Autor |
Wiadomość |
<
SZEPTANINA /
kino, tv & radio
~
Harry Potter
|
|
Wysłany:
Pią 22:26, 19 Lis 2010
|
|
|
Dołączył: 07 Sie 2010
Posty: 738
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Świdnik
|
|
A idziesz na film w wersji 3D czy zwykłej?
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 22:27, 19 Lis 2010
|
|
|
Dołączył: 11 Paź 2010
Posty: 687
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ruda Śląska
|
|
Ja piernicze nie wiedziałam. Wiem tyle, że jest wersja z dubbingiem i z napisami do wyboru co się nie zdarza. Przynajmniej nie u mnie w kinie.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 22:53, 19 Lis 2010
|
|
|
Dołączył: 07 Sie 2010
Posty: 738
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Świdnik
|
|
U mnie w kinie są jakieś trzy wersje Harrego.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 23:05, 19 Lis 2010
|
|
|
Dołączył: 11 Paź 2010
Posty: 687
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ruda Śląska
|
|
Wiem że w Heliosie tak jest. I nie mam pojęcia czym się różnią.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 23:50, 19 Lis 2010
|
|
|
Dołączył: 20 Wrz 2007
Posty: 3885
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bloomsbury
|
|
Są wersje: zwykłe z dubbingiem albo z napisami, no i 3D.
3D sucks. Ja idę na zwykły, z napisami oczywiście.
Właśnie oglądam po raz drugi Księcia Półkrwi. Tak dla przypomnienia. Może zbyt surowo oceniłam ten film, ale nadal nie mogę zdzierżyć, że skupiono się na miłosnych wannabe-śmiesznych scenkach, zamiast na książce z zapiskami Księcia.
edit: czytam właśnie recenzje Insygniów na filmwebie i nie tylko. Wow! O ile dwie poprzednie (szczególnie poprzednia) części spotykały się głównie z pojękiwaniami i żałościami, o tyle te recenzje są pełne zadowolenia z tego, czego twórcy dokonali - a wynika z tego, że odwalili kawał dobrej roboty! To sprawia, że nie mogę doczekać się jeszcze bardziej. Inna sprawa - umiejętności aktorskie Radcliffe'a, że generalnie to niewiele potrafi i sztywniakiem jest, z czym się akurat zgadzam, ale ale, taki jeden smaczek:
Cytat: |
(...) po poprzedniej części, zdawało mi się, że poziom idzie u niego [Radcliffe'a] w górę, a tu taki klops. Ocenę podnosi mu w sumie tylko jedna scena (poza sekwencjami akcji - tu radzi sobie bardzo dobrze), kto wie czy w ogóle nie najlepsza w całym cyklu, idealnie ukazująca bezsilność bohaterów, tym lepsza, że nie pada w niej ani jedno słowo (powiem tylko, że dużą rolę odgrywa w niej Nick Cave . |
Ucieszył mnie Nick, pewnie jakąś piosenkę puścili jako podkład
edit 2:
We have infiltrated the Ministry...
Ostatnio zmieniony przez Babydoll dnia Sob 2:20, 20 Lis 2010, w całości zmieniany 5 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 16:54, 20 Lis 2010
|
|
|
Dołączył: 11 Paź 2010
Posty: 687
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ruda Śląska
|
|
Dupa, nie ma miejsc w kinach.
A co do obrazków to rozwaliło mnie "Snape and the city" ;]
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 18:37, 20 Lis 2010
|
|
|
Dołączył: 23 Kwi 2008
Posty: 2318
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Olympia
|
|
Ja się zapłacze na ostatniej części:
- po pierwsze: już nie będzie premier o północy ! aaaa !
- po drugie: (to juz płacz ze śmiechu xD) : pamiętacie ostatni fragment w Insygniach śmierci ? [chodzi mi o to 20 lat później ]
Film był świetny, strasznie szybko czas przy tym zleciał... aż z wrażenia zapomniałam że ta część została przecież podzielona na 2 części heh Tylko cholerka, znowu było za mało Snape'a i zdecydowanie za mało wątku dotyczącego losów Hogwardu. Póki co nie mam innych refleksji, chyba jeszcze niezbyt ochłonęłam. Poza tym bez bicia przyznam się że niezbyt dokładnie pamiętam "Insygnia..." wiec nie mam jak porównać Oo (a obiecywałam sobie ze przeczytam znów przed pójściem do kina ).
PS: Chyba zgłupiałam totalnie bo mam taką ajdije żeby sobie szczelić Mroczny znak jako tattoo haha Dzieci będe straszyć xD
Edit: Piosenka Cave'a (O'children) leci podczas tańca Harry'ego z Hermioną
Ostatnio zmieniony przez Delirium dnia Sob 18:44, 20 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 8:08, 21 Lis 2010
|
|
|
Dołączył: 20 Wrz 2007
Posty: 3885
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bloomsbury
|
|
Oooooj, O Children to jeden z moich ulubionych kawałków Seeds... Ta scena musi być ładna...
No powiedz coś jeszcze Del Czyli mówisz, że się ni dłużyło i generalnie fajnie? Jeeez. Ja chcę już.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 8:47, 21 Lis 2010
|
|
|
Dołączył: 14 Sie 2008
Posty: 2198
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Toruń
|
|
Tylko ja nie idę do kina z naszego grona? o.O
Troszku przeszedł mi harrypotteryzm, chociaż zamiary i newsy z życia JK Rowling śledzę na bieżąco, wciąż mam szacunek do tego co dokonała...
Film może obejrzę w niedalekiej przyszłości, a może dopiero jak ukaże się II część.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 12:57, 21 Lis 2010
|
|
|
Dołączył: 23 Kwi 2008
Posty: 2318
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Olympia
|
|
Fajnie, fajnie. Za krótko wręcz ! Chociaż dupa mnie bolała od siedzenia (co było niezaprzeczalnym znakiem że jednak już sporo siedze xD) to mogłabym tak siedzieć dalej . Przed obejrzeniem II części obejrzę sobię I bo jestem ciekawa jak oni to skleją ... czy zaczną sceną którą zakończyli ? I czy będzię się czuc taką ciągłość
Świetna jest ta scena gdy tańczą. Taka troche śmiechowa kiedy Potter kręci pirueciki, ale jednocześnie wzruszająca ^^. W ogóle teraz mam mega fazę na tą piosenkę heh .
Co jeszcze mogę powiedzieć ? Hmm momentami miałam wrażenie jakby chodziło tam o drugą wojnę światową: wiecie, wysłuchiwanie listy osób zaginionych przez odbiornik radiowy i czekanie czy nie usłyszysz nazwiska znajomych, rodziny itp. Straszne <ciary>.
Generalnie sporo scen poruszających. Ale może nie będę wymieniać bo popsuje efekt ?
Hmmm jak zwykle świetne efekty specjalne, nie ma co.
Aaaa i cudownie zrobili Baśń barda Beedle'a opowiadającą o trzech braciach. Wprost zachwycająca animacja ! Chyba jedna z lepszych jakie widziałam ever. Mam nadzieje że ktoś ją niedługo wytnie z filmu i wrzuci na youtube'a bo z chęcią obejrzę jeszcze pare razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 13:08, 21 Lis 2010
|
|
|
Dołączył: 20 Wrz 2007
Posty: 3885
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bloomsbury
|
|
Co do tego "wątku" II wojny światowej w Harry'm to niegłupie jest: w tej części jest już chyba dostatecznie jasne, że Voldemort to ktoś na kształt Hitlera - organizuje rzeszę zwolenników gotowych umrzeć za to, by spełniła się jego chora wizja, czyli powybijanie wszystkich, którzy nie są czystej krwi, z tym że, cóż, sam jest czarodziejem półkrwi... No i jeszcze to radiowe nasłuchiwanie, o którym napisałaś.
Cholercia, szkoda że Insygnia mam w domu a nie przy sobie, bo przeczytałabym do środy i przypomniała sobie co nieco, żeby potem ewentualnie zweryfikować pomyłki i pominięcia... Chociaż przecież Internet i tak to pewnie już zrobił. No ale tak dla samej siebie bym przeczytała, cholercia no.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 13:28, 21 Lis 2010
|
|
|
Dołączył: 23 Kwi 2008
Posty: 2318
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Olympia
|
|
Mhmy, zwłaszcza że sama Rowlingowa też mówiła właśnie o tych nawiązaniach do II wojny. Że właśnie dużo o tym czytała itd. Hmm ale chyba dopiero w tej części te skojarzenia idealnie się krystalizują.
Też chciałam przeczytać Insygnia przed pójściem do kina, ale miałam tyle na głowie ze nie dało rady ;/ W ogóle najlepsze jest to ze po premierze miałam sprawdzian z konstytucji hehe. Ale dało radę, spodziewałam się gorszego
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 19:27, 21 Lis 2010
|
|
|
Dołączył: 31 Sty 2010
Posty: 1093
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bydgoszcz
|
|
Ja byłam na wersji z napisami.
Co do zmian w filmie: najbardziej rzuciło mi się w oczy to, że Harry miał być na weselu Billa i Fleur pod działaniem Eliksiru Wielosokowego. Wydaję mi się, że na samym początku filmu, gdy Snape idzie do Voldemorta powinien towarzyszyć mu Śmierciożerca;tak było w książce i tak mogło też być w filmie. Nie przypominam sobie też, żeby w książce była wzmianka o całowaniu żony faceta, w którego Ron przemienił się na czas wizyty w Ministerstwie Magii.
Podobał mi się film. Cieszę się, że został podzielony na dwie części. Nawet nie chcę sobie wyobrazić, jak bardzo byłby okrojony gdyby całą książkę chciano zmieścić 2-3 godzinach. Szkoda tylko, że drugą część trzeba czekać do lipca.
Ja podziwiam londyńskich fanów: stać 26 godzin pod kinem i czekać na premierę oO Nie wytrzymałabym tyle.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 15:50, 22 Lis 2010
|
|
|
Dołączył: 23 Kwi 2008
Posty: 2318
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Olympia
|
|
humanbazooka napisał: |
Ja byłam na wersji z napisami.
Co do zmian w filmie: najbardziej rzuciło mi się w oczy to, że Harry miał być na weselu Billa i Fleur pod działaniem Eliksiru Wielosokowego. Wydaję mi się, że na samym początku filmu, gdy Snape idzie do Voldemorta powinien towarzyszyć mu Śmierciożerca;tak było w książce i tak mogło też być w filmie. |
Ooo nie wyłapałam takich właśnie rzeczy, bo niestety nie przypomniałam sobie książki ;/
Natomiast z tym całowaniem myślę że zrobili to po prostu dla fanu
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 19:44, 22 Lis 2010
|
|
|
Dołączył: 31 Sty 2010
Posty: 1093
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bydgoszcz
|
|
Ja sobie przewertowałam książkę, przeczytałam kilka zdań co którąś stronę.
Płakać mi się chciało jak oglądałam scenę śmierci Zgredka.
|
|
|
|
|
|