Kat Bjelland

vvitchy

Nie wiem skąd miałyście takie wieści o możliwości pisania do Radcliffa, ja w każdym razie nie wykraczałam poza książki i kilka gadżetów - kalendarze i notatniki. Wink

Aha, sorr, to wątek o Kat Bjelland.

softer softest

Pamiętam, że jak przyszedł listonosz, to od razu zadzwoniłam do koleżanki, a ta przybiegła w ekspresowym tempie. Chyba z pół godziny podziwiałyśmy zdjęcie Very Happy

O tłumaczenie listu nie było nawet mowy, bo nasz angielski był dosyć nikły ;s Dopiero jak moja kuzynka przyjechała do mi przetłumaczyła.

Odcięłam się ostatnio od dziewczyńskich kapel. Nie wiem, nie rusza mnie już to tak, jak kiedyś.

To już jak się któraś odważy napisać to dajcie znać. Będzie ciekawie jak odpisze Smile

Jesli taki Daniel odpisał to.. bardziej wierze w to, ze Kat by mogła. Dla mnie to by była świetna sprawa! na myspace odpisali mi tylko z Babes in toyland;) Ale to raczej nie była ona.. ale gdybym list dostała.. super by było Very Happy

D

no raczej, raczej.. ale tak łatwiej mówić, trudniej zrobić.. w jakiej formie byśmy to napisały i co? Do Kat to tak jakoś niepospolicie trzeba Very Happy

Ja juz bym coś wykombinowała;D
z tą płytą to świetnie byłoby dostać.. ale prosic o to tez nie wypada.
Tak czy inaczej - pomysł mi sie spodobał Wink

white oleander

Na pewno Kat odpisze! Jest taka fanka jakaś, co ma brzydkiego bloga i jest brzydka - ona uwielbia Bikini Kill i inne takie L7 i właśnie Toylandy tyż. I ona kiedyś się jarała, że napisała do Kat.

Próbujta więc.

vvitchy

A Radcliffe wysyłał oryginał? Hohoho, nie spodziewałabym się nic ponad kopie. Very Happy

Albo... miał człowieka, który pisał. Przecież sam pewnie nie dałby rady ;p A Kat, hm, wydaje się 'true', odpisałaby, ma na pewno więcej czasu Very Happy

white oleander

V, też tak myślę. Moja koleżanka też była zakochana w Rickmanie jak miała 13 lat [ curva, ja mam prawei 19 ] i mu wysłała jakieś duperele, ten przysłał jej fote z autografem, ta się posikała, ale ja myślę do dzisiaj, że to właśnie masówka była.

Ale Kat za stara i zbyt mało znana na masówki, napisz, napisz

To więc zabieram się do tego. Ale jak radzicie mi to napisać? Bardziej jak fanka czy człowiek?

the bad seed*

Ja bym powiedziała: człowiek-fanka Very Happy

W sensie nie wynoś jej jakoś tak zajebiście na ołtarze, tylko spokojnie, z szacunkiem, wiesz. Inspiracja, i tak dalej. Ja bym tak napisała Smile

Dzięki za radę. Spróbuję i dam znać, jeśli będą efekty.

Ja chyba tez się skuszę Very Happy

Moze nie teraz.. no ale zobaczymy;)

miss destruction

Będzie nagły nalot fanek z polski xD Ja bym sie zdziwiła. Pewnie pomyśli że to gdzieś w afryce Razz

'Dear Kat, I'm your horny fan from weird country called Poland and together with me another horny fans from my country want to write to you, but don't worry so much, my sweetie'