Autor |
Wiadomość |
<
SZEPTANINA /
muzyka
~
Nick Cave [...]
|
|
Wysłany:
Nie 15:58, 18 Paź 2009
|
|
|
Dołączył: 20 Wrz 2007
Posty: 3885
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bloomsbury
|
|
Cytat: |
Nicolas Edward Cave (ur. 22 września 1957 w Australii), muzyk, poeta, pisarz i aktor. Założyciel i członek The Boys Next Door – zespołu, który w późnych latach siedemdziesiątych zmienił nazwę na The Birthday Party. W 1984 The Birthday Party uległo rozwiązaniu, a dwóch jego członków – Nick Cave i Mick Harvey założyło grupę Nick Cave and the Bad Seeds. W 2007 roku Nick Cave wraz z kilkoma osobami ze składu The Bad Seeds (Warren Ellis, Martyn Casey, Jim Sclavunos) założył poboczny projekt Grinderman i wydał pod szyldem tego zespołu płytę ("Grinderman").
|
Słucha któraś z Was poczynań tego pana?
Osobiście stwierdzić mogę na dzień dzisiejszy, że ów pan stał się moim chyba największym męskim idolem, szczególnie pod względem tego, jak pisze. Bo to jest jakaś bajka. On jest totalnie pojebany w sam środek mózgu. Wszystko, czego się dotknie, zamienia się w złoto. Ja nie wiem, on jest geniuszem. Jest jebanym geniuszem.
Jeżeli jeszcze nie słuchałyście - na początek polecam posłuchać pierwszej działki, czyli The Boys Next Door ("Door, Door").
Potem The Birthday Party (polecam płytę "Hee-Haw" na początek). Ten zespól tworzył niesamowitą muzę, głośną, zgrzytliwą, brudną... Ah.
Bad Seeds. Hmmm, ja zaczynałam od płyty najnowszej, ale nie polecam tak zaczynać. Polecam zacząć od "Murder Ballads" (chyba najbardziej znana płyta, za sprawą wiadomo jakich duetów) albo "Tender Prey". Naprawdę warto nad tym posiedzieć, nawet jeżeli nie wejdzie za pierwszym razem. Z każdym przesłuchaniem odkrywa się coraz piękniejsze piękno tej muzyki.
Grinderman - muzyka inna od Bad Seeds, chociaż wydawałoby się na pierwszy rzut oka i ucha, że taka sama. Ale nie, ona jest bardziej żwawa, luźna, po prostu weselsza. Również polecam, ale to tak na sam koniec.
Szczególnie zabawnie jest, kiedy przesłucha się ostatnich dokonań Bad Seeds i porówna do The Boys Next Door. Zupełnie inny wymiar.
***
No i pewnie słyszałyście o takim jednym projekcie z 1999 roku, kiedy to Nick Cave przyjechał do Polski i wraz z wybitnymi polskimi wykonawcami (Jopek, Preis, Soyka, Maleńczuk, Waglewski i inni) wystąpił we wrocławskim teatrze, wykonując wraz z nimi swoje kompozycje po polsku i po angielsku. To jest już w ogóle jakiś kosmos. Zdaje się że po youtubie plączą się jakieś materiały z tego, a i płytę można ściągnąć - stąd:
[link widoczny dla zalogowanych]
Próbka - Jopek / Maleńczuk - "Henry Lee":
http://www.youtube.com/watch?v=nwcgLY4JZfQ
[dodam tylko że przekłady tekstów są f e n o m e n a l n e].
Polska strona - [link widoczny dla zalogowanych]
Jest naprawdę dobra, wszystko jest ładnie poukładane, możecie poczytać sobie newsy, wywiady, relacje z koncertów w Polsce, których sporo już było...
I jeszcze mój obecnie ulubiony kawałek, ukazujący w pełnej krasie kunszt zarówno muzyków, jak i możliwości twórcze poety Cave'a:
[link widoczny dla zalogowanych]
Co Wy na to, dziewczynki? ^^
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 18:53, 18 Paź 2009
|
|
|
Dołączył: 23 Kwi 2008
Posty: 2318
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Olympia
|
|
Hmm powiem Ci ze z tego co mówisz, to naprawdę warto jakoś bliżej zainteresować się tym panem. Zwłaszcza że odkąd odnalazłam "Where The Wild Roses Grow" ten pan mnie prześladuję ! Pomijając Twoją ostatnio nasilającą się manię na temat Nicka Widzę go ostatnio nawet jak włączam telewizor ! To coś musi znaczyć
Także wezmę się chyba za niego pożądnie, co by nie było że nie będe w temacie (haha).
PS: Ten przekład Henry'ego Lee mnie zabił. Jest cudowny !
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 19:27, 18 Paź 2009
|
|
|
Dołączył: 20 Wrz 2007
Posty: 3885
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bloomsbury
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 14:36, 24 Paź 2009
|
|
|
Dołączył: 05 Cze 2009
Posty: 2046
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Koszalin / Poznan
|
|
Chciałabym mieć wszystkie jego dokonania muzyczne w oryginalnych wydaniach.
Nie chce mi się na youtube.
No dobra, w najgorszym wypadku ściągnąć.
To jest takie coś, co muszę.
Muszę go.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 15:11, 24 Paź 2009
|
|
|
Dołączył: 20 Wrz 2007
Posty: 3885
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bloomsbury
|
|
Ja mam prawie całą dyskografię poczynań Nick'a, poczynając od The Boys Next Door z 1979 aż po ostatnią płytę Nick'a z Ellisem z tego roku, ale wszystko niestety tylko na kompie... Też planuję powoli sobie to zbierać, pierwszą w kolekcji będzie na pewno "Tender Prey", bo to w niej pierwszej się zakochałam.
Ah, mieć taką Nickową kolekcję...
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 15:54, 24 Paź 2009
|
|
|
Dołączył: 23 Kwi 2008
Posty: 2318
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Olympia
|
|
Aaaa powiem Ci że wzięłam się za Murder Ballads ^^. Iiii tam ruszam parę innych albumów nieco . Trochę mi się przez to również zachciało wrócić do albumów pani Harvey .
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 22:12, 24 Paź 2009
|
|
|
Dołączył: 20 Wrz 2007
Posty: 3885
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bloomsbury
|
|
Jejejej! Jakich albumów słuchasz? I jak wrażenia? Opowiadaj no tu wszystko! xD
Ojezus, jak ja dawno PJ nie słuchałam...
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 23:30, 24 Paź 2009
|
|
|
Dołączył: 14 Sie 2008
Posty: 2198
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Toruń
|
|
No tak, muszę się wziąć za tego zgoła bardzo ciekawego artystę. Miałam to już dawno w planach, ale nadal odbudowuję dawny zasób mp3, więc w sumie nie mam siły na odkrywanie niczego innego. Za dużo ściągania... Choć chcę odkrywać. PJ też miałam całą dysko. Ech... Ale na wszystko przyjdzie czas;)
Ostatnio zmieniony przez V dnia Sob 23:31, 24 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 14:11, 25 Paź 2009
|
|
|
Dołączył: 23 Kwi 2008
Posty: 2318
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Olympia
|
|
Aaaaaa słuchałam "From Her To Eternity" i "The Firstborn Is Dead" oczywiście oprócz "Murderballads". Ryje mózg jakby nie patrzeć. Jak włączyłam "From Her To Eternity" to w zasadzie w ogóle nie wiedziałam co się dzieję, bo jeszcze nigdy nie słyszałam czegoś takiego . Jego teksty mnie powalają po prostu. Nie mówiąc o głosie. ! Heh, aczkolwiek mam jeszcze sporo do zbadania, żeby się jakoś w tę jego, dość okazałą zresztą, twórczość zagłębić. Ale jak najbardziej mi się to wszystko podoba ^^.
[/url]
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 18:07, 25 Paź 2009
|
|
|
Dołączył: 20 Wrz 2007
Posty: 3885
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bloomsbury
|
|
Jupi! To teraz koniecznie bierz się za "Tender Prey" i OCZYWIŚCIE "Let Love In", absolutna klasyka! <3
Haha, dobre określenie, jak się pierwszy raz słucha to totalnie nie wiadomo o co chodzi, szczególnie w przypadku The Birthday Party
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 19:33, 25 Paź 2009
|
|
|
Dołączył: 23 Kwi 2008
Posty: 2318
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Olympia
|
|
Okejos.
Właśnie słuchałam Junkyjard'u ^^. I jest git. Jakieś wrzaski w niebogłosy i te sprawy. Później odpalam Door, Door a tam zupełnie inny klimat. Oni są nieobliczalni .
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 20:57, 25 Paź 2009
|
|
|
Dołączył: 20 Wrz 2007
Posty: 3885
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bloomsbury
|
|
No dokładnie! Ja jak pierwszy raz włączyłam "Door, Door" to nie mogłam uwierzyć, że to oni!
Nick powiedział w jednym z wywiadów coś takiego: "chieliśmy zaskakiwać ludzi, chcieliśmy walić ich w twarz na koncertach, ale kiedy zauważyliśmy, że to stało się dla nich czymś normalnym i przewidywalnym, nie było sensu ciągnąć tego dalej". Te słowa mówią same za siebie...
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 14:21, 26 Paź 2009
|
|
|
Dołączył: 23 Kwi 2008
Posty: 2318
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Olympia
|
|
W zasadzie to ja zawsze myślałam że Nick to taki spokojny, poważny człowiek. Dopiero teraz widzę że gówno o nim wiedziałam xD i ze ten obraz był zupełnie niekompletny. Także nie dość że zaskoczyła mnie jego początkowa twórczość wywodząca się przecież z punk rocka ! Tak samo zaskoczyła mnie (a może nawet bardziej) sfera jego życia. Po prostu nie wiedziałam że ten 'liryczny' koleś, to taki hardcore . Haha.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 15:06, 26 Paź 2009
|
|
|
Dołączył: 20 Wrz 2007
Posty: 3885
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bloomsbury
|
|
Delirium napisał: |
W zasadzie to ja zawsze myślałam że Nick to taki spokojny, poważny człowiek. Dopiero teraz widzę że gówno o nim wiedziałam xD i ze ten obraz był zupełnie niekompletny. Także nie dość że zaskoczyła mnie jego początkowa twórczość wywodząca się przecież z punk rocka ! Tak samo zaskoczyła mnie (a może nawet bardziej) sfera jego życia. Po prostu nie wiedziałam że ten 'liryczny' koleś, to taki hardcore . Haha. |
Haha, powiem Ci, że ja dopóki nie zaczęłam się nim bardziej interesować, to też podobnie myślałam... Cały ten garnitur i w ogóle, blablabla. A tu ząk!
Czytałam ostatnio wywiad z polskiej prasy, w którym dziennikarz powiedział do Nick'a, że jest zaskoczony tym, jaki Nick jest w rzeczywistości - że żartuje, uśmiecha się, jest po prostu normalny. No a Nick na to, że właśnie ludzie uważają go za totalnie depresyjnego gościa, który całe noce spędza szwędając się po cmentarzu w czarnym płaszczu i śpi w trumnie
Cenię go za to, że, kurcze, od lat robi to co mu się żywnie podoba, to co kocha, że się nie zmienia, nie idzie w komerchę, tylko konsekwentnie trzyma się swego. W tym wywiadzie mówił też coś w tym stylu, że w latach '90, na rozdaniu nagród MTV, kiedy królował grunge i rozlazłe bluzy - on i The Bad Seeds w tych swoich garniturach i krawatach wyszli po nagrodę i czuli się dziwnie i nieswojo, bo twarze ludzi mówiły: 'spadajcie stamtąd jak najszybciej'. Ale oni wiedzieli, że muszą robić swoje. I niech dalej się tego trzymają, bo to co tworzą jest niesamowite.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 17:37, 26 Paź 2009
|
|
|
Dołączył: 23 Kwi 2008
Posty: 2318
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Olympia
|
|
No widzisz ! .
Też to czytałam niedawno. Na onecie nawet chyba hehe. Bardzo mi się spodobało to co mówił. Właśnie o tym byciu konsekwentnym i nie sprzedawaniu się ^^. Ale to raczej nie jest człowiek, który nagle zacznie robić radiowe hity Więc tym większy plus dla niego.
|
|
|
|
|
|