Forum C O U R T N E Y H O L E Strona Główna
Autor Wiadomość
<   SZEPTANINA / kino, tv & radio   ~   Harry Potter
Babydoll
PostWysłany: Wto 15:26, 28 Lip 2009 
the bad seed*

Dołączył: 20 Wrz 2007
Posty: 3885
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Bloomsbury


Kurde, teraz zzera mnie ciekawosc! Nie moge sie doczekac no. A duzo jest Snape'a? Bo w trailerach za wiele go nie bylo widac...

Ja chce do kina!!!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
blackoleander
PostWysłany: Wto 21:12, 28 Lip 2009 
white oleander

Dołączył: 05 Cze 2009
Posty: 2046
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Koszalin / Poznan


O kuwa, jak ja przeczytałam Portiera 200 razy każdą cześć, to zawsze jak były wzmianeczki o Snapie to czytałam jes po 100000 razy i zatrzymywałam się i wyobrażałam sobie.
różne rzeczy.[ale to mniej ważne już, ekhhhem...]
No i ...
jak wyszedł pierwszy i drugi film reżyserii Chrisa Columbusa to zgadzał się nawet z moimi wyobrażeniami i w ogóle było fajne, i dzieci łądnie grały w filmie i wszystko było cacy.
A potem trzecia czesc. No ok. Jakas taka osrana troche, ale ujdzie.
Potem wszystko wg mnie bylo juz z dupy.
Ja jak czytalam to wszystko bylo inne.
INNE
a te filmy to komercha, kurde i jak to sklepu wchodze a tam zeszyty w daniele srelem radklifem to rzygaaaam
i naklejki
i kurde jakies pierdoly bez sensu hannamontana czy co
te nowe filmy to tylko maja ladne zdjecia, ale i tak mi te zdjecia nie pasuja do moich wyobrazen.
jada na komputerach w tytch filmach, wg mnie same efekty, buzi-buzi, radklif na ekranie i wszsystkie laski maja szczanie, bo orgazma dostaja.
no fak.,
nie myslcie, ze tak o was mysle. nie, nie. po prostu ja jestem bardzo przewrazliwiona na tym punkcie... bo robia z tego pottera taka komerche i takie britney spears z niego robia.
jak kogos urazilam to wybaczyc prosze
macie pozdrowienia od Manieczka.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Babydoll
PostWysłany: Śro 2:33, 29 Lip 2009 
the bad seed*

Dołączył: 20 Wrz 2007
Posty: 3885
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Bloomsbury


No to jest niestety cena jaka musimy zaplacic, jezeli decydujemy sie isc do kina po przeczytaniu ksiazki... Ja tez mialam swoje wlasne wyobrazenie wszystkiego, ktore filmy, co tu duzo mowic, popsuly, i tak zawsze jest. Ksiazki sa ZAWSZE o niebo lepsze. No ale coz... Bylam w kinie na kazdej czesci i w sumie to podobaly mi sie. Byly OK. Nie wiem, tego nie da sie porownac, to zupelnie inna plaszczyzna przezyc niz czytanie ksiazki... Bardziej plytka, bo tylko siedzisz i odbierasz informacje, Twoj mozg nie pracuje wlasciwie... Ale ja uwielbiam kino. I zawsze jednak ciekawilo mnie jak to zrobia, jak to zagraja itede... A caly ten czerwonodywanowy swiatek mnie nie interesuje. Po prostu lubie czekac na cos i cieszyc sie jak dzieciak Very Happy Tym bardziej ze teraz juz nie pozostalo nic, jak tylko czekac na kolejne filmowe czesci.

Violanta, ja pamietam, ze czytanie o mlodosci Snape'a, wiesz, te flashbacki jak byl mlody, jak mial chetke na Lily, oh, ile razy ja to czytalam! To bylo przegenialne! Heh, albo pamietam ze jak czytalam III czesc (do tej pory to moja ulubiona, zaraz potem siodma) to wyobrazalam sobie Syriusza jako najzajebistszego na swiecie goracego mroczniaka... No i wiecie, lubie Oldmana, ale to jednak w ogole nie bylo TO, co sobie wyobrazalam Wink

Wiec w sumie, analizujac wszystko... Tak, jednak lepiej byloby, gdyby te filmy nigdy nie zostaly nakrecone. Mimo calej mojej milosci do Rickmana grajacego Snape'a, mimo kilku zajebiscie zrobionych akcji... Wole wyobraznie. No ale zostaly nakrecone, wiec nie ma takiej opcji, ze ktorejs z nich nie zobacze Razz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
V
PostWysłany: Śro 9:44, 29 Lip 2009 
vvitchy

Dołączył: 14 Sie 2008
Posty: 2198
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Toruń


Marylin Manson i Harry Potter. Dwie boskie ikony na tym forum, zaraz po Courtney. xD
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Delirium
PostWysłany: Śro 18:15, 29 Lip 2009 
miss destruction

Dołączył: 23 Kwi 2008
Posty: 2318
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Olympia


No ja nie powiem że film odpowiada moim oczekiwaniom w 100%. Co to to nie. Dziwna musiałabym być, żeby widzieć to wszystko tak jak zostało nakręcone. W tej częsci zupełnie mi nie odpowiada wizja tych trupów z wody pilnujących horkruksa- totalnie mi NIE pasuję. Syriusza wyobrażałam sobie bardziej hot że tak powiem, chociaż też lubię Oldmana Razz Itp. itd. Ale fajnie jest w kinie, bo jestem parę godzin w innym świecie. Wszystko genialnie słychać i widać, a nie na jakimś pierdzącym telewizorku, czy na komputerze. Oczywiście kino ma swoje wady również, mam tu na myśli taką szarą masę ludzi która wżera czipsy, popkorny i wszelakie rzeczy które im się nawiną (czasem mam wrażenie że te podarte krzesła w kinie, są nadgryzione przez tych, co to im się skończyły czipsy, a żeby coś oglądać muszą koniecznie rzuć Oo Razz). Ale kino, jako kino samo w sobie ma bardzo swoisty urok. I zgadzam się, nie było jeszcze takiego filmu, który byłby lepszy od książki ...

Co do nalepeczek i tych bajerów to żygam tym. Ostatnio znalazłam gdzieś lunchboxa z hanna montana i jakoś mnie to przeraża. Szkoda ze papierów z tym nie produkują. Chociaż niektórzy to się nawet do dupy nie nadają x] Nie oszukujmy się Razz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
blackoleander
PostWysłany: Sob 9:02, 01 Sie 2009 
white oleander

Dołączył: 05 Cze 2009
Posty: 2046
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Koszalin / Poznan


Babydoll napisał:

Violanta, ja pamietam, ze czytanie o mlodosci Snape'a, wiesz, te flashbacki jak byl mlody, jak mial chetke na Lily, oh, ile razy ja to czytalam! To bylo przegenialne! Heh, albo pamietam ze jak czytalam III czesc (do tej pory to moja ulubiona, zaraz potem siodma) to wyobrazalam sobie Syriusza jako najzajebistszego na swiecie goracego mroczniaka... No i wiecie, lubie Oldmana, ale to jednak w ogole nie bylo TO, co sobie wyobrazalam Wink



no dokłądnie ! ! !
ja wyobrażałam sobie, że to będzie taki facet jak TRENT Z PERFECT DRUG, Z TEGO TELEDYSKA!!!
Mmmm... Takie łądne włosy czarne, dłuższe... i w ogóle... taka szatka czarnka...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Delirium
PostWysłany: Sob 12:37, 01 Sie 2009 
miss destruction

Dołączył: 23 Kwi 2008
Posty: 2318
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Olympia


Aaaaaaaaaa zawsze mi się The Perfect Drug ze Snapem kojarzyło ! Widzę że nie tylko mnie Very Happy Taki Trenciak to by mi bardzo właśnie na Snape'a też pasował ^^. Mmm.

Aleśmy walnięte są Razz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
blackoleander
PostWysłany: Sob 14:49, 01 Sie 2009 
white oleander

Dołączył: 05 Cze 2009
Posty: 2046
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Koszalin / Poznan


xD
no nareszcie znam kogoś, kto ma podobne wyobrażenia jak ja!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Delirium
PostWysłany: Sob 16:27, 01 Sie 2009 
miss destruction

Dołączył: 23 Kwi 2008
Posty: 2318
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Olympia


"Cieszmy się i radujmy się więc" matko, aż jakieś religijne pieśni mi przychodzą do głowy xD xD


haha.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Babydoll
PostWysłany: Sob 23:56, 01 Sie 2009 
the bad seed*

Dołączył: 20 Wrz 2007
Posty: 3885
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Bloomsbury


"HARRY POTTER & THE HALF BLOOD PRINCE" – nie moglam juz dluzej wytrzymac wiec dzisiaj w koncu to obejrzalam i… JESTEM TOTALNIE, MASAKRYCZNIE, NIEPRAWDOPODOBNIE ZAWIEDZIONA!!! I uwaga na spojlery, ale jestem tak wkurwiona, ze wybaczcie mi to.

WADY (nie wierze ze jest ich az tyle):
1. wszystko dzieje sie stanowczo za szybko! Naprawde, przeszli w tej czesci sami siebie!
2. przez caly czas mialam wrazenie ze ten film to seria kompletnie niepowiazanych ze soba scen, ktos kto nie czytal ksiazki nie zrozumialby kompletnie niczego, i wydaje sie jakby scenarzysci (zagazowac ich!) tez ksiazki nie czytali.
3. pierwsze pol godziny (a dokladniej gdzies tak od 10 minuty do 40) ciagnie sie niemilosiernie, poszczegolne sceny zmierzaja dokladnie donikad.
4. watek romansowy - bardzo sredni i momentami cholernie nudny.
5. przez ten caly watek romansowy rozmywa sie to co najwazniejsze, czyli sledztwo Harry'ego i Dumbledore’a, przeszlosc Voldemorta… kluczowe punkty fabuly zostaly potraktowane po macoszemu, zeby nie powiedziec pominiete. no spojrzcie na opis ksiazki:
Cytat:
Tom szósty przygód Harry’ego Pottera przynosi cenne informacje o matce Voldemorta, jego dzieciństwie oraz początkach kariery młodego Toma Riddle’a, które rzucą nowe światło na sylwetkę głównego antagonisty Pottera. Na czym polega sekret nadprzyrodzonej mocy Czarnego Pana? Kto będzie nowym nauczycielem obrony przed czarną magią? Jaki jest cel tajemniczych i niebezpiecznych wypraw Dumbledore’a? Kto będzie wybranką serca Harry’ego? I wreszcie, kto jest tytułowym Księciem Półkrwi i jaką misję ma on do spełnienia?

Zaden z tych watkow nie zostal dobrze przedstawiony, no zaden po prostu. zamiast skupiania sie na tym, o co w tej ksiazce tak naprawde chodzi, dostajemy sceny ktore powinny stanowic tylko malo wazne tlo!!! Prosty przyklad - podrecznik Ksiecia byl w wersji ksiazkowej czyms niezmiernie waznym, Harry caly czas do niego zagladal, a tutaj? Nie bylo rozwiazywania zagadek, nie bylo szukania odpowiedzi, nic.
6. scena ataku na Nore sztuczna, bez polotu kompletnie, chociaz fajnie wygladalo jak sobie tak biegali w tym zbozu czy w czyms tam.
7. scena kiedy Harry i Dumbledore sa w tej jaskini czy co tam bylo… Dumbledore pil to cos jakby to byla przeslodzona herbata a nie trucizna! to bylo okropne, nie wywolywalo u mnie totalnie zadnych emocji…
8. koncowa scena na Wiezy - spieprzyli ja po calosci, a tak liczylam ze to bedzie cos wielkiego! Smierc Dumbedore’a mnie nie poruszyla, byla nijaka. wszystko bylo za szybko, nie wiadomo bylo co sie dzieje, i przede wszystkim po co. Harry stal jak glupi i sie patrzyl, a przeciez w ksiazce bylo ze nie moze sie ruszyc bo zostal zaczarowany… tak samo z inferiusami wczesniej w jaskini - przeciez one mialy wygladac jak zywe trupy, a nie jak marne kopie Goluma z "Wladcy Pierscieni", to skojarzenie nasunelo mi sie od razu. jak mogli pominac i tak drastycznie pozmieniac chociazby to, i mase innych szczegolow, ktore mialy kluczowe znaczenie?!
9. JAK MOGLI TAK PO PROSTU POMINAC WALKE W HOGWARCIE I POGRZEB DUMBLEDORE’a?! JAK DO CHOLERY MOGLI TO POMINAC?!?!?! Zakonczenie bylo katastrofalne, nie moglam uwierzyc ze to juz koniec.
10. ogladajac porzednie czesci nie bylam w stanie oderwac wzroku od ekranu, a teraz odliczalam czas do konca. nie bylo prawie zadnego momentu jakiejs ciekawszej akcji, niczego, co by sprawilo ze czuje sie to narastajace napiecie.
11. muzyka - zwykla i przewidywalna, niestety, nawet to zawiodlo.

ZALETY (nie wierze ze jest ich tylko tyle):
1. poczatek sam w sobie – zapowiadalo sie naprawde niezle… niezla muzyka, niezle efekty, niezla scena z tym mostem, czulam napiecie i podekscytowanie, bylam maksymalnie podjarana.
2. gra aktorska – nie powiem, wszyscy spisali sie dobrze, a wyrozniali sie rzecz jasna Alan Rickman (ktory notabene wygladal w tej czesci zajebiscie) oraz Helena Bonham-Carter (jej postac jest fenomenalna, sceny z nia sa przecudowne, nie tylko dzieki grze aktorskiej, ale tez dzieki doskonalemu przeniesieniu tej postaci na ekran), ogladac ich na ekranie to prawdziwa przyjemnosc i to tylko dzieki nim zapominalam ze ogladam najwieksza katastrofe stulecia.
3. scena z naszyjnikiem – jedna z lepszych, ale nic ponadto, ladny byl ten naszyjnik.
4. sceny z mlodym Voldemortem – bardzo dobre, swietnie zagrane, doskonale dobrali aktorow, za rowno do dzieciaka jak i do nastolatka, idealnie wrecz, podobalo mi sie.

Ogolnie – nie byl to film o magii, tylko nieudolna komedia (?) romantyczna. Bardzo jestem tym wszystkim rozczarowana. "HP I Ksiaze Polkrwi" to chyba najmroczniejsza czesc, trailery zapowiadaly cos niesamowitego, tajemniczego, mrocznego wlasnie… A dostalismy serie buziakow i zarcikow, dla ktorych glowne watki stanowily tlo, a powinno byc odwrotnie. Masa niepotrzebnych scen (wiazanie butow Harry’emu przez Ginny – CO TO MIALO BYC???), wszystko sie niemilosiernie wlecze, nic nie trzyma sie tak zwanej kupy – chociaz to slowo jest tutaj jak najbardziej na miejscu.

3,75/10 (dwa punkty za Rickmana i Carter plus polowka za mlodego Voldemorta i jeszcze troche za kilka fajnie zrobionych scen, oraz jeden spowodowany czystym sentymentem, zeby ta moja ocena nie byla az taka denna).

I przeraza mnie fakt, ze "Insygnia Smierci" tez bedzie rezyserowal Yates… Cala nadzieja w tym, ze beda dwie czesci, wiec moze zrobia to jakos porzadniej.

Ale zem pojechala, no coz, wkurwili mnie no! Sad Sad Sad
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Delirium
PostWysłany: Nie 13:41, 02 Sie 2009 
miss destruction

Dołączył: 23 Kwi 2008
Posty: 2318
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Olympia


Nie nakręcili jeszcze takiej części która byłaby w pełni satysfakcjonująca. Dlatego ja idę do kina 'nawdychać się klimatu' Very Happy. Ale zwalili dużo. Za dużo wycięli, racja. Zawsze się zastanawiam jak oni to później odkręcają, żeby coś z tego jednak było. Co do scen nie potrzebnych, nie wiesz może o co chodziło z tą sceną z tą dziewczyną, co to Potter chciał się z nią umówić ? Bo ja nie mam pojęcia xD.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Babydoll
PostWysłany: Nie 14:04, 02 Sie 2009 
the bad seed*

Dołączył: 20 Wrz 2007
Posty: 3885
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Bloomsbury


ZJEBALI TOTALNIE Ekhm

Nie mam pojecia tez co to byla za jedna! Wydaje mi sie ze ja wymyslili, tak jak wymyslili most i pare innych rzeczy, wlasciwie to pozmieniali polowe zamiast kurwa mac trzymac sie oryginalu, ktory nie byl pieprzonym romansem Sad Nie jestem w stanie pojac jak udalo im sie z tak mrocznej, wciagajacej i miejscami przerazajacej powiesci zrobic TAKIE COS.

Sorry, ale to tylko moje zdanie, nie mam nic do tych ktorym sie to podobalo Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Delirium
PostWysłany: Pon 12:55, 03 Sie 2009 
miss destruction

Dołączył: 23 Kwi 2008
Posty: 2318
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Olympia


Spooko. Ja rozumiem Wink. Mnie się podobało, ale raczej na zasadzie - ujdzie. Nic głębszego w tym nie było. W sumie to była najdziwniej zekranizowana część, bo właśnie zajęli się pierdołami i jakby zapomnieli o głównym wątku Oo no ale okay, dla tej masy wżerającej czipsy, w sam raz Very Happy. Chyba już zupełnie zobojętniałam, bo wszystko się teraz psuje x]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
blackoleander
PostWysłany: Pon 15:05, 03 Sie 2009 
white oleander

Dołączył: 05 Cze 2009
Posty: 2046
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Koszalin / Poznan


no kurcze!
teraz to ja już na prawdę nie obejrzę nawet zwiastunu!
Zresztą wg mnie to 'ucinanie' to już od drugiej części filmowej pottera jest. i potem nie wiadomo o co chodzi jak książki nie czytałeś. ale dzieci się cieszą, że zobaczą buźkę Harry'ego, a rodzice leczą swoje ego i wszyscy są szczęśliwi. kupowanie dzieci.
tak samo hanna montana czy jak to tam.
nie no może przesadzam. hehehe.
ale kurczę, teraz to raczej już na pewno nie obejrzę tej częśći pottera. w ogole mnie do tego nie ciągnie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
blackoleander
PostWysłany: Pon 15:06, 03 Sie 2009 
white oleander

Dołączył: 05 Cze 2009
Posty: 2046
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Koszalin / Poznan


o kurcze, jestem zielona. jestem retard girl
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)

Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Strona 5 z 19
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 17, 18, 19  Następny
Forum C O U R T N E Y H O L E Strona Główna  ~  SZEPTANINA / kino, tv & radio

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu


 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach