Autor |
Wiadomość |
<
MEDIA /
książki
~
Nirvana. Prawdziwa historia
|
|
Wysłany:
Pią 22:22, 05 Gru 2008
|
|
|
Dołączył: 14 Sie 2008
Posty: 2198
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Toruń
|
|
Wyszło tak, że zaopatrzona jestem w dwie te książki, obydwie dostałam na urodziny.
Dziś zaczęłam czytać jedną z nich (^^), pierwsze spotrzeżenia są takie: autor, Everett True, był blisko ze światem muzycznym i szeroko go opisuje. Dowodzi, że Nirvana była bardziej "olympijska", nie "seattlesowska". Czasem jego opinie są irytujące, jest wrogo nastawiony do Pearl Jam, do Alice in Chains - a raczej nie powinien tak tego manifestować... Niemniej jednak zdaje się, że książka jest obszernym dokumentem na temat, jak ujmuje to autor, "świata Nirvany". Z tymże świat ten to nie tylko świat paru muzyków, ale wielu innych artystów go kształtujących.
Przeczytałam z 1/5 książki, nadal jestem w latach 1988-89.
Książka jest szczegółowa, zawiera mnóstwo autentycznych wypowiedzi różnych muzyków.
Przyznaję, że czekam na wątek z Courtney, of course.
Czy któraś z Was zaopatrzyła się w tę książkę?
/Jeśli nie - i ktoś może by zechciał - mam jedną z książek na sprzedaż, w sklepach jest za 49zł, ja sprzedałabym za... hmm... 30).
Czekam na odzew.
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 23:11, 05 Gru 2008
|
|
|
Dołączył: 20 Wrz 2007
Posty: 3885
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bloomsbury
|
|
Właśnie ostatnio widziałam w EMPIKU tę książkę i się zastanawiałam czy kupić... Ale czytałam już 2 książki o tej powiedzmy tematyce (czy 3, nie wiem już) więc stwierdziłam że jak na studentkę biedną to nie będę wydawać na to kasy ^^
A ogólnie jak przeczytasz V, to powiedz, czy coś tam odkrywczego jest czy to samo co zawsze?
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 23:28, 05 Gru 2008
|
|
|
Dołączył: 14 Sie 2008
Posty: 2198
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Toruń
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 15:42, 06 Gru 2008
|
|
|
Dołączył: 23 Kwi 2008
Posty: 2318
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Olympia
|
|
Hmm że facet nie lubi Pearl Jamu, okay przeżyłam ... chociaż z dziwną miną na twarzy. Ale za to że nie lubi Alice In Chains i jeszcze to manifestuje... zgroza. Zasztyletowałabym go xD (spogląda na swoją kolekcję Alicjowych płyt ). Hmm, powiadasz że masz na sprzedasz ? Kurcze, pomyślę o tym. Chyba mi to myślenie nie zaszkodzi. No i dołączam się do prośby Babydoll ^^
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 19:08, 07 Gru 2008
|
|
|
Dołączył: 14 Sie 2008
Posty: 2198
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Toruń
|
|
Irytuje jego złe nastawienie do Pearl Jamu, AIC, Garbage też, no i Gunsów. Gunsów sama nie darzę sympatią, ale jeśli jakiś dziennikarz muzyczny objeżdża jakiś band tylko dlatego, że ma do tego wspaniałą okazję, bo pisze książkę etc., to jest to wtedy dość nie na miejscu, to takie wykorzystanie zupełnie niewinnej okazji.
Courtney za to jest stawiana w bardzo dobrym świetle, sama nie wiem, czy w nie za dobrym. Niemniej jednak raczej wygładza się jej występki.
Ale jakby nie patrzeć, książka szatańsko ciekawa. Właściwie często zamiast słowa 'bardzo', pojawia się tam słowo 'diablo'. Mogłabym więc powiedzieć, że książka ta jest diablo wciągająca.
Ostatnio zmieniony przez V dnia Nie 19:10, 07 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 12:39, 08 Gru 2008
|
|
|
Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 1406
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sex Shop
|
|
V napisał: |
Irytuje jego złe nastawienie do Pearl Jamu, AIC, Garbage też, no i Gunsów... |
Przynamniej wiemy, że Hole jest lepsze od Alice in Chains i Pearl Jamu. To budujące.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 17:31, 08 Gru 2008
|
|
|
Dołączył: 23 Kwi 2008
Posty: 2318
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Olympia
|
|
Czy ja wiem. To są 2 inne bajki. Dla mnie Alicji nie da się z niczym porównać. Kocham ten zespół. Porównywanie Gunsów i Pearl Jamu do Hole też jest bezsensu .
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 17:33, 08 Gru 2008
|
|
|
Dołączył: 14 Sie 2008
Posty: 2198
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Toruń
|
|
Ja nie porównuję.
Nawet AIC do Pearl Jamu, czy PJ do Nirvany.
Nic nie porównuję.
Przeczytałam dziś tę książkę, hm, była tam relacja jakiegoś kolesia zawierająca słowa "I wtedy po raz pierwszy zobaczyłem jak Courtney bije Kurta."
Sorry, ale zniesmaczyło mnie to
W ogóle, mój dystans się zwiększył. I dobrze.
Kurtney już mnie tak nie smucą, jak kiedyś
Ich egzystencja była przykra, ale na pewno nie w takim sensie, żeby żałować tego, że się zakończyła...
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 18:27, 08 Gru 2008
|
|
|
Dołączył: 20 Wrz 2007
Posty: 3885
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bloomsbury
|
|
No cóż, ćpali ostro. I wszystko jasne. Zresztą i bez ćpania charaktery mieli popieprzone i rozchwiane.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 18:38, 08 Gru 2008
|
|
|
Dołączył: 14 Sie 2008
Posty: 2198
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Toruń
|
|
Nie wiem bezpośrednio, jaki jest wpływ narkotyków na człowieka, ale patrząc z boku mogę stwierdzić, że bardzo, bardzo, bardzo destrukcyjny.
Bez ćpania byliby o niebo lepszymi, silniejszymi ludźmi.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 16:46, 09 Gru 2008
|
|
|
Dołączył: 23 Kwi 2008
Posty: 2318
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Olympia
|
|
Ja się bardziej przychylam do opini Babydoll, iż owszem byliby, ale i bez tego byli popieprzeni.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 11:15, 10 Gru 2008
|
|
|
Dołączył: 20 Wrz 2007
Posty: 3885
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bloomsbury
|
|
To jest tak, że jak coś się bierze, to naprawdę nie widzi się i uparcie zaprzecza się temu, że człowiek się zmienia.
No to już nie wiem, czy brać się za tę książkę czy nie
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 13:08, 10 Gru 2008
|
|
|
Dołączył: 23 Kwi 2008
Posty: 2318
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Olympia
|
|
Hehe, czyli tak, czy nie ? Bo ja się zgubiłam
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 17:24, 01 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 31 Sty 2010
Posty: 1093
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bydgoszcz
|
|
Ja ją mam, kupiłam w zeszłym roku w Empiku. Dłuuga, co u mnie najważniejsze Fajnie się ją czyta, lecz wkurza mnie to że są jakieś cytaty, czyjeś wypowiedzi a ja nie wiem, czy przeoczyłam gdy podano autora wypowiedzi czy to moje jakieś upośledzenia się uaktywniają ;p
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 1:56, 25 Wrz 2010
|
|
|
Dołączył: 07 Sie 2010
Posty: 738
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Świdnik
|
|
Ja też mam tą książke. Jest bardzo ciekawa jednak przyjemnie zaczęło mi się ją czytać dopiero od około 90 strony.
|
|
|
|
|
|