Autor |
Wiadomość |
<
SZEPTANINA /
kino, tv & radio
~
Harry Potter
|
|
Wysłany:
Czw 21:36, 16 Gru 2010
|
|
|
Dołączył: 05 Cze 2009
Posty: 2046
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Koszalin / Poznan
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 0:01, 17 Gru 2010
|
|
|
Dołączył: 20 Wrz 2007
Posty: 3885
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bloomsbury
|
|
Świeża dostawa:
BONUS
Ostatnio zmieniony przez Babydoll dnia Pią 10:40, 17 Gru 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 18:00, 17 Gru 2010
|
|
|
Dołączył: 23 Kwi 2008
Posty: 2318
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Olympia
|
|
OMG
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 22:32, 17 Gru 2010
|
|
|
Dołączył: 05 Cze 2009
Posty: 2046
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Koszalin / Poznan
|
|
Dzięki za Snapki!
haha, dopiero po 20 sek się skapowałam, ze to Riddle. myślała ja, ze to hopkins
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 0:45, 20 Gru 2010
|
|
|
Dołączył: 20 Wrz 2007
Posty: 3885
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bloomsbury
|
|
No i jak tam Wam idzie czytanie?
Widziałam dziś w EMPiKu Tezaurusa. Myślałam szczerze mówiąc, że jest obszerniejszy. Ale i tak fajnie byłoby to mieć na półce i móc zajrzeć w razie czego. W każdym razie biografie postaci są króciutkie.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 15:29, 20 Gru 2010
|
|
|
Dołączył: 07 Sie 2010
Posty: 738
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Świdnik
|
|
A ile taka książka kosztuje? A dali w niej biografię Snape?
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 17:07, 20 Gru 2010
|
|
|
Dołączył: 20 Wrz 2007
Posty: 3885
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bloomsbury
|
|
No dali, dali, ale to co tam jest to ja wiem z palcem w nosie, i jeszcze więcej. Po prostu takie podstawowe info na jedną stronę.
A na cenę nie zerknęłam.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 11:53, 21 Gru 2010
|
|
|
Dołączył: 20 Wrz 2007
Posty: 3885
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bloomsbury
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 14:42, 21 Gru 2010
|
|
|
Dołączył: 31 Sty 2010
Posty: 1093
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bydgoszcz
|
|
!
A książka kosztuję chyba 30 zł.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 14:48, 21 Gru 2010
|
|
|
Dołączył: 20 Wrz 2007
Posty: 3885
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bloomsbury
|
|
Eeeej... Tak mało? Niemożliwe... W twardej okładce, cieniutka też nie jest...
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 16:26, 21 Gru 2010
|
|
|
Dołączył: 07 Sie 2010
Posty: 738
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Świdnik
|
|
Rzeczywiście bardzo mało jak za taką książkę.
A ten samochód to bardziej przypomina mi Błędnego Rycerza.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 19:34, 21 Gru 2010
|
|
|
Dołączył: 31 Sty 2010
Posty: 1093
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bydgoszcz
|
|
Co do ceny - mogę się mylić.
Ale kojarzy mi się z tymi 30 zł.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 23:14, 23 Gru 2010
|
|
|
Dołączył: 20 Wrz 2007
Posty: 3885
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bloomsbury
|
|
Przeglądając komentarze na filmwebie natknęłam się na wiadomość, że Rowling napisała - podobno na cele charytatywne - prequel o Jamesie i Syriuszu. Może nie znacie, wklejam więc:
~ oryginał
Cytat: |
The speeding motorcycle took the sharp corner so fast in the darkness that both policemen in the pursuing car shouted 'whoa!' Sergeant Fisher slammed his large foot on the brake, thinking that the boy who was riding pillion was sure to be flung under his wheels; however, the motorbike made the turn without unseating either of its riders, and with a wink of its red tail light, vanished up the narrow side street.
'We've got 'em now!" cried PC Anderson excitedly. 'That's a dead end!"
Leaning hard on the steering wheel and crashing his gears, Fisher scraped half the paint off the flank of the car as he forced it up the alleyway in pursuit.
There in the headlights sat their quarry, stationary at last after a quarter of an hour's chase. The two riders were trapped between a towering brick wall and the police car, which was now crashing towards them like some growling, luminous-eyed predator.
There was so little space between the car doors and the walls of the alley that Fisher and Anderson had difficulty extricating themselves from the vehicle. It injured their dignity to have to inch, crab-like, towards the miscreants. Fisher dragged his generous belly along the wall, tearing buttons off his shirt as he went, and finally snapping off the wing mirror with his backside.
'Get off the bike!' he bellowed at the smirking youths, who sat basking in the flashing blue light as though enjoying it.
They did as they were told. Finally pulling free from the broken wind mirror, Fisher glared at them. They seemed to be in their late teens. The one who had been driving had long black hair; his insolent good looks reminded Fisher unpleasantly of his daughter's guitar-playing, layabout boyfriend. The second boy also had black hair, though his was short and stuck up in all directions; he wore glasses and a broad grin. Both were dressed in T-shirts emblazoned with a large golden bird; the emblem, no doubt, of some deafening, tuneless rock band.
'No helmets!' Fisher yelled, pointing from one uncovered head to the other. 'Exceeding the speed limit by - by a considerable amount!' (In fact, the speed registered had been greater than Fisher was prepared to accept that any motorcycle could travel.) 'Failing to stop for the police!'
'We'd have loved to stop for a chat,' said the boy in glasses, 'only we were trying -'
'Don't get smart - you two are in a heap of trouble!' snarled Anderson. 'Names!'
'Names?' repeated the long-haired driver. 'Er - well, let's see. There's Wilberforce... Bathsheba... Elvendork...'
'And what's nice about that one is, you can use it for a boy or a girl,' said the boy in glasses.
'Oh, OUR names, did you mean?' asked the first, as Anderson spluttered with rage. 'You should've said! This here is James Potter, and I'm Sirius Black!'
'Things'll be seriously black for you in a minute, you cheeky little -'
But neither James nor Sirius was paying attention. They were suddenly as alert as gundogs, staring past Fisher and Anderson, over the roof of the police car, at the dark mouth of the alley. Then, with identical fluid movements, they reached into their back pockets.
For the space of a heartbeat both policemen imagined guns gleaming at them, but a second later they saw that the motorcyclists had drawn nothing more than -
'Drumsticks?' jeered Anderson. 'Right pair of jokers, aren't you? Right, we're arresting you on a charge of -'
But Anderson never got to name the charge. James and Sirius had shouted something incomprehensible, and the beams from the headlights had moved.
The policemen wheeled around, then staggered backwards. Three men were flying - actually FLYING - up the alley on broomsticks - and at the same moment, the police car was rearing up on its back wheels.
Fisher's knees bucked; he sat down hard; Anderson tripped over Fisher's legs and fell on top of him, as FLUMP - BANG - CRUNCH - they heard the men on brooms slam into the upended car and fall, apparently insensible, to the ground, while broken bits of broomstick clattered down around them.
The motorbike had roared into life again. His mouth hanging open, Fisher mustered the strength to look back at the two teenagers.
'Thanks very much!' called Sirius over the throb of the engine. 'We owe you one!'
'Yeah, nice meeting you!' said James. 'And don't forget: Elvendork! It's unisex!'
There was an earth-shattering crash, and Fisher and Anderson threw their arms around each other in fright; their car had just fallen back to the ground. Now it was the motorcycle's turn to rear. Before the policemen's disbelieving eyes, it took off into the air: James and Sirius zoomed away into the night sky, their tail light twinkling behind them like a vanishing ruby. |
~ i amatorskie tłumaczenie [z błędami, ale jest]
Cytat: |
Pędzący w ciemności motocykl wszedł w zakręt tak szybko, że dwóch policjantów w ścigającym go samochodzie krzyknęło: 'Och!'. Sierżant Fisher mocno docisnął hamulec swoją wielką stopą. Był przekonany, iż chłopiec jadący na tylnym siedzeniu zostanie wciśnięty pod jego koła. Jednakże motocykl skręcając nie zrzucił żadnego z pasażerów, a tylko z błyskiem czerwonego światła zniknął w wąskiej części uliczki.
'Teraz ich mamy!' krzyknął podniecony Anderson. 'To ślepy zaułek!'
Ciężko pochylając się nad kierownicą, nerwowo zmieniając biegi, Fisher zdrapał kawałek lakieru z samochodu, gdy pędził przez boczną uliczkę.
Tu, w świetle reflektorów, czekała ich zdobycz, nieruchomo, po ponad półtoragodzinnym pościgu. Dwóch jeźdźców schwytanych pomiędzy imponującą ceglaną ścianą a policyjnym samochodem, który posuwał się w ich kierunku niczym warczący, drapieżnik o błyszczących oczach.
Między ścianą, a samochodem było tak mało miejsca, że Fisher i Anderson mieli trudności z wydostaniem się z pojazdu. Ich godność została poważnie naruszona, gdy przeciskali się cal po calu, poruszając niczym kraby w kierunku niegodziwców. Fisher przeciągnął swój wielki brzuch po ścianie, tracąc przy tym wszystkie guziki z koszuli, by ostatecznie wyrwać samochodowe lusterko swoim olbrzymim tyłkiem.
'Zejść z motoru!' wrzasnął na uśmiechających się złośliwie młodzieńców, którzy, o dziwo, sprawiali wrażenie, jak gdyby sytuacja była dla nich wysoce dogodna.
Postąpili zgodnie z zaleceniem. Gdy Fisher w końcu uwolnił się od natarczywego lusterka, zmierzył ich wzrokiem. Byli już wyrośniętymi nastolatkami. Jeden z nich, ten który prowadził motocykl, miał długie czarne włosy, był niezwykle przystojny, przez co przywołał u Fishera niemiłe wspomnienie o chłopaku swojej córki: gitarzyście-obiboku. Drugi z nich również miał czarne włosy, z tą różnicą, że jego były krótkie i rozwiane we wszystkich możliwych kierunkach, na nosie miał okulary, a na jego twarzy gościł szeroki uśmiech. Oboje mieli na sobie t-shirty z nadrukiem wielkiego złotego ptaka, znak ten, bez wątpienia, należał do jakiejś ogłuszającej, niemelodyjnej kapeli rockowej.
'Bez kasków!' wrzasnął Fisher, wskazując raz na jednego, raz na drugiego chłopca. 'Przekroczenie limitu prędkości o - o poważną ilość!' (w rzeczywistości owa prędkość była znacznie wyższa niż Fisher był gotowy przyjąć, zwłaszcza przez wzgląd, iż była niemożliwa do osiągnięcia przez zwykły motor). 'Odmowa zatrzymania się po wezwaniu policji!'
'Z przyjemnością zatrzymalibyśmy się, by pogadać,' zaczął chłopiec w okularach, 'chcieliśmy tylko - '
'Nie zgrywaj ważniaka! Wasza dwójka ma teraz poważne kłopoty!' warknął Anderson. 'Imiona!'
'Imiona?' powtórzył długowłosy kierowca 'Zobaczmy... Jest Wilberforce... Bathsheba... Elvendork...'
'A co ciekawsze ostatnie pasuje zarówno do chłopca jak i dziewczynki,' dodał ten w okularach.
'Och! Chodziło wam o nasze imiona?' zapytał pierwszy gdy Anderson charknął ze złością. 'Trzeba było tak od razu! Ten obok to James Potter, a jestem Syriusz Black.'
'Zaraz to wszystko obróci się przeciwko wam! Wy małe złośliwe - '
Ale ani James ani Syriusz nie zwracali na nich uwagi. W jednej chwili stali się czujni niczym psy myśliwskie, wpatrując się w czarną otchłań ulicy, za Fisherem i Andersonem, gdzieś ponad dachem samochodu. Nagle z jednakową płynnością ruchów sięgnęli do tylnych kieszeni.
Przez sekundę policjanci byli pewni, że zobaczą pistolety wycelowane w ich stronę, lecz chwilę później zorientowali się, że motocykliści trzymali w dłoniach nie więcej niż -
'Pałeczki?' zadrwił Anderson. 'Racja, para żartownisiów, prawda? Prawda! Aresztujemy was, oskarżając o - '
Lecz nie było dane Andersonowi dokończyć zarzutów. James i Syriusz wrzasnęli coś niezrozumiale. Z reflektora wystrzeliła wiązka promieni.
Policjanci obrócili się, po czym zachwiali w tył. Dwóch chłopców latało - rzeczywiście LATAŁO - nad aleją na miotłach - w tym samym momencie policyjny samochód unosił się na tylnych kołach.
Kolana Fishera brykały mimowolnie, usiadł więc ociężale. Anderson potknął się nogi Fishera i wylądował prosto na nim. Usłyszeli tylko niewyobrażalny hałas - chłopcy na miotłach trzasnęli samochodem tak, iż znalazł się w pierwotnej pozycji, podczas gdy odłamane fragmenty mioteł rozsypały się w około.
Motor znów dał znaki życia. Fisher zebrał się w sobie się i spojrzał na dwóch nastolatków.
'Wielkie dzięki!' krzyknął Syriusz ponad pulsującym silnikiem. 'Jesteśmy wam to winni!'
'Tak, miło było was poznać!' powiedział James. 'I pamiętajcie: Elvendork może być chłopcem, jak i dziewczynką!'
Następnie był już tylko niespodziewany trzask, Fisher i Anderson opletli się ramionami ze strachu. Ich samochód ponownie znalazł się na ziemi, tym razem to motocykl zaczął się wznosić. Tuż przed oczyma policjantów pełnymi zdziwienia unosił się w powietrzu: James i Syriusz zniknęli oddalili się w otchłań nocnego nieba, pozostawiając za sobą wiązkę jasnego światła, w kolorze gasnącego rubinu. |
I co?
Btw, czy Wy tez macie wrażenie, że książki o HP mają taki... Specyficzny zapach?
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 13:29, 27 Gru 2010
|
|
|
Dołączył: 20 Wrz 2007
Posty: 3885
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bloomsbury
|
|
[/img]
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 14:01, 27 Gru 2010
|
|
|
Dołączył: 23 Kwi 2008
Posty: 2318
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Olympia
|
|
Kurcze, poszukuje tego Tezaurusa, ale w kraku w empiku nie było Oo a na allegro ceny dochodzą do 8 dych ;/ to mi się troche za dużo widzi raczej...
O, dzieki Baby za prequel
Ostatnio przeczytałam VI i VII cz. Kurcze z VII to baaaaaardzo dużo rzeczy nie pamiętałam Oo Aż wstyd
|
|
|
|
|
|
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) |
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|