Autor |
Wiadomość |
<
SZEPTANINA /
muzyka
~
Yeah Yeah Yeahs
|
|
Wysłany:
Czw 23:38, 22 Sty 2009
|
|
|
Dołączył: 20 Wrz 2007
Posty: 3885
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bloomsbury
|
|
AAAAAAA!!! YEAH YEAH YEAHS WYDAJĄ NOWĄ PŁYTĘ WIOSNĄ!!! Dzięki ci majspejsowy jejejesowy blogu za taką wiadomość!
Błagam niech przyjadą do nas [pada na kolana]...
A tak wogle to co sądzicie o YYYs? Bo ja ich uwielbiam, kocham wprost. Takie "Maps", "Honeybear", "Down Boy"... Powalają mnie swoim minimalistycznym podejściem do rock and rolla. Muah.
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 15:14, 24 Sty 2009
|
|
|
Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 1406
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sex Shop
|
|
NAJLEPSZY ZESPÓŁ NEW GARAGE REVIVAL (czy jak się zwie ten nurt)
chociaż chyba jednak wolę The Kills.
Ostatnio zmieniony przez Panna Migotka dnia Nie 17:40, 23 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 21:55, 24 Sty 2009
|
|
|
Dołączył: 20 Wrz 2007
Posty: 3885
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bloomsbury
|
|
A ja sama się trochę dziwię, czemu ich uwielbiam... Nigdy za tego rodzaju muzyką nie szalałam... Coś w nich jest, niewątpliwie. Uwielbiam całą "Show Your Bones". Poza tym wydają się tacy... Przyjemni :] Szczególnie Nick, słodziak z niego
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 14:46, 27 Sty 2009
|
|
|
Dołączył: 23 Kwi 2008
Posty: 2318
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Olympia
|
|
Yeah Yeahsy są świetni ! Robią coś innego niż widać dookoła, i chwała im za to Już się nie mogę doczekać cóż to będzie
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 16:47, 27 Sty 2009
|
|
|
Dołączył: 20 Wrz 2007
Posty: 3885
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bloomsbury
|
|
Ja też, ja też! Ciekawe, w którą stronę pójdą. Z tego co pisali na majspejsie to będzie to niepodobne do żadnej z ich poprzednich płyt... Cholera no, aż zżera mnie ciekawość
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 20:48, 09 Lut 2009
|
|
|
Dołączył: 23 Kwi 2008
Posty: 2318
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Olympia
|
|
Ojj mnie też. Ahh, już zacieram łapki ^^
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 17:00, 23 Lut 2009
|
|
|
Dołączył: 20 Wrz 2007
Posty: 3885
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bloomsbury
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 21:49, 27 Lut 2009
|
|
|
Dołączył: 23 Kwi 2008
Posty: 2318
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Olympia
|
|
boskieee ! ja chcę już plytę
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 22:03, 27 Lut 2009
|
|
|
Dołączył: 20 Wrz 2007
Posty: 3885
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bloomsbury
|
|
MAM JUŻ PŁYTĘ!!! <3 <3 <3
Powiem jedno - totalne zaskoczenie... Szczękę zbierałam z podłogi. Do tej pory nie mogę dojść do siebie To co oni zrobili... To jakieś szaleństwo jest...
edit: JEST TELEDYSK!!! [link widoczny dla zalogowanych]
aaaaah!!! cudowny!!! Nick z książką na początku i w koszu akcja
Ostatnio zmieniony przez Babydoll dnia Czw 23:13, 12 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 21:29, 13 Mar 2009
|
|
|
Dołączył: 20 Wrz 2007
Posty: 3885
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bloomsbury
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 15:16, 19 Mar 2009
|
|
|
Dołączył: 20 Wrz 2007
Posty: 3885
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bloomsbury
|
|
Ostatnio grzebałam tu i tam i znalazłam zajebisty wywiad z YYYs w NME z 2003 roku. Nie wiedziałam, że oni potrafią być tacy zabawni! Co chwila pękałam ze śmiechu. Wrzucam tłumaczenie więc:
Pamiętacie ten tandetny program telewizyjny, w którym pary odpowiadały na pytania dotyczące ich wzajemnych upodobań i przewinień? To było takie kulawe, że mogłaby to być ostatnia gra, w jaką Yeah Yeah Yeahs – najbardziej luzackie trio świata – chcieliby zagrać, prawda? Fałsz!
Daliśmy im kilka piw i zadawaliśmy pytania. Przez cały czas śmiali się tak bardzo, że ledwo byli w stanie odpowiadać.
Z kim na randkę umówiłby się Nick?
Karen: Jest ich tak wiele… Kim jest ta dziewczyna z Sleater-Kinney? Carrie?
Nick: Nie! Nie drukujcie tego!
Karen: Kiedyś była to Cristina Martinez, urocza żona Jon’a Spencer’a. Nick prawdopodobnie nadal chciałby z nią poświntuszyć.
Nick: Nie! Tego też nie drukujcie! Moja lista przyjaciół właśnie się zmniejsza.
Karen: Jasne, następna to ta dziewczyna z „The Craft”, Fairuza Balk.
Nick: Ta, jest naprawdę gorąca i wygląda jakby miała zespół Downa. Czy mogę dodać Sophie Ellis-Bextor? Ona jest boska. Jest też taka mała francuska aktorka, którą lubię…
Karen: Wystarczy, Nick. Jeżeli go nie zatrzymamy, będzie mówił bez końca.
Z kim na randkę umówiłby się Brian?
Karen: Brian nigdy o tym nie mówi. Ja powiedziałabym, że Brian potrzebuje dziewczyny z dużymi cyckami. Polubiłby Heidi Klum.
Nick: Albo Jessicę Rabbit.
Karen: Ale na pewno nie Bette Miller. Żywi do niej jakąś irracjonalną nienawiść.
Brian: To wszystko prawda. Nie potrafię tego wytłumaczyć, ale kiedykolwiek widzę ją albo słyszę jej imię czuję jakąś niewyobrażalną złość. Ona jest wszystkim, czego nienawidzę.
Karen: Brian umawia się tylko z dziewczynami, które grają na pianinie.
Brian: To też prawda. Kilka ostatnich dziewczyn, z którymi się spotykałem, grało na pianinie, więc powinien być to ktoś taki jak Norah Jones.
Nick: Alicia Keys jest bardziej boska. Albo dlaczego nie Tori Amos? Albo kto to była ta dziewczyna z sową na pianinie teledysku?
Brian: Nie wiem, ale już mam na nią ochotę.
Z kim na randkę umówiłaby się Karen?
Nick: Z tym gościem z The Icarus Line.
Karen: Oh, zamknij się! Chciałbyś.
Brian: Założę się, że umówiłaby się z Har Mar Superstar. Która dziewczyna mogłaby się oprzeć?
Karen: Oboje się mylą. Czuję miętę do Benicio Del Toro. Ten jego dziki, znarkotyzowany wygląd. Jest naprawdę ordynarny, ale totalnie seksowny. Jestem pewna, że znalazłoby się też kilku innych. Ale lepiej powiem, że to mój facet, Angus Andrew [frontman Liars].
Jako co chciałby odrodzić się Nick?
Karen: Jakieś zwierzę, które je wyłącznie trawę i jagody.
Brian: Myślę, że byłby dobrym konikiem morskim.
Nick: Właściwie, to chciałbym odrodzić się jako kot. Albo jako wietnamska świnia, ponieważ te zwierzęta są naprawdę słodkie, one po prostu leżą i nic nie robią.
Jako co chciałby odrodzić się Brian?
Karen: Jako ławka do pianina jakiejś dziewczyny.
Brian: Mmm…
Jako co chciałaby odrodzić się Karen?
Nick: Jako lwica. Zwierzę, które ma autorytet i straszy innych, ale które może też być wyluzowane i słodkie i tarzać się po trawie.
Karen: Ta, chciałabym połamać parę kości. A tak poważnie to muszę skończyć z tym odradzaniem się, bo wiecie, czuję się całkiem szczęśliwa, że jestem tym, kim jestem.
Co uratowałby z płonącego domu Nick?
Karen: Fotografie, z całą pewnością.
Nick: Ona ma absolutną rację. Fotografię i negatywy.
Co uratowałby z płonącego domu Brian?
Nick: Jego dziewczynę.
Brian: Miałbym nadzieję, że sama stamtąd wyszła, ale ok.
Co uratowałaby z płonącego domu Karen?
Nick: Jej dziewczynę.
Karen: Bardzo śmieszne. Angus’a, oczywiście.
Jeżeli dalibyśmy Nick’owi milion dolarów, na co by go wydał?
Brian: Na wegetariańskie prażone krewetki.
Nick: Kupiłbym dużo wegetariańskich prażonych krewetek. Ale też bilet na samolot do Hong Kongu. To jak „Blade Runner” razy 500. Byłem tam tylko raz i strasznie mi się podobało – muszę tam wrócić.
Karen: Nick nigdy nie miał żadnych pieniędzy, więc nie sądzę, że wiedziałby co z nimi zrobić. Schowałby je i nigdy ich nie dotykał. Włożyłby je pod łóżko, prawdopodobnie, i pozwoliłby aby przykrył je kurz.
Nick: O mój Boże. To prawda.
Jeżeli dalibyśmy Brian’owi milion dolarów, na co by go wydał?
Karen: Prawdopodobnie by zainwestował.
Nick: I kupiłby pianino dla jego dziewczyny.
Brian: Prawda, i kilka stylowych perkusji.
Jeżeli dalibyśmy Karen milion dolarów, na co by go wydała?
Brian: To proste. Torebki, buty i modne okulary.
Nick: Dom bardziej w środkowej części Ameryki, i drogi, błyszczący samochód.
Karen: Właściwie, to kupiłabym dom w Australii. Jeżeli zostałyby jakieś pieniądze, zbudowałabym obok planetarium. Wszystkie dzieci z sąsiedztwa mogłyby przychodzić, puszczać bąki i patrzeć na gwiezdny pokaz.
Nick: Więc uciekłabyś z miasta.
MÓJ ULUBIONY FRAGMENT:
Kogo mógłby pokonać w walce Nick?
Karen: Perkusistę The Walkmen. Jest mniejszy od Nick’a.
Brian: Prawdopodobnie zlałby wszystkich z The Libertines.
Karen: Ta, Nick zniszczyłby The Libertines! Potem skopałby tyłek Jack’a White’a. I wszystkich z Coldplay i z Interpol i Avril Lavigne, i wszystkich innych, o których piszecie w tym numerze NME.
Nick: Cóż, nie jestem bardzo silny, ale czuję się całkiem pewien, że mógłbym rozwalić tamto rozklekotane, drewniane krzesło. Rozpierdoliłbym je w cholerę.
Kogo mógłby pokonać w walce Brian?
Karen: Oczywiście, że ET. Mógłby wydłubać jego oczyska pałeczkami od perkusji.
Nick: Chciałbym zobaczyć go w akcji z Russel’em Simins’em z The Jon Spencer Blues Explosion.
Karen: W galaretce i wazelinie.
Brian: Jestem kochankiem, a nie wojownikiem.
Kogo mogłaby pokonać w walce Karen?
Brian: Cóż, ona uważa, że mogłaby zlać Jack’a White’a, ale jest w błędzie.
Nick: Naprawdę, Karen?
Karen: Tylko trochę.
Nick: Dlaczego?
Karen: A dlaczego nie?
Jaka jest ulubiona mieszanka alkoholu/narkotyków według Nick’a?
Brian: Proste. Nikotyna i wódka żurawinowa.
Nick: Dokładnie.
Jaka jest ulubiona mieszanka alkoholu/narkotyków według Brian’a?
Karen: Burbon i trawka.
Brian: Tak, whiskey w jednym ręku, joint w drugim, to jest dobra kombinacja. Rzeczywiście, uwielbiam burbon i uwielbiam palić trawkę. Czy mogę się do tego przyznać w druku?
Jaka jest ulubiona mieszanka alkoholu/narkotyków według Karen?
Nick: Szampan i papieros z marihuaną.
Karen: Abso-kurwa-lutnie!
Jak Nick określiłby to, co jest najlepsze i najgorsze w byciu w Yeah Yeah Yeahs?
Karen: Powiedziałby, że najlepszą rzeczą są małe dziewczynki z czarnymi włosami i z bluzkami w paski i z długimi rękawami, noszące torby Yeah Yeah Yeahs. A najgorsze to choroba w podróży.
Nick: Ona ma totalną rację. Dodałbym, że uwielbiam dostawać rzeczy za darmo.
Jak Brian określiłby to, co jest najlepsze i najgorsze w byciu w Yeah Yeah Yeahs?
Nick: Granie na żywo. Nie granie na żywo.
Brian: Absolutna prawda.
Jak Karen określiłaby to, co jest najlepsze i najgorsze w byciu w Yeah Yeah Yeahs?
Nick: Granie na żywo i granie na żywo.
Brian: Ona nienawidzi podróżowania, uwielbia pić.
Karen: Nie lubię podróżowania. To jest strasznie męczące. Lubię pisać piosenki, lubię dobrą zabawę. Lubię się przebierać i grać na żywo w tych wszystkich kostiumach. Ale nienawidzę sesji zdjęciowych i bycia z dala od domu.
Czy Nick kiedykolwiek coś ukradł?
Karen: Jestem pewna, że tak. Wygląda jak złodziej.
Nick: To prawda. Raz miałem bardzo lukratywny okres. Zbudowałem całą swoją bibliotekę poprzez złodziejstwo. Ale już tego nie robię. Kradnę tylko riffy. I serca.
Czy Brian kiedykolwiek coś ukradł?
Karen i Nick: Prawdopodobnie nie.
Brian: Właściwie, to ukradłem! Kiedy byłem w gimnazjum pojechałem na obóz muzyczny i co dwa tygodnie mieli tam dyskotekę. Moi kumple i ja nigdy nie tańczyliśmy, staliśmy tylko w kącie i byliśmy destrukcyjni w nasz własny, szalony sposób. Jednej nocy zagrali tę piosenkę, „Istanbul (Not Constantinopol)” zespołu They Might Be Giants. Nie wiedziałem co to było, ale nie podobało mi się i krzyknąłem: ‘to jest do bani!’ Następnego dnia byłem w sklepie i ukradłem jakąś kasetę… Zaniosłem ją do mojego pokoju i to była ta cholerna piosenka… Byłem zdruzgotany i nigdy więcej niczego nie ukradłem!
Czy Karen kiedykolwiek coś ukradła?
Nick: Założę się, że ukradła mnóstwo ciuchów i biżuterii.
Karen: Byłam strasznym złodziejaszkiem szminek. Kradłam je z okolicznej drogerii, dopóki nie zostałam złapana. To była trauma. Próbowałam udawać, że nie mówię po angielsku, żeby nie mogli zadzwonić do moich rodziców.
Jeżeli Nick mógłby słuchać tylko jednej płyty do końca życia, jaka byłaby to płyta?
Brian: „Shout At The Devil” Mötley Crüe.
Nick: Jestem trochę zawstydzony… Ale myślę, że masz rację.
Jeżeli Brian mógłby słuchać tylko jednej płyty do końca życia, jaka byłaby to płyta?
Nick: „Four Minutes Of Silence” John’a Cage’a.
Karen: Coś szalonego, modnego, jazzy, sexy i cool. Albo coś Kenny’ego G!
Brian: Właściwie, to posłuchałbym pierwszego kwartetu smyczkowego John’a Cage’a.
Jeżeli Karen mogłaby słuchać tylko jednej płyty do końca życia, jaka byłaby to płyta?
Brian: Neil Young albo PJ Harvey.
Nick: Pierwsza płyta Madonny, albo “Thriller” Michael’a Jackson’a.
Karen: Nie, to byłaby zdecydowanie „Off The Wall”.
Jaka jest najprzyjemniejsza wina Nick’a?
Karen: Całowanie się z inną dziewczyną każdej nocy. To chyba to, no nie?
Nick: Um, ta. Co innego mogłoby to być?
Jaka jest najprzyjemniejsza wina Brian’a?
Nick: Chroniczna masturbacja, rzecz jasna.
Brian: Ta. Mam włosy na dłoni żeby to udowodnić.
Jaka jest najprzyjemniejsza wina Karen?
Brian: Niszczenie garderoby.
Nick: Nie, znowu powiedziałbym, że chroniczna masturbacja.
Karen: Tak, czasami sobie pobłażam. Ale jestem grzeczną dziewczynką. No, może nie wtedy, gdy wszystko wokół rozwalam!
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 18:41, 17 Maj 2009
|
|
|
Dołączył: 20 Wrz 2007
Posty: 3885
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bloomsbury
|
|
A w ogóle muszę się pochwalić, że od jakiegoś czasu TFORZĘ stronę o YYYs Jak będzie gotowa to dam znać
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 19:33, 17 Maj 2009
|
|
|
Dołączył: 23 Kwi 2008
Posty: 2318
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Olympia
|
|
ooooooooo, super To będe czekać ^^
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 20:04, 17 Maj 2009
|
|
|
Dołączył: 20 Wrz 2007
Posty: 3885
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bloomsbury
|
|
Takie tam, nic specjalnego... Ale pomyślałam: czemu nie? Otwarcie strony nastąpi najprawdopodobniej 06.06.2009, tak wiecie, żeby było mroczno xD
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 17:23, 18 Maj 2009
|
|
|
Dołączył: 23 Kwi 2008
Posty: 2318
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Olympia
|
|
To wiedz że będę tą stronę odwiedzać (kij z tym że jeszcze nie powstała xD).
|
|
|
|
|
|
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) |
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|