faktycznie mi jakieś głupoty wychodzą ...
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 23:21, 20 Lip 2009
|
|
|
Dołączył: 16 Lip 2009
Posty: 904
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: cbgb
|
|
Nie pamiętam jak to było, dawne dzieje. Z resztą przeważnie jak zaczynam strasznie lubić jakiś zespół/muzyka, to nie pamiętam jak to się zaczęło.
Ale coś mi się przypomina, że wybrałam się z przyjaciółką do jakiegoś sklepu, gdzie były plakaty. I był jeden z karykaturami muzyków (jeszcze gdzieś go mam) no i zaczęłyśmy zgadywać kto jest kto. No i ona wskazała na Courtney i powiedziała "a to jest chyba ta z Hole, żona Kurta". To tak pierwszy raz usłyszałam o Hole. Jakiś czas później polubiłam Nirvanę, polubiłam Hole. Nirvana mi przeszła, Hole zostało.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 14:36, 22 Lip 2009
|
|
|
Dołączył: 23 Kwi 2008
Posty: 2318
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Olympia
|
|
Hehe, mnie też Nirvana przeszła (chociaż nadal odczuwam do tego zespołu sympatię ) a Hole zostało
|
|
|
|
|
|