Forum C O U R T N E Y H O L E Strona Główna
Autor Wiadomość
<   SZEPTANINA / muzyka   ~   GRUNGE...
blackoleander
PostWysłany: Pią 16:34, 01 Paź 2010 
white oleander

Dołączył: 05 Cze 2009
Posty: 2046
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Koszalin / Poznan


Spoko. Lajt.

Nie piszę, że Micko jest niezdolny. Znam wielu zdolnych gitarzystów.
Kurt było ch*jowym gitarzystą, ale świetnie komponował - prosto, ale świetnie, był w tym jakiś duch.

Co do Hole - zespół się wypalił, energia Courtney jeszcze jest, Szatanu dzięki, ale to nie to.

Po prostu mi się nie podoba ta płyta jej życia, świetna płyta, gdzie ja już tej świetności nie odczuwam.
Przyjmuję to normalnie-czyli z lekkim rozczarowaniem, zrezygnowaniem, tak samo, jak to, że Manson nie będzie taki jak w '97/8 roku. Tyle.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MissWorld
PostWysłany: Czw 16:40, 14 Paź 2010 


Dołączył: 27 Sie 2010
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów



Alice in Chains oooooh kocham!
Chyba jeszcze calej twórczosci zadnego zespolu nie poznalam w tak krotkim czasie jak Alice.
Down in a hole, to wedlug mnie najlepsza piosenka. Tez Love Hate Love, Dirt, Sea of Sorrow itd.

Nirvana oczywiscie.
Candlebox.
Soundgarden.
Babes in Toyland

To chyba takie ulubione z tego gatunku Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
RareCure
PostWysłany: Czw 17:34, 14 Paź 2010 
psycho sexy

Dołączył: 11 Paź 2010
Posty: 687
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Ruda Śląska


Pearl Jam, Soundgarden.

http://www.youtube.com/watch?v=5LI77-X4ovw
Powrót do góry
Zobacz profil autora
humanbazooka
PostWysłany: Czw 17:43, 14 Paź 2010 
softer softest

Dołączył: 31 Sty 2010
Posty: 1093
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Bydgoszcz


Na AiC też niezły szał miałam. "Down in the hole", "Love Hate Love", "Rotten Apple", "Sludge Factory" - do dziś kocham i często słucham.
Natomiast jeśli chodzi o Soundgarden, to nigdy nie wsłuchiwałam się zbytnio w ich twórczość. Kilka najbardziej znanych kawałków i to wszystko.
Pamiętam, że na początku tego roku maniakalnie słuchałam Mother Love Bone i Mudhoney. Pewnego razu w sklepie, gdy stałam w kolejce zaczęłam sobie nucić "Holy Roller" ;s A, a także gdzieniegdzie Love Battery i My Sister's Machine.
No ale to na punkcie Nirvany największy odjazd zawsze miałam. I chyba nadal mam.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
RareCure
PostWysłany: Czw 17:49, 14 Paź 2010 
psycho sexy

Dołączył: 11 Paź 2010
Posty: 687
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Ruda Śląska


A no z Nirvaną nie ma porównania.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
wtf
PostWysłany: Sob 18:43, 16 Paź 2010 


Dołączył: 07 Sie 2010
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Toyland


A ja odwrotnie bo z zespolow grungeowych Nirvany sluchalam i slucham najmniej. Mozna powiedziec b. mało:]
Za to AIC, PJ, Green River,Mudhoney, BIT, Hole, Mother love bone i sporo innych uwielbiam i slucham baardzo czesto:)
a aic z duvallem na plycie w miare mi sie podoba tlyko na żywo te starsze piosneki tak srednio mu wychodza..
Powrót do góry
Zobacz profil autora
humanbazooka
PostWysłany: Sob 18:46, 16 Paź 2010 
softer softest

Dołączył: 31 Sty 2010
Posty: 1093
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Bydgoszcz


Nie trawię Duvalla. Nie lubię AiC w nowym składzie.
PJ też nigdy wielką fanką nie byłam.


Ostatnio zmieniony przez humanbazooka dnia Sob 18:47, 16 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
blackoleander
PostWysłany: Sob 20:01, 16 Paź 2010 
white oleander

Dołączył: 05 Cze 2009
Posty: 2046
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Koszalin / Poznan


to PJ to grunge? O ja, to ja na prawdę grunge'u chyba słucham.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
V
PostWysłany: Sob 22:12, 16 Paź 2010 
vvitchy

Dołączył: 14 Sie 2008
Posty: 2198
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Toruń


Ja chyba też, ale nie jestem pewna.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
wtf
PostWysłany: Nie 14:49, 17 Paź 2010 


Dołączył: 07 Sie 2010
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Toyland


no z tego co zauwazylam to wszystkie zespoly, ktore wymienilam sa/byly wrzucane do tego 'worka' ;]
.. i tak wszystkie z nich sa calkiem inne więc co za roznica jak to nazwac:>
Powrót do góry
Zobacz profil autora
V
PostWysłany: Nie 15:03, 17 Paź 2010 
vvitchy

Dołączył: 14 Sie 2008
Posty: 2198
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Toruń


W sumie masz rację, po kij być ciągle cynicznym.
PJ faktycznie podpina się pod grunge.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
humanbazooka
PostWysłany: Śro 13:53, 09 Mar 2011 
softer softest

Dołączył: 31 Sty 2010
Posty: 1093
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Bydgoszcz


Słyszałyście już?
Cytat:

Mike Starr, były basista Alice in Chains nie żyje

Były basista grupy Alice In Chains zmarł w wieku 44 lat wskutek przedawkowania narkotyków.


Mike Starr dołączył do legendarnej formacji w 1987 roku i koncertował z nią przez 6 lat. Brał udział w nagraniach dwóch bardzo ważnych dla muzyki grunge albumów - przełomowego debiutu grupy "Facelift", a także kolejnego "Dirt". Jest współautorem numeru "Rain When I Die" pochodzącego z drugiej płyty Alice in Chains. "Dirt" był jednym z najważniejszych rockowych albumów początku lat 90. i obok płyt Soundgarden, Nirvany i Pearl Jam zdefiniował grunge'owe brzmienie.

Starr z zespołem pożegnał się podczas trasy promującej album "Dirt" w 1993 roku. Pierwotnie twierdził, że pozostał z muzykami w dobrych stosunkach, natomiast w programie "Celebrity Rehab", w którym brał udział powiedział, że został wyrzucony za nadużywanie narkotyków. Jego miejsce zajął Mike Inez, który w Alice in Chains gra do dziś.

Po rozstaniu z macierzystym zespołem na krótko został basistą grupy Sun Red Sun, w której grał z Rayem Gillenem i Bobbym Rondinelli z Black Sabbath. Zespół szybko zakończył działalność z powodu śmierci Gillena w 1993 roku. W późniejszych latach nie kontynuował kariery muzycznej.

W związku ze swoim problemem narkotykowym w 2009 roku wziął udział w telewizyjnym reality show "Celebrity Rehab", który ukazywał zmagania celebrytów z uzależnieniem od środków odurzających. Decyzję o udziale w programie skrytykowali jego byli koledzy z zespołu, uznając show za obrzydliwy. W lutym 2011 roku został aresztowany w Salt Lake City za posiadanie narkotyków.

Zmarł w środę, 8 marca również w Salt Lake City. Przyczyną śmierci było przedawkowanie narkotyków

Starr nie jest pierwszym członkiem Alice In Chains, którego zabiły narkotyki – w 2002 roku z powodu przedawkowania zmarł wokalista Layne Staley.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Babydoll
PostWysłany: Śro 15:00, 09 Mar 2011 
the bad seed*

Dołączył: 20 Wrz 2007
Posty: 3885
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Bloomsbury


A co przedawkował? Helene pewnie?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
humanbazooka
PostWysłany: Śro 19:05, 09 Mar 2011 
softer softest

Dołączył: 31 Sty 2010
Posty: 1093
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Bydgoszcz


Ano Helene.
Szkoda, że podzielił los Layne'a.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
RareCure
PostWysłany: Śro 19:13, 09 Mar 2011 
psycho sexy

Dołączył: 11 Paź 2010
Posty: 687
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Ruda Śląska


Bo ona bierze tylko tych najlepszych. Taka suka z niej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)

Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Strona 9 z 12
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 8, 9, 10, 11, 12  Następny
Forum C O U R T N E Y H O L E Strona Główna  ~  SZEPTANINA / muzyka

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu


 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach