Autor |
Wiadomość |
<
MEDIA /
książki
~
Dzienniki Kurta
|
|
Wysłany:
Czw 10:47, 17 Gru 2009
|
|
|
Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 1406
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sex Shop
|
|
Courtney postępuje bardzo brzydko, zarabia na Kurcie zamiast wziąźć się za siebie, grrr...
ale te dziennniki są tak ZARĄBISTE, że jej wybaczyłam.
To była pierwsza lektura związana z Kurtem jaką przeczytałam, i cieszę się niezmiernie, że właśnie Dzienniki a nie te pierdy Toma Granta.
Niestety, jak mi się zdaje, większość fanów Nirvany Dzienników nie tyka, bo to świętość i ta obrzydliwa Courtney je wydała, natomiast książki Granta znają na pamięć, szczególnie wiadomy ustęp. Żenada. Coś mi tu nie pasuje. Myślę, że znacznie cenniejszą lekturą są Dzienniki.
A co Wy sądzicie na ten temat?
Jeśli mam być szczera, to więcej mam żalu do Courtney, że ocenzurowała, niż wydała.
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 14:26, 17 Gru 2009
|
|
|
Dołączył: 20 Wrz 2007
Posty: 3885
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bloomsbury
|
|
Czytałam Dzienniki kilka lat temu, chyba w 2003 albo 2004, w każdym razie zaraz jak się ukazały. Pamiętam, że nie czytało mi się ich łatwo, bo mój gimnazjalny umysł nie był jeszcze w stanie pojąć wszystkiego, co tam Kurt sobie notował. Kilka akapitów, które mi się podobały i które w jakiś sposób mnie poruszyły, przepisałam sobie do mojego ówczesnego pamiętnika. Niektóre z nich były niebezpiecznie inspirujące.
Ostatnio właśnie miałam chętkę przeczytać Dzienniki jeszcze raz, bo od tamtego czasu leżą nietknięte na półce.
Hmmm... Nie wiem, co do tej cenzury to myślę, że było to nieuniknione. Może Courtney chciała zachować jakieś resztki prywatności i wspomnień dla siebie, ma do tego prawo, może nawet jakiś wewnętrzny, moralny obowiązek. Pewnie Kurt nie raz zwyzywał ją na stronach swoich pamiętników, ale przecież to normalne, w związkach zdarzają się załamania i momenty krytyczne, z tym że pewne osoby przelewają swoje myśli na papier, a inne nie. Court ma już i tak dość ciągłego najeżdżania na jej osobę, a ujawnienie jakichś tam zapisków Kurt'a (które mogły być na przykład poczynione z ironią lub na ostrym narkotykowym zjeździe, którcyh to emocji przecież papier nie odda) wywołałoby lawinę kolejnych oskarżeń. Wydaje mi się, że ona po prostu nie chciała podsycać ognia na swoim własnym stosie.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 14:53, 17 Gru 2009
|
|
|
Dołączył: 23 Kwi 2008
Posty: 2318
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Olympia
|
|
A ja muszę się przyznać, że jest zła, brzydka. Bo nie czytałam ;/ Przez taki kawał czasu nie udało mi się ich zdobyć Oo. Powiem Wam że na początku to było dla mnie niesmaczne, ale później stwierdziłam że ciekawość jest silniejsza ... przy czym niestety nie czytałam. Cholera, muszę kiedyś kupić ... x]
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 17:20, 17 Gru 2009
|
|
|
Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 1406
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sex Shop
|
|
Babydoll napisał: |
Nie wiem, co do tej cenzury to myślę, że było to nieuniknione. Court ma już i tak dość ciągłego najeżdżania na jej osobę, a ujawnienie jakichś tam zapisków Kurt'a (które mogły być na przykład poczynione z ironią lub na ostrym narkotykowym zjeździe, których to emocji przecież papier nie odda) wywołałoby lawinę kolejnych oskarżeń. Wydaje mi się, że ona po prostu nie chciała podsycać ognia na swoim własnym stosie. |
Oho, miałam to napisać.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 19:44, 20 Gru 2009
|
|
|
Dołączył: 05 Cze 2009
Posty: 2046
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Koszalin / Poznan
|
|
Nie powinno się mieć czegokolwiek do Court za to, ze je wydała. Powinno się cieszyć, że spełniło się życzenie Kurta. Pisał pamiętniki i wiele razy w nich kłamał po to, aby właśnie ludzie po jego śmierci się cieszyli, ze mogą je czytać.
Nie mówcie mi, ze nie zniszczył ich z powodu sentymentalizmu. Gdyby był sentymentalny to by jeszcze żył.
Ocenzurowała, więc zostawiła resztki prywatności.
Courtney Love to Courtney Love.
A co na to Marilyn Manson?
"Ludzie nie piszą pamiętników dla siebie. Piszą je dla innych, jako tajemnicę, której nie chcą nikomu wyjawić, ale pragną by wszyscy ją znali. Jedynym bezpiecznym miejscem dla twoich myśli jest twoja własna pamięć, której nikt nie może wziąć i przeczytać, gdy ty nie patrzysz — przynajmniej na razie. Zaczynam myśleć, że jeżeli Internet jest CB-radiem lat 90-tych, to domowy komputer jest parkingiem dla dusz, niebezpiecznym narzędziem w rękach idiotów. W końcu dobrowolnie przyjęty faszyzm zniszczy człowieka, kiedy tylko zdoła on siebie przekonać, że nie musi już myśleć."
Fragment z pamiętnika z tournee 1996-1997.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 20:51, 20 Gru 2009
|
|
|
Dołączył: 20 Wrz 2007
Posty: 3885
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bloomsbury
|
|
Violanta napisał: |
"Ludzie nie piszą pamiętników dla siebie. Piszą je dla innych, jako tajemnicę, której nie chcą nikomu wyjawić, ale pragną by wszyscy ją znali. Jedynym bezpiecznym miejscem dla twoich myśli jest twoja własna pamięć, której nikt nie może wziąć i przeczytać, gdy ty nie patrzysz — przynajmniej na razie. Zaczynam myśleć, że jeżeli Internet jest CB-radiem lat 90-tych, to domowy komputer jest parkingiem dla dusz, niebezpiecznym narzędziem w rękach idiotów. W końcu dobrowolnie przyjęty faszyzm zniszczy człowieka, kiedy tylko zdoła on siebie przekonać, że nie musi już myśleć."
Fragment z pamiętnika z tournee 1996-1997. |
O JAAAAAAAAAAAAAAAA... DOKŁADNIE TO ZACYTOWAŁAM NA PIERWSZEJ STRONIE W MOIM PIERWSZYM PAMIĘTNIKU W 2001 ROKU!!! LOL Viola czarna magia xD
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 21:03, 20 Gru 2009
|
|
|
Dołączył: 05 Cze 2009
Posty: 2046
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Koszalin / Poznan
|
|
!!!!!!!!!!!!
Ja też...
Ale w pamietniku sprzed ok. 3 lat!
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 21:07, 20 Gru 2009
|
|
|
Dołączył: 14 Sie 2008
Posty: 2198
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Toruń
|
|
A na moje nigdy nie będzie wiadomo czy Kurt życzyłby sobie tego czy nie... Mówić można wiele, ale to tylko najróżniejsze teorie tworzone w świetle tego, że nie zna się praktyki.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 21:12, 20 Gru 2009
|
|
|
Dołączył: 05 Cze 2009
Posty: 2046
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Koszalin / Poznan
|
|
Dlatego sobie gadam.
Nigdy się nie dowiem czy Kurt tego chciał czy nie, ale na pewno manson miał trochę racji.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 11:21, 21 Gru 2009
|
|
|
Dołączył: 14 Sie 2008
Posty: 2198
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Toruń
|
|
Racji bardzo ogólnej, nie zawsze prawdziwej w odniesieniu do konkretnych osób... Nie wiem, a może Kurt tak chciał, a może nie, a może nie wiemy, na pewno nie wiemy.
Ja nigdy nie miałam ich w rękach jako wersji książkowej, ale kiedyś ściągnęłam, już nie pamiętam skąd i jak, wersję elektroniczną, chyba zeskanowaną. Byłam wtedy młodsza i miałam wrażenie, że posiadam na komputerze coś podwójnie nielegalnego i zabronionego. Myślałam sobie, że to całość, bez cenzury. Przeglądałam ją, ale bardzo pobieżnie i rozumiałam tylko to, na co pozwalały mi w tamtym czasie moje umiejętności.
Ogólnie nie ciągnie mnie do pamiętników Kurta, z prostego względu, że szanuję takie rzeczy i sama nie chciałabym, aby ktoś czytał moje. Akurat w tym przypadku mam w nosie własną ciekawość, zresztą nie czuję takowej.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 15:45, 21 Gru 2009
|
|
|
Dołączył: 23 Kwi 2008
Posty: 2318
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Olympia
|
|
A ja czuję. Dość prymitywne, ale przynajmniej się przyznaje. I w sumie skłaniam się raczej do wersji Mansona.
Gorsze rzeczy ludzie robią niż wydawanie pamiętników swoich bliskich ...
Zresztą nie widzę w tym problemu. Sama ostatnio przestałam pisać, bo wole mieć to właśnie w głowie... a niektóre rzeczy wolimy przemilczeć nawet przed samym sobą.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 15:57, 21 Gru 2009
|
|
|
Dołączył: 14 Sie 2008
Posty: 2198
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Toruń
|
|
W porządku, każdy może podejść do tej kwestii inaczej
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 17:47, 21 Gru 2009
|
|
|
Dołączył: 05 Cze 2009
Posty: 2046
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Koszalin / Poznan
|
|
Ja tylko czytałam biografię Cobaina "Pod ciężarem nieba" i tam wielu jego znajomych i sam autor wspominali, że Kurt bardzo dbał o swój życiorys, chciał aby każdy jego dzień był ciekawy, tak jak jego idoli, chciał zostać legendą...
I często zmieniał swoje historie. Podawał różne ich wersje, zmyślał, tylko po to, aby było to ciekawe dla jego fanów.
A dzienników nigdy nie czytałam.
Polecano mi je bardzo namiętnie.
Po pierwsze nie miałam okazji, a po drugie chęci.
Przeczytałam zaledwie dwie strony ze środka, koleżanka mi zeskanowała.
To na pewno coś świetnego.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 20:05, 21 Gru 2009
|
|
|
Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 1406
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sex Shop
|
|
V napisał: |
Ogólnie nie ciągnie mnie do pamiętników Kurta, z prostego względu, że szanuję takie rzeczy i sama nie chciałabym, aby ktoś czytał moje. Akurat w tym przypadku mam w nosie własną ciekawość, zresztą nie czuję takowej. |
V, nie przesadzaj.
Po pierwsze: Kurt na okładce tych pamiętników napisał "rozgryź mnie" (doprawdy, nie rozpala to twojej ciekawości?), walały się po całym domu, każdy, już wtedy, gdy Kurt jeszcze żył, mógł je przeczytać. Też mi prywatność.
Po drugie: Kurt już dawno nie żyje, nie jest żadnym twoim znajomym, więc nawet nie będzie miał okazji się zarumienić z powodu tego co przeczytałaś. A nawet gdyby żył, prawdopodobnie też miałby to w dupie. ^^
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 23:56, 21 Gru 2009
|
|
|
Dołączył: 14 Sie 2008
Posty: 2198
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Toruń
|
|
No tak, Panna Zazdrotka jak zwykle wcina się w dyskusję, by zwrócić na siebie moją uwagę. Nie, nie "rozpala to mojej ciekawości", bo zaspokajam ją na tysiące innych sposobów. Najzwyczajniej w świecie istnieje dla mnie cała masa bardziej interesujących rzeczy niż dzienniki mojego, fakt faktem, pierwszego poważnego idola. Cóż, czasy i ludzie się zmieniają. A ja jestem sobą, tylko Ty uparcie nie potrafisz tego zaakceptować.
Na początku jak przeczytałam Twój post zabrakło mi słów w obliczu Twojej głupoty i Twojego myślenia "wspak", ale potem poszło jak z płatka... Uznałam, że przesadziłaś, dlatego napiszę co o Tobie myślę.
Robisz się prymitywna, ale w sumie nie powinien mnie dziwić ten etap Twojej ewolucji. Poza tym, mówiłam Ci już kiedyś, że nie chcę prowadzić z Tobą rozmów, bo nie są na moim poziomie. Nie odnoś się do mnie w swoich wypowiedziach. Znajdź inny sposób na dowartościowanie się, aniżeli rozmowy ze mną.
Bo to co napisałaś dowodzi tylko Twojemu egoizmowi, z którym uparcie walczysz, próbując posądzić o niego innych. Doprawdy, można inaczej spędzać czas, ale jeśli Ci podbija to, że "dogadasz zajebistej V'', to god bless you, powodzenia w dalszym życiu.
Przerabiałam już utarczki z ludźmi podobnymi Tobie w rzeczywistości, zazwyczaj to osoby pełne kompleksów i zazdrosne o mój sposób bycia czy życia, cokolwiek! Nie ukrywajmy, ale jest dowiedzione empirycznie, że takimi osobami kieruje po prostu zazdrość pomieszana z irytacją! Więc lepiej zamknij się i przestań temu dowodzić albo przynajmniej rozmawiaj neutralnie, nie prowokując mnie i nie pokazując mi fucka serdecznym palcem, bo to nieprofesjonalne, nudne i przewidywalne z Twojej strony
Reszta może to jakoś poprzeć czy traktuje te utarczki jako zajebistą internowelę? *ściana*
No tak... Ale w sumie już mi przeszło, napisałam co chciałam i nie licz więcej, Migotka, że zasługujesz na moją uwagę. Może jesteś inteligentna, ale też zepsuta. Tak Cię odbieram, bo taka jesteś w stosunku do mnie. Być może zżera Cię nuda albo jakiś bezsens, ale to już nie moja ocena i nie moja sprawa, może psycholog pomoże? Bez ironii i najlepiej bez odbioru.
|
|
|
|
|
|
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) |
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|