Autor |
Wiadomość |
<
SZEPTANINA /
kino, tv & radio
~
Harry Potter
|
|
Wysłany:
Śro 20:45, 08 Gru 2010
|
|
|
Dołączył: 05 Cze 2009
Posty: 2046
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Koszalin / Poznan
|
|
Weź, ja już jestem na Komnacie !
Tylko, ze książkowo, chociaż mam gdzieś na cd Columbusowskie części!
I zamierzam zrobić fanfika i komiksa no i opowiadanie no i o Snejpie [Snape'ie? czy jak?! ]
W ogóle to jst zayebista książka ten HP i tyle.
Jakieś dwa lata temu, gdy przestałam go czytać - nawet dwie ksiązki komuś pożyczyłam i mi nie oddali sku.wysyny, a miałąbym teraz wszystkie 7 częście - to myślałam, ze już... 'wyrosłam'? Że już nie wrócę raczej do tej jakze dziecinnej książeczki dla dzieci ze zbyt bujną wyobraźnią.
Ale ostatnio stwierdziłam, ze kuźwa, wszyscy mogą słuchać np. Nirvany, ale każdy będzie to odbierał inaczej - powstaną dwie grupy - ci, co się jarają bardzo powierzchownie i znają na pamięć wszystkie piosenki oraz całą dyskografię i biografię Kombajna mają w jednym penisie bądź paluszku, podczas, gdy ja wnikam to jakoś tak, och, głębiej, bo mam tak głęboką duszę i intelekt, że nie potrafię ładnie skłądnie wypowiedziec się przez swoje adhd, dlatego ...
[ wiem, że wiele odkryłam i, że Wy nigdy tak nie myślałyście HUHAH ]
... dlatego jak czytam sobie tego piepszonego Pottera, garncarza, jajcarza z blizną, to po prostu jest mi fajnie, to pobudza moją wyobraźnię bardoz łądnie i ... i tak.
Co mi daje ta książka - tutaj cały świat jest nielogiczny, ale stworzony tak, ze wydaje się prawdziwy. I tak na prawdę to mam w d...pie, czy zostanę źle odebrana jako infantylna nawiedzona panienka w glanach siedząca z nosem w HP pod klasą, czy jako osoba czytająca tylko ambitną literaturę, którą chyba Potter nie jest ; p
Rusza mnie to i tyle.
I sobie zrobię komiks.
I ch...j.
Czaita, co chciałam wyrazić, nie?
edit:
no i zakończę to jakoś łądniej może... :
Ostatnio zmieniony przez blackoleander dnia Śro 20:50, 08 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 22:02, 08 Gru 2010
|
|
|
Dołączył: 20 Wrz 2007
Posty: 3885
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bloomsbury
|
|
No pewnie, że czaimy. Ja mam to samo co Ty. Hm, w końcu powinnam zaczytywać się w kodeksach, a nie w pornosach ze Snape'em Ale wcale mi z tym nie jest źle. Wiadomo, że nie jest to Faulkner ani inny Szekspir, ale od Faulknera jest Faulkner, a od Szekspira jest Szekspir, co nie? A od magii jest J.K. i już. Swoją drogą to, że pani Rowling nie używa jakiegoś wyszukanego języka jest na pewno związane też z tym, że z założenia jest to literatura dla młodych/bardzo młodych ludzi. Za to wyobraźni mógłby pozazdrościć jej niejeden zdobywca Nobla, moim zdaniem.
Ej, jak oglądałam Kamień, to aż zrobiłam pauzę - nie pamiętałam, że Sev miał taki fajny szaliczek
No albo tutaj zobaczcie, jaka minka ^^
Kurde, tak patrzę teraz i myślę, że Grint juz od początku wyróżniał się jako aktor. Ma chłopak talent, tak sądzę.
Partia kamiennych szachów - mój ulubiony moment jedynki - WOW. Przewijałam ze 3 razy.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 13:33, 09 Gru 2010
|
|
|
Dołączył: 23 Kwi 2008
Posty: 2318
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Olympia
|
|
Czaimy Viola
Jak coś spłodzisz to krzycz !
Kurcze seria HP jest niesamowita i tyle. Najbardziej wkurzają mnie bałwany, które piszą że dla nich to niedopuszczalne i w ogóle swiętokradztwo jak widzą że książki Rowling stoją obok Tolkiena. Nie wiem jak można porównywać tak zupełnie odmienne książki. Bezsensu.
http://www.youtube.com/watch?v=C1l4WYk4aQ4 J.K. Rowling a year in her life - obejrzyjcie sobie ^^ (niestety nie po polsku, ale co tam )
Babydoll - Ty się musisz uczyć o kodeksach, a ja o prawie... weź mnie naucz LOL albo prześlij mi telepatycznie wiedze
PS: Nie wiecie może skąd można ściągnąć dobrą wersje (i czy jest już takowa) Insygnii ?
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 14:06, 09 Gru 2010
|
|
|
Dołączył: 14 Sie 2008
Posty: 2198
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Toruń
|
|
HAHAHHA, kurde, ale słodziaki z Was, jaki uroczy wątek.
Mam w głowie tylko hasełka typu 'pornosy ze Snapem' i na mojej twarzy rozlewa się uśmiech.
Babydoll, zazdroszczę, że znajdujesz jeszcze czas na HP! Ja taki maraton to raczej tylko we wakacje ;s Bardzo chętnie, bo coś czuję, że muszę jeszcze dać szansę Księciowi Półkrwi i Insygniom Śmierci - najpierw jako książkom, bo do V części wszystko mi grało, a później coś się posypało, przestałam to lubić, pomyślałam sobie nawet, że chyba wyrosłam... Z filmami zresztą tak samo, do V części włącznie bardzo mi się podobało... W każdym razie sprawdzę jeszcze raz czy mam w sobie to urocze dziecko (pewnie tak) czy nie ...?
Kurde, na fanfiki czy jak to tam, też nie mam czasu, ale nie żałuję. JK Rowling, owszem, wymiotła, to mi w sumie starczy. Tak się zastanawiam: ciekawe czy ona po prostu jest dobrą pisarką, tj. zorganizowaną, systematyczną i pomysłową, czy też... czy spełniła swoje marzenie. Czy to przeznaczenie, czy przypadek.
Jak myślicie, chciała tego od zawsze czy tyle tylko, że jest po prostu dobra? Czy to i to?
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 14:54, 09 Gru 2010
|
|
|
Dołączył: 20 Wrz 2007
Posty: 3885
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bloomsbury
|
|
Del, ja się nie uczę o kodeksach, jak się uczę z kodeksów ^^
V, znajduję czas, bo chora jestem na grypsko ^^ Na szczęście takie w miarę łagodne. A tak btw... Dziś była u okulisty i muszę okulary zacząć nosić ;( No, ale w sumie, to ja zawsze znajdę czas na coś co lubię. Choćbym miała nie zjeść, to przeczytam pieprzonego fanfika
Ej, ja jakoś nigdy nie pomyślałam sobie, że zaczynam wyrastać z Harry'ego...
Tak sobie wczoraj pomyślałam, oglądając 2 pierwsze części i porównując do trzeciej... Wtedy, kiedy oglądałam trójkę w kinie, wydawało mi się, że jest o niebo lepsza od dwóch pierwszych. Ale teraz zmieniłam zdanie. Jedynka i dwójka były takie trochę nawet Burtonowe... A potem klimat gdzieś uciekł. Za mało subtelny humor. To wszystko jakoś tak za bardzo urealnione... Wtedy, jak byłam dzieciakiem, to mi się wydawało, że ułaaa, ale mrok i zajebistość, ale z perspektywy czasu... Hmmm. You know what I mean.
Ostatnio zmieniony przez Babydoll dnia Czw 14:55, 09 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 17:40, 09 Gru 2010
|
|
|
Dołączył: 14 Sie 2008
Posty: 2198
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Toruń
|
|
Wiem, widzę to na tych dziecięcych twarzach Radcliffa, Grinta i Watson
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 19:58, 09 Gru 2010
|
|
|
Dołączył: 05 Cze 2009
Posty: 2046
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Koszalin / Poznan
|
|
No, widzisz, Baby z tymi filmami - dwie pierwsze części rządzą - mają coś, czego nie mają następne, nie wiem jak to określić, ale są dla mnie zupełnie inne i są dla mnie, kuxwa!!, najmilsiejsze.
NIGDY NIE OBEJRZĘ 4,5,6,7 CZĘŚCI [ heheheh muahaha, po raz 666 ]
Ostatnio trochę czytałam o Rowling, V. Mi się wydaje, że to w większej części jest spełnianiem marzeń, a dopiero w drugiej - książka jako egzemplarz w księgarni. Ona włożyła w to serce, wiele postaci i miejsc stworzyła dzięki wspomnieniom z dzieciństwa i ... takie tam.
Poza tym tworząc pierwszą cześć Pottera była biedna, zdołowana - jak miałam 11 lat to oglądałam o niej program na TVP 1 z babcią, pamiętam. I moja babcia - 'o ja, widzisz, taka biedna, ale jaka utalentowana' i wzdychała, a potem najechała na nią, bo się okazało, że rzekomo Rowling z Brytanii ściągnęła pomysł na Pottera od ... Jana Brzechwy. Akademię Pana Kleksa ktoś kojarzy?
Książę Półkrwi to chyba moja ulubiona część. Potem Insygnia.
V, a fanfiki są zabiste. Fajnie się czyta o powiewającej szacie Snejpa.
Wokle - też chora jestem, próbuję robić rysunek techniczny [ cały dzien robiłam i na koniec zrobiłam smugę na pół kartki i od nowa ], próbuję uczyć się historii, której nienawidzę [ najnudniejszy przedmiot w mojej szkole ], i ... czytam Pottera. Na zmianę z 'Królową Potępionych' i jakimś japońcem, Murakami...
Ostatnio zmieniony przez blackoleander dnia Czw 19:59, 09 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 20:32, 09 Gru 2010
|
|
|
Dołączył: 20 Wrz 2007
Posty: 3885
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bloomsbury
|
|
Viol, obejrzyj, z czystej choćby ciekawości!
Wiesz, tam jest Snape....................
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 20:59, 09 Gru 2010
|
|
|
Dołączył: 20 Wrz 2007
Posty: 3885
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bloomsbury
|
|
Aha, jestem świeżo po Czarze Ognia. No, powiem Wam, że ta część jest bardzo niezła! To znaczy... Nigdy nie przepadałam za tą częścią w wersji książkowej, bo jakoś niespecjalnie pociągał mnie cały ten Turniej, ale jeżeli chodzi o film, to pod względem np. efektów specjalnych - nie mogę się doczepić zupełnie do niczego. Mało znaczące sceny były mało znaczącymi scenami, a wielkie wydarzenia, takie jak śmierć Cedrica (uchsz... gdyby nie ten vempajr, ale gdy oglądałam to dawno temu w kinie, vempajr jeszcze nie był vempajrem...) były przedstawione moim zdaniem świetnie. Powrót Voldzia też. No generalnie super dobra robota reżysera, scenarzystów i komputerowców.
A, Viol, to co Cię skłoniło do tego, żeby nie oglądać kolejnych części? III Ci się aż tak nie podobała? Wiesz, mówią - nie widziałeś, nie oceniaj - może zaskoczyłabyś się pozytywnie...?
A co do fanfików - Hermionę łączą też z Gilderoyem Lockhartem. Jeeez, filmowy był dość obleśny...
Ostatnio zmieniony przez Babydoll dnia Czw 21:02, 09 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 21:31, 09 Gru 2010
|
|
|
Dołączył: 05 Cze 2009
Posty: 2046
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Koszalin / Poznan
|
|
W ogóle ksiązkowy też jest obleśny Lockhart! On ma zamknięte serce!
Mi się nie chce oglądać, bo ... dostałam 5 część pod chonikę kiedyś tam. Od mamy. I rzygłam. Jak mi było smutno, gdy to obejrzałam! W głowie miałam zupełnie, co innego... I odłożyłam na półkę, tak jakbym nigdy tego nie oglądała i ... zapomniałam. Mam inne wyobrażenia, inne postaci w głowie. Jak to obejrzałam to strasznie się zraziłam - to tak jakby ktoś chciał wyjąć 'to' z mojej głowy i zastąpić swoimi wyobrażeniami... A ja nie chcę! Kuźwa, denerwuje mnie też to, że w fanfikach często postacie są jak z filmów. Nie, tak jak są opisane w książce. W ogóle dużo ludu 'fanów' filmowego Pottera, no, jak to fani filmowego, mają w głowie tylko postaci filmowe- aktorów. A to nie tak, przecież... nooo!
Dla mnie Luna ma nadal ciemne blond włosy i ogromne oczy, nie ma ostrych łuków brwiowych i jest wyższa. I mówi dziwniej. Ogólnie jest dla mnie dziwna.
A Cho w książce też jest inna... i ładniejsza.
A Umbridge - przecież ona nie miała takiego gabinetu. Owszem, w koty itd. Ale był większy i światło było żółte. I było jaśniej.
A dekrety przybijano na tablicach w dormitoriach - nie pamiętam, czy ta było, ale tak sobie zakodowałam.
A Syriusz! Och, Syriusz! Miał takie piękne czarne włosy... I twarz, owszem, zniszczoną jak na jego wiek, ale taką mrocznę, szarmancką, romantyczą i z jakąś krztą radości pomieszanej z łobuzerstwem, ale nie taką szpetną jak Oldman w tym filmie. Kuźwa.
A Harry to taka pista od początku chyba. I zrobił się jakiś... przysadzisty.
Ron i Hermiona - nie mam się do czego przyczepić. Oni mi bardzo pasują w filmach.
W ogóle... Róbice też fanfiki! Zróbmy forum, taki private... Takie sexy.
A Snape... No, Snape jest na prawdę dobrze zagrany. Ooo tak. Jedyne, co może mnie trochę skusić do obejrzenia.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 21:38, 09 Gru 2010
|
|
|
Dołączył: 05 Cze 2009
Posty: 2046
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Koszalin / Poznan
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 0:37, 10 Gru 2010
|
|
|
Dołączył: 20 Wrz 2007
Posty: 3885
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bloomsbury
|
|
Też miałam tę płytę, to chyba z Gali było
O, tak się składa, że jestem na bieżąco z piątą częścią, bo właśnie obejrzałam. Hmmm... Na pewno podoba mi się bardziej niż Książę Półkrwi. Kurde... Taka zajebista część, I mean Książę, a chyba zrobiona najgorzej... However, filmowa piątka mi się podoba. Prócz potraktowania po macoszemu wspomnień (no, zgadnijcie kogo) Severusa, oraz z deczka beznadziejnie przedstawionej śmierci Syriusza... Jest całkiem niezła. Trzyma w napięciu i w ogóle. Tak to widzę. No tak, i pamiętam, że Luna mnie tez wkurwiała, filmowa. Ale teraz się już chyba przyzwyczaiłam.
Jeszcze co do Syriusza - chyba wszystkie kiedyś tam zgodnie stwierdziłyśmy, że wyobrażałyśmy go sobie inaczej... Ale...
No dobra, więc chyba już mam jakąś jasność, mój filmowy ranking:
1. Komnata Tajemnic (sama się zdziwiłam!)
2. Kamień Filozoficzny
3. Zakon Feniksa
4. Więzień Azkabanu
5. Czara Ognia
6. Książę Półkrwi (niestety...)
Ostatnia póki co poza rankingiem.
A książkowo (opieram się na odczuciach z pierwszego czytania, a było to dość dawno i być może niedługo to się zmieni, ale na razie):
1. Więzień Azkabanu
2. Insygnia Śmierci
3. Książę Półkrwi
4. Kamień Filozoficzny
5. Zakon Feniksa
6. Czara Ognia
7. Komnata Tajemnic
A u Was jak to jest?
Viola, a Twoim zdaniem poziom spada, ale tylko filmów, czy książek z biegiem czasu też?
PS. Tak! Stwórzmy jakiegoś (sprośnego) fanfika! xD
Ostatnio zmieniony przez Babydoll dnia Pią 0:38, 10 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 11:58, 10 Gru 2010
|
|
|
Dołączył: 05 Cze 2009
Posty: 2046
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Koszalin / Poznan
|
|
Dla mnie Czara Ognia i Zakon Feniksa jest najnudniejsze. I nie przepadam za czytaniem Więźnia Azkabanu.
Ale tak na prawdę to wszystkie książki są ... jakieś, że nie mogę się przyczepić. No, może do epilogu... Kuźwa. Wiadomo.
Poziom spada? W ksiązkach? Co Ty, nie zauważyłam ani trochę - wszystko trzyma się kupy, że niby ciepłe kluchy ze Snape'a - nic bardziej mylnego - wszystko się układa w świetną, zakręconą całość.
A filmy - tak, wg mnie jakość spada - bo co to za jakość - efekty i ogólnie łubudu i hej, o ja, łał - gdy patrzysz, skoro nie ma cihcego klimatu. Podam za przykład, komercyjne także, Silent Hill - to jest horror, ale zrobili go tak, że gdy oglądasz to myślisz i czujesz niepokój napięcie, choć nie ma tam krwawych gilów i potwora z lochnesa.
I podobnie widzę Harry'ego filmy - to nie miał być horror, a oglądający się starzeją [czy co?] i trzeba zrobić coś mocniejszego, żeby oglądali z szeroko otwartymi oczyma. Tak, niech się boją, niech podziwiają te potwory i spółkę. Świętą Trójcę. Potter - Radcliffe jak był młodszy to pasowała mi jego gra - taki mały chłopiec, a tak grał! Aż tu nagle taka parówa z niego, Hermiona i Ron - fajnie zagrani, jak zawsze.
Ja nie oglądałam całych filmów - nie chcę sobie psuć klimatu - ale jak pisałaś, Baby - z czystej ciekawości + Snape - no to nie da się nie wejść na YT i zobaczyć jak to wszystko wyglądało. Wczoraj sobie prześledziłam po łebkach.
Ja uwielbiam mrok, pewnie, może nawet przesadzam, bo następne części Pottera są co raz mroczniejsze, ale przeszkadza mi to nadmuchanie mroczności, które przysłania fabułę - ja to sobie inaczej wyobrażałam. Ja sie zawsze skupiam na czymś innym, dlatego moje ulubione filmy to dramaty, oł je?
No i Voldzio - on inaczej wyglądał, heheh.
Albo zobaczcie sobie na 'Lśnienie' - No, kurczę, Kubrick tworzył Ci klimat bez jakiś fiu-bździu, bez marnych efektów, które tak na prawdę pod względem technicznym NIE SĄ MARNE, ale ... nieee!
Boli mnie to, że większość ludzi wyjdzie z kina z zadowoloną miną i 'łał', podczas, gdy ja zza książki wyjdę z powagą i rozbujaną wyobraźnią i wiem, jak to było na prawdę - a oni nie, bo film to nie książka, a w tym wypadku to bardzo bardzo widać.
Albo jeszcze jeden arg. - nosz kuźwa, Potter to nie horror, Potter to magia. Więcej jakiejś magii i starodawnych elementów.
Oczywiście, gdyby filmy nie były na podstawie KSIĄŻKI, to są super.
A tak to wymiot 4 me.
Aha, a te Insygnia - z tego, co widziałam - ooo, dobre są w porównaniu do 3,4,5,6. Bo nawet się zgadzają trochę z moją głową.
A 4 część - bal - to już w ogóle kupa, ja mam TOTAL co innego.
Dobra, kończę te banialuki narzekające.
FANFIKI RUPMY
Ale serio, ja się tym zaczynam jarać
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 12:10, 10 Gru 2010
|
|
|
Dołączył: 20 Wrz 2007
Posty: 3885
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bloomsbury
|
|
OK, znalazłam wreszcie normalną, oryginalną wersję siódemki. Dotychczas ściągałam już chyba z 4 razy i nie dość, że jakość była o połowę gorsza, to okazywało się, że to, co miało być ENG, okazywało się być wersją serbską albo inną jakąś czeską. To podobno najlepsza wersja 7 w sieci:
[link widoczny dla zalogowanych]
To oczywiście CAM, na DVD Rip trzeba poczekać do pojawienia się DVD A więc dla tych, co to nie mogą się doczekać. Któraś z Was chyba pytała. Del?
Gdyby nie chorobowa nuda to chyba bym jednak nie obejrzała, jakość lubię mieć zajebistą, nie średnią. No ale. Zaraz robię budyń i odpalam.
Ostatnio zmieniony przez Babydoll dnia Pią 12:12, 10 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 15:05, 10 Gru 2010
|
|
|
Dołączył: 23 Kwi 2008
Posty: 2318
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Olympia
|
|
Tak, tak, ja pytałam Ale torrentami to ja sie za bardzo nie umiem obsługiwać, więc sobię jeszcze poczekam xD
Hmm myślałam nad rankingiem książkowym
1.Czara Ognia
2.Książę Półkrwi
3.Insygnia Śmierci
4.Zakon Feniksa
5.Komnata Tajemnic
6.Więzień Azkabanu
7.Kamień Filozoficzny
Łomatko, trudno ułożyć taki ranking ... przecież każda część ma coś w sobie. Mam jakieś poczucie niesprawiedliwości gdy je układam w ten sposób hehe.
A filmowego rankingu za cholerę nie potrafie ułożyć póki co Oo Ale kiedyś spróbuje, z czystej ciekawości. [Ale wydaje mi się że na ostatnim miejscu będzie książe półkrwi ;/ za to okaleczenie tej części]
Viola, ja tam sobię włączam taką blokadę na 'moje' wyobrażenie a film. Tak, że spokojnie mogę czerpać przyjemność z oglądania filmu. Wiem, że wiele rzeczy zostało spapranych (też mnie np. irytuje to że wybrali Oldmana jako Syriusza, chociaż kurde gościa lubie (w sensie Oldmana )) i raczej nic się z tym nie zrobi. wtedy sobię myśle, zrobili to tak a ja to widze tak i lece dalej... podchodze do tego tak "dzieciarsko" wogóle się ciesze że film jest i jestem uhahana xD No i nastawiam się na to, zeby chłonąć klimat, atmosfere miejsc, groze i tajemniczość.
*cholera i znowu nie umiem napisać dokłądnie tego, o co mi chodzi Oo heh
Też mam tego soundtracka z gazety Cudne jest zwłaszcza to co podesłała Viola ^^ Zawsze mnie ciary przechodzą jak to słysze .
|
|
|
|
|
|
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) |
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|