Forum C O U R T N E Y H O L E Strona Główna
Autor Wiadomość
<   SZEPTANINA / kino, tv & radio   ~   Wojna Polsko-Ruska
Babydoll
PostWysłany: Nie 21:59, 05 Lip 2009 
the bad seed*

Dołączył: 20 Wrz 2007
Posty: 3885
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Bloomsbury


Dzisiaj moje Drogie odwiedziłam kino.
Widziałyście ten film? A jeżeli tak, to co o nim sądzicie? I jak Waszym zdaniem ma się on do wersji książkowej?
Moja recenzja coming soon Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Delirium
PostWysłany: Pon 8:51, 06 Lip 2009 
miss destruction

Dołączył: 23 Kwi 2008
Posty: 2318
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Olympia


Filmu jeszcze nie widziałam a książka zryła mi mózg XD. Mam jednak w planach obejrzeć filmidło i zobaczyć co to tam nawywijali Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
V
PostWysłany: Pon 9:00, 06 Lip 2009 
vvitchy

Dołączył: 14 Sie 2008
Posty: 2198
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Toruń


Ja tak samo,
ale samą książkę to muszę przeczytać jeszcze raz, żeby dobitniej ją pojąć; czuję, że czytałam zbyt pobieżnie.
Film podobno rozczarowujący, ale trzeba się przekonać samemu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Panna Migotka
PostWysłany: Pon 11:29, 06 Lip 2009 
sonic nurse

Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 1406
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sex Shop


Nie wiem jak oni to zrobili, bo miałam odczucie, że tego się nie da zrobić. Obejrzę, ale tylko po to by zobaczyć co robi tam Masłowska. Na razie nie widziałam nawet fragmentów.

V, najpierw przeczytaj książkę a potem filmik bo zepsujesz sobie wrażenie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
V
PostWysłany: Pon 11:43, 06 Lip 2009 
vvitchy

Dołączył: 14 Sie 2008
Posty: 2198
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Toruń


Jasna sprawa
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Babydoll
PostWysłany: Pon 14:27, 06 Lip 2009 
the bad seed*

Dołączył: 20 Wrz 2007
Posty: 3885
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Bloomsbury


Więc tak: książkę przeczytałam około 6 lat temu. Zrobiła na mnie piorunujące wrażenie z 2 powodów – po pierwsze nigdy wcześniej nie czytałam nic w TAKIM stylu, po drugie żadna inna książka tak mnie nie wciągnęła. Biła od niej jakaś świeżość, to było coś innego. Różne są opinie na ten temat, ale moim zdaniem to nie jest tylko bezsensowny bełkot. Mogłabym napisać o tym rozprawę, ale miało być o filmie.
Tak jak czytałam w jakimś wywiadzie z Xawerym Żuławskim, ten film to w zasadzie zbiór luźno połączonych ze sobą obrazów, przeplatanych muzyczno-obrazkowymi wstawkami. Wstawkami zrobionymi naprawdę ciekawie i trafnie. Całość może sprawiać wrażenie jednego wielkiego chaosu, ale jest to chaos bardzo skrzętnie kontrolowany.
Dobór aktorów i gra aktorska – to wyszło twórcom wręcz doskonale. Naprawdę, nie dostrzegłam tam żadnego słabego ogniwa. Szyc zagrał bardzo dobrze i bardzo wiarygodnie (te jego miny!), ale prawdziwymi mistrzyniami były kobietki – Gąsiorowska jako Magda (ona jest prześliczna!), Bohosiewicz jako Natasza, oraz Strzelecka jako Andżela. Pamiętam, że ta bohaterka książki była moją ulubioną. Tak też stało się i w filmie. Jej wywody o samobójstwie, jej poglądy na świat, jej rzyganie kamieniami, to wszystko było świetnie zobrazowane i świetnie zagrane. Według mnie najciekawsza i chyba najbardziej rozbudowana (obok Silnego) postać.
Dialogi – prześwietne. Godne podziwu jest to, że aktorzy mówią tak jakby naturalnie, a wiemy przecież, że język Masłowskiej jest nieźle pokręcony.
Montaż – bardzo dobry. Zmiany tempa, ciekawe kadry, nie ma wstydu i nie ma przesady.
Muzyka – idealnie dopasowana, po prostu.
Minusy? Jeden - wychwyciłam kilka błędów typu coś jest, a za chwilę tego nie ma. Szkoda, że nie dopracowali wszystkiego, bo to jednak wkurza.
Ogólnie pełno krzyku, bluźnierstw, huczącej muzyki, gry jaskrawych kolorów i wciągania amfetaminy. Oraz masa śmiechu. Może nie tak dużo, jak w książce – film jest jakby bardziej cierpki, bardziej zgorzkniały, przynajmniej w moim odczuciu. Ale sceny takie jak rozmowa Silnego z penisem – całe kino ryczało ze śmiechu. Muszę Wam jeszcze powiedzieć, że nikt nie wyszedł i że śmiali się nie tylko młodzi!
Poszłam do kina z nastawieniem, że tej książki po prostu nie da się dobrze zekranizować. Zdania nie zmieniłam, ale wiem jedno – Żuławski tego nie spieprzył. Zrobił bardzo dobry, ciekawy (nie oderwałam wzroku od początku do końca), dosyć nowatorski jak na polskie realia film. A co najważniejsze – facet miał pomysł. I ten pomysł do mnie przemówił.

Tyle ode mnie, czekam na Was Evil
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Delirium
PostWysłany: Wto 13:27, 07 Lip 2009 
miss destruction

Dołączył: 23 Kwi 2008
Posty: 2318
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Olympia


No nie osobiście strasznie intryguje w jaki sposób on to nakręcił. Z tego co wiem mówił że on sam dokładnie nie wie o co w tej książce chodzi xD.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Babydoll
PostWysłany: Wto 17:11, 07 Lip 2009 
the bad seed*

Dołączył: 20 Wrz 2007
Posty: 3885
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Bloomsbury


A któż to wie Very Happy Powiem Wam, że film zrobiony jest naprawdę FAJNIE. Dobrze, że Masłowka istnieje, bo dzięki niej powstało w polskim kinie coś świeżego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Delirium
PostWysłany: Wto 20:26, 07 Lip 2009 
miss destruction

Dołączył: 23 Kwi 2008
Posty: 2318
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Olympia


A Polskie kino jak wiadomo BAAARDZO potrzebuje świerzości !. Nie wiem do końca czy lubię Masłowską tak szczerze. Jest postacią dość dziwną Razz. Ale na pewno jest właśnie "ciekawym zjawiskiem", chociaż nie jestem pewna czy to określenie jest odpowiednie Razz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Panna Migotka
PostWysłany: Nie 15:41, 15 Lis 2009 
sonic nurse

Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 1406
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sex Shop


Widziałam ten film wczoraj. Może raczej próbowałam. Ej, nie dało się. Już pierwsza scena mnie zirytowała, a potem było tylko gorzej. Przewijałam i się wkurzałam. W końcu fragment w którym zagrała Masłowska. Słoooooodka jest. Podoba mi się. Ma coś w sobie niesamowitego. Gdybym była facetem z miejsca zakochałabym się w niej.

Nie podoba mi się obsada w tym filmie. Ci aktorzy są za starzy. Szczególnie Andżela, wygląda jak po trzydziestce.

Jakiś taki kiczowaty ten film i pozbawiony autentyzmu + wdzięku, który ma książka.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Delirium
PostWysłany: Pon 17:00, 16 Lis 2009 
miss destruction

Dołączył: 23 Kwi 2008
Posty: 2318
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Olympia


Ja pojęcia nie mam. Do tej pory nie obejrzałam xD Ale i tak mnie ciekawi Razz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Babydoll
PostWysłany: Pon 22:45, 16 Lis 2009 
the bad seed*

Dołączył: 20 Wrz 2007
Posty: 3885
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Bloomsbury


Warto obejrzeć chociażby z ciekawości, cototo jest. Mi się bardzo fajnie to oglądało, chociaż - jak pisałam - jest kilka wkurzających niedociągnięć, niby błahych, ale jednak psujących końcowe wrażenie. Ale ogólnie u mnie na plus, bez porównań do książki - wiadomo, że książki są zawsze* lepsze.

*a przynajmniej tak wynika z moich dotychczasowych doświadczeń.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
V
PostWysłany: Nie 23:36, 27 Gru 2009 
vvitchy

Dołączył: 14 Sie 2008
Posty: 2198
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Toruń


Hah, no. Dopiero dzisiaj obejrzałam film na podstawie powieści, która również swojego czasu (fakt faktem, podczas drugiego czytania) wbiła mnie w fotel. Masłowska debiutowała w czasie, kiedy słuchałam Eminema i niewiele więcej mnie obchodziło (2002-2003 rok), trochę żałuję, że nie miałam wtedy wystarczającej świadomości, aby trafiła do mnie taka książka i być może zmieniła mnie. Mnie dopiero "nawrócił" film z okazji 10. rocznicy śmierci Cobaina nadawany 5 kwietnia 2004 roku na MTV, ale to już inna historia.
Khehe, no więc - w zasadzie potwierdzę opinie, że książka jest lepsza od filmu, choć to proste stwierdzenie, niczego nie wymagające, inna sprawa - zagłębić się w specyfikę słowa i specyfikę obrazu, wyłapać znaczące różnice i wiedzieć już, że ni ch*ja obrazu do słów porównywać nie można, ale to już - jak się domyślacie - inna historia.
Jakby nie było, oceniłam film na "OK", czyli 5/10 w skali Filmweb'u. Miło mi się oglądało od początku do końca, chociaż czasem prostactwo bijące z ekranu i potok przekleństw z niego wypływający - irytował mnie lekko. Najbardziej podobała mi się scena z Masłowską, ale to nic oryginalnego.
Zaznaczyć jeszcze chciałam, że plus filmu jest dla mnie taki, iż wyjaśnił mi zakończenie lepiej, aniżeli zrobiły to czarne litery na białym tle, nawet podczas drugiego czytania. Książkowa końcówka wydawała mi się niejasna, naciągana i pisana "byle, żeby skończyć" - a tu proszę, film jakoś tworzy spójną całość, mimo że składa się z tysiąca pokręconych ujęć.
Skłaniam się jednak ku sądowi, że ten film w sumie nie powinien powstać, a to że powstał - to już wyraz podziwu nad absurdem, którego nie wszyscy rozumieją... ale chyba na tym polega jego urok, prawda? No i mamy "Wojnę polsko-ruską" w polskim kinie, film za jednych uznany za nowatorski i genialny, dla innych za prostacki i bezsensowny. Ja mam dystans, nie zachwycam się, ale też nie krytykuję. Jak powiedziałam, dobrze mi się oglądało, ale nic więcej, w przypadku "Wojny..." (i nie tylko) pozostaję wierna słowu pisanemu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Panna Migotka
PostWysłany: Pią 11:07, 01 Sty 2010 
sonic nurse

Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 1406
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sex Shop


Ten facet, który to zrobił - Xavery Żuławski, jest jednym z najgorszych, najbardziej badziewnych reżyserów, same chłamy kręci, ale za to, jest z rodziny artystycznej, klanu Żuławskich. Podobno miał straszne problemy by się dostać na reżyserię, i w końcu, przyjęli go chyba ze względu na nazwisko, bo przecież nie talent. Badziewiarz, 1/10, nie ma litości dla takich! Najprzykrzejsze jest to, że ludzie teraz będą sięgać wpierw po film i pomyślą, że książka to również takie właśnie płytkie denne gówno... błeeee
Ja tam czuję tylko niesmak. Książka została skopana i doprawdy nie wiem co powiedzieć osobie której się to podoba. Chyba nie ogląda za wiele ani nie czyta. Film jest beznadziejny na całej linii, nie tylko jako adaptacja książki, ogólnie, sam w sobie jest gówniany i tandetny.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)

Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Strona 1 z 1
Forum C O U R T N E Y H O L E Strona Główna  ~  SZEPTANINA / kino, tv & radio

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu


 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach