Agnieszka Chylińska

vvitchy

Bardzo możliwe, ale nie tknę, już mnie brzydzi jej stylizacja w Machinie, na superlaskę oczywiście, o cycach i o gorsecie. Jeszcze do tego obłapuje ją po tyłku jakiś gruby koleś w okularach. My God, muszę zostać gwiazdąrocka w PL i sama zrobić sobie taką sesyę, co by było truly sexy Evil

white oleander

Nie wierzę w koktajle i pudelki, ale chciałam znaleźć to zdjęcie z Machiny , o którym pisałaś.
No i mam to:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
To w Machinie nie jest złe.
Złe jest to w Glamour i to jak ona wygląda w "Mam Talent".
Fajna ta sesja w Machinie, trochę Courtney mi się kojarzy.
[link widoczny dla zalogowanych]
Chylińska mówi źle.
To wcale nie tak.
Courtney też się zmieniła, ale dalej chwyta gitarę i tworzy coś rockowego lub najniżej popowego.
A Agnieszka wyskakuje z jakimś dęs techno.

sonic nurse

Nigdy nie byłam fanką Agnieszki. Odpycha mnie kobieta swoim sposobem bycia.
O.N.A. to był pop. Nie uszukujmy się. Ok, poprock, puszczany w radiu, ogólnodostępny dla wieśniaków. Podobnież było z solową płytą Agniesi. To co robi teraz wcale mnie nie dziwi. To była naturalna konsekwencja tego co robiła wcześniej. Można było się domyślić, że w takie coś pójdzie.

Nie żebym jej broniła, bo wielką fanką nie jestem ale się nie zgodzę. Suka, Pieprz albo Zabić cie pod pop moim zdaniem nie podchodzą Wink

vvitchy

Ja też się nie zgadzam z osądem, jakoby O.N.A to był poprock. Nie chciałabym obrażać tego zespołu w taki sposób.

Jeszcze co do sesji w Machinie - oczywiście, że lepsza, bo bardziej klimatyczna, niż ta w Glamour (porażka! "Tamtej Chylińskiej już nie ma" i różowa sukienka z cekinami). Ale i tak obie przesadzone.

I jeszcze to: Lady Aga, jeszcze mi się rzuciło w oczy gdzieś tam Lady Gaba... Wiecie, o tej Kulce z nosa. Zostawcie Lady Gagę, superkreatywni dziennikarze, darujcie sobie takie oto pomysłowe implikatury intertekstualne... A zresztą, może i to świadczy o Lady Gaga właśnie. Offtop mały. Wink

sonic nurse

A ja jednak uważam, że O.N.A. to pop. Tak się nazywa piosenki, które lecą w radiu typu Zet czy RMF. SORRY. Zresztą Kombi (to stare rzecz jasna) też grało dla szerszej publiki. Ani Skawiński ani Chylińska nigdy nie byli jacyś undergroundowi. Po prostu w latach '90 była moda na bardziej gitarowe brzmienia. Stąd takie a nie inne O.N.A.

vvitchy

Nie wiem jakie tam są definicje, ale co z tego, że O.N.A dostało się do radia w swoich czasach, grali mocno i już. Zresztą 10 lat temu jeszcze kultura masowa nie była tak rozpowszechniona jak dziś, ten zespół był w swoich czasach rewolucją na polskiej scenie.

Zresztą... Każdy inną przypnie łatkę xP

white oleander

sonic nurse

Chylińska jest absolutnie rock'n'rollowa, acz to nie zmienia faktu, że O.N.A. byli bardzo, ale to baaaaaaaardzo POPularni. KPW? Wink

Tylko o to mi chodziło.

white oleander

''Mrok'' O.N.A jakoś popowy nie był.

Ale te wczesne płyty no to tak, były popowe, coś na styl niby rock, ale jednak podchodzący pod Celebrity Skiny itepe, nie obrażając Court.

Zresztą co z tego, i tak Chylińska już mnie wkurza powoli.

sonic nurse

Skoro wkurza to proponuję zająć się Nosowską. Love

A zauważyłyście, że Agnieszka jest podejrzanie pomarańczowa w tym nowym teledysku? Chyba przesadziła z solarium czy samoopalaczem. ^^ Ale grzywusię ma sweet.

miss destruction

No do grzywy to nic nie mam x]

white oleander

Nosowska to też już przesadza.
Nigdy jej nie kochałam.
Ale szanuję ją.
I ten nowy kawałek ok.

Jak ja lubię starą Chylę i O.N.A. . Niby prawdziwy fan powinien przetrwać wszystko, ale to, co robi ta laska to duża przesada. Ta ciągła paplanina o dzieciakach, rola matki polki, książka dla maluchów, ekstra ciuszki i blondi włoski. Rzygam tęczą. I ten pop. Wcześniej jej muza i teksty były takie szczere... Może teksty z płyty Modern Ro... Poping nie są najgorsze (Oczywiście nie przetrwałam, gdy próbowałam słuchać całej płyty), ale ten beat... Czuję, że Aga nie wróci do swoich korzeni. Never Ever. Szkoda, bo jeśli w świecie widzi tyle dobrych rzeczy, to dlaczego nie może zagrać chociażby lekkiego, pozytywnego rocka? Jak dobrze, że pozostawiła wiele dobrych nagrań Very Happy

, one są nieśmiertelne Love

turpentine

Przynajmniej nie udaje jak 70-letnie dziadki, że never too old to rock.