Autor |
Wiadomość |
<
MEDIA /
książki
~
Książki, w których pojawiło się coś o Courtney
|
|
Wysłany:
Czw 16:36, 30 Wrz 2010
|
|
|
Dołączył: 07 Sie 2010
Posty: 738
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Świdnik
|
|
W tym temacie piszmy o różnych książkach, w których pojawiła się choć mała wzmianka o Courtney
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 21:11, 01 Paź 2010
|
|
|
Dołączył: 07 Sie 2010
Posty: 738
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Świdnik
|
|
W podręczniku do angielskiego dla I klasy liceum jest mała wzmianka o Courtney. Pojawia się ona w jednym ćwiczeniu, w którym trzeba dopasować do siebie znane pary.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 21:24, 01 Paź 2010
|
|
|
Dołączył: 20 Wrz 2007
Posty: 3885
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bloomsbury
|
|
Wow!
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 21:31, 01 Paź 2010
|
|
|
Dołączył: 05 Cze 2009
Posty: 2046
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Koszalin / Poznan
|
|
Hahaha, chciałabym trafić na coś takiego
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 10:20, 02 Paź 2010
|
|
|
Dołączył: 16 Lip 2009
Posty: 904
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: cbgb
|
|
haha widziałam to. ale zdjęcia nie dali, tylko angeliny i brada.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 17:56, 04 Paź 2010
|
|
|
Dołączył: 23 Kwi 2008
Posty: 2318
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Olympia
|
|
O, moja książka od anglika xD
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 21:08, 08 Paź 2010
|
|
|
Dołączył: 07 Sie 2010
Posty: 738
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Świdnik
|
|
Czytając książkę "Moje życie z Madonną" napisaną przez Christophera Ciccone (brata Madonny) natknęłam się na kilka fragmentów z Courtney. Oto trzy z nich:
I: "To było drugie w moim życiu intrygujące spotkanie z gwiazdą, do którego doszło dzięki Madonnie lub też tylko dlatego, że jestem jej bratem. Pierwszym był Basquiat. Potem Cher, niekoniecznie w tej kolejności: Demi Moore, Courtney Love, Lisa Marie Presley, Bruce Willis, Donatella Versace, Kate Moss, Dolly Parton, Johnny Depp..."
II: "... Jest tam również Courntey Love, ale Madonna unika rozmowy z nią, bo uważa ją za wariatkę. Courtney i ja rozmawiamy przez krótką chwilę, podczas której ona mówi:
- Widzę Madonnę i siebie jako Joan Crawford i Bette Davis, ale nie rozpracowałam jeszcze, kto jest kim.
Uśmiecham się i wzruszam ramionami.
Około dziesiątej trzydzieści Madonna, która zawsze kładzie się spać punkt jedenasta, wychodzi. Ja zostaję. Donatella przebiera się z czarnego stroju w białe dżinsy i białą koszulkę. Jej twarz nie jest mokra od łez, ale wygląda na zamyśloną. Siada przy mnie na chwilę, po czym przeprasza i wychodzi.
Idę na górę do łazienki. Kiedy mijam jedną z sypialni dla gości, widzę Courtney, w jedwabnej, beżowej minisukience na cienkich ramiączkach. Jej włosy są w takim samym nieładzie jak zwykle. Siedzi na łóżku i wygląda na smutną. Jest sama, więc siadam przy niej i zaczynamy rozmawiać. Potem wyciąga paczuszkę kokainy, być może nawet jakieś czternaście gram.
- Mam to - mówi - ale nigdy wcześniej tego nie robiłam. Masz ochotę?
Muszę się powstrzymać, żeby nie wybuchnąć śmiechem.
- Nigdy przedtem tego nie robiłaś?
- Nie, nigdy.
- Chcesz, żebym ci pokazał, jak to się robi?
Courtney potakuje, więc pokazuję jej, jak tnie się kreski, choć zapewne oboje wiemy, jak to się robi. Ale nie wypadam z roli. Zaczynamy się razem bawić.
Potem Donatella woła nas ze swojego saloniku umeblowanego czarnymi sofami, z białym futrem z norek na podłodze. Dołączamy do niej i łamię swoją zasadę dotyczącą nierobienia kresek. Wciągamy wszyscy. Widać, że dla Donatelli branie narkotyków to sposób radzenia sobie z rozpaczą po stracie Gianniego.
Courtney za każdym razem, gdy wciąga kreskę, ogłasza:
- Okej, to mój drugi raz. To mój trzeci raz. To mój czwarty raz.
W końcu mówię:
- Courtney, przestań liczyć.
Donatella natomiast powtarza:
- Chreestopher, Chreestopher, puść dla mnie Candle in the Wind.
Puszczam płytę, a kiedy się kończy, Donatella prosi, żebym puścił ją znowu.
-Chreestopher, Chreestopher, puść ją dla mnie jeszcze raz, jeszcze raz dla mniem Chreestopher.
Puszczam ją, raz za razem.
Przez cały ten czas Courtney nadal liczy.
- To mój pięćdziesiąty raz. To mój pięćdziesiąty pierwszy raz.
Nagle dzwonek do drzwi. To Ed Norton, z którym Courtney się wtedy spotykała.
- Christopher, idź, powiedz mu, że śpię - prosi.
Odmawiam. Wkrótce decyduję, że nadszedł czas nawiać z tego surrealistycznego otoczenia i wrócićdo rzeczywistości, więc wychodzę.
III: "Jack patrzy na mnie, gdy zanurzam klucz w woreczku z kokainą, mówiąc:
- Spróbuję tego. Nigdy tego w ten sposób nie robiłem.
"Gówno prawda" - myślę. Słynni ludzie, tacy jak Courtney czy Jack, nigdy nie chcą się przyznaćdo niczego związanego z braniem..."
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 12:18, 09 Paź 2010
|
|
|
Dołączył: 14 Sie 2008
Posty: 2198
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Toruń
|
|
Uau... Czyta się takie rzeczy i nagle jest się w innym świecie. Courtney jest niemożliwa.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 13:05, 09 Paź 2010
|
|
|
Dołączył: 20 Wrz 2007
Posty: 3885
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bloomsbury
|
|
Bardzo fajny (o ile można tak powiedzieć) ten fragment z wciąganiem kokainy. Ale nie uwierzę, że Courtney brała to po raz pierwszy dopiero za czasów Eda
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 13:29, 09 Paź 2010
|
|
|
Dołączył: 14 Sie 2008
Posty: 2198
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Toruń
|
|
To nic w porównaniu do tego, że C. potrafi powiedzieć z 'rozbrajającą szczerością', że nigdy nie brała.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 13:49, 09 Paź 2010
|
|
|
Dołączył: 20 Wrz 2007
Posty: 3885
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bloomsbury
|
|
Ta... Pamiętam taki wywiad video jakoś z 1995 roku gdzie twierdziła uparcie że jest czysta (no, musiała tak mówić, dziecko itepe, no ale...). Nasz kłamczuch kochany.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 14:33, 09 Paź 2010
|
|
|
Dołączył: 05 Cze 2009
Posty: 2046
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Koszalin / Poznan
|
|
O nie, nie.
Potrzebne kłamstwo nie jest kłamstwem.
No dobra, może jest.
Ale to tylko czasami.
Jeden raz,
drugi...
trzeci...
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 18:45, 16 Paź 2010
|
|
|
Dołączył: 07 Sie 2010
Posty: 738
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Świdnik
|
|
O Courtney możemy przeczytać też w książce ''Nirvana. Prawdziwa historia". Everett zaczyna pisać o niej od około 15 rozdziału "Miłość to najwspanialszy narkotyk" aż do końca książki. W książce tej są też 2 fotki Courtney. Jedna z Everettem True, a druga z Kurtem i Frances.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 18:52, 16 Paź 2010
|
|
|
Dołączył: 31 Sty 2010
Posty: 1093
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bydgoszcz
|
|
Mam tą książkę. Bóg jeden wie, ile ja mam tam prowizorycznych zakładek. Co kilka stron coś zaznaczone.
Lubię sobie czasem poczytać, zaczynając od losowo wybranej strony.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 18:56, 16 Paź 2010
|
|
|
Dołączył: 07 Sie 2010
Posty: 738
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Świdnik
|
|
A zaznaczałaś fragmenty z Courtney czy ogólnie ciekawsze fragmenty książki?
|
|
|
|
|
|