Forum C O U R T N E Y H O L E Strona Główna
Autor Wiadomość
<   ŻYCIE PRYWATNE / dzieciństwo   ~   Bezstresowe wychowanie
V
PostWysłany: Sob 13:23, 20 Lut 2010 
vvitchy

Dołączył: 14 Sie 2008
Posty: 2198
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Toruń


No cóż, unikać skrajności, zachować złoty środek Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Susie Q.
PostWysłany: Nie 17:43, 29 Sie 2010 


Dołączył: 29 Sie 2010
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów



łoł... ale mi powychodziło. Mam osobowości:
graniczną i introwertyczną bardzo wysoką
i wysokie:
paranoidalną, schizotypalną, asocjalną, zależną i obsesyjno kompulsywną O_o
Czuję się z tym ciekawie myślałam ze jestem... całkiem normalna Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
TonyPale
PostWysłany: Pon 20:11, 04 Paź 2010 


Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów



u mnie niby było w porządku,rozbita rodzina,co prawda mam ojczyma,ale nie traktuję go jak ojca,ale szczerze powiedziawszy,to nie czuję tęsknoty za relacją dziecko-ojciec.

jestem jedynaczką,kasy nigdy nie brakowało,wręcz mogę powiedzieć, że byłam ( i jestem) niesamowicie rozpieszczana
trochę zmieniło się we mnie gdy moja mama zaczęła garściami żreć psychotropy,ujawniła się lekomania,i poszła się z tego leczyć
mimo to,mam do niej wielki żal o parę rzeczy,o zaniedbanie siebie i rodziny,o te kilkanaście przykrych zdań/słów,wypowiedzianych kiedy była po prostu mówiąc naćpana,ale wazne,że teraz niesamowicie się stara i mimo wszystko bardzo bardzo to doceniam

nie wiem co sprawia,że tak szczerze mówimy o tym wszystkim,ale to jakoś samo przychodzi Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Miss
PostWysłany: Śro 18:50, 11 Kwi 2012 
sugarygrrrl

Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 550
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Malibu


ja mam z moimi przejebane .
umyj gary , umyj podłogę , umyj meble , pilnuj brata a jak krzyczy to moja wina , jak się komp wiesza to przeze mnie bo gg wirusuje wtf
matka ma drugiego chłopa , on jest mój ojciec . jeździ do Włoch po motory na handel co 2 tyg. , ja jestem w raju .
jest kontrola . jak jestem na kompie to mi wchodzą do pokoju i sprawdzają . sprawdzają mi historię (!) . a jak telefonu nie dam żeby tu sprawdzili all to obraza majestatu , raz mi wypierdolili tel przez okno Fuck
są zdolni do tego żeby mi wchodzić do łazienki , a że zamykam to cała szopka . nie wolno mi się malować to się zbuntowałam . kurwa , afera była okropna . teraz mi się znudziło .
i szkoła . czasami mnie chcą zlać za 3 i niżej . wina internetu
ostatnio mi się czepiają muzyki wtf
że oni wszyscy to ćpuni co drą mordy . i że nie powinnam tego słuchać

ojciec pije w piątki i soboty wieczorem . ale wtedy do padnięcia . i się kłócą z matką .

a i nie wolno mi się włóczyć po mieście , nie dość że zadupie to jeszcze mój dom jest odludzie .
bo zboczeńcy , pedofile itd.
jak chcę iść na spacer to że oni nie trafiają palcem do dupy , szkoła i koniec .

w realu nie mam przyjaciółki . boję się cokolwiek powiedzieć bo plotki w mig .
za to mam z internetu i ona mnie rozumie . tylko jej ufam .

a z rodziny to najlepiej dogadam się z 60letnią babcią . nie wiem czemu .



wygadałam się Wink

edit: chcą mi wejść na maila bo gadali w wiadomości o pedofilu . a jak coś to mi złamie hasło informatyk Fuck Uhh


Ostatnio zmieniony przez Miss dnia Śro 18:56, 11 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Babydoll
PostWysłany: Śro 20:49, 11 Kwi 2012 
the bad seed*

Dołączył: 20 Wrz 2007
Posty: 3885
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Bloomsbury


O Boże : O Bardzo, bardzo, bardzo Ci współczuję.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
RareCure
PostWysłany: Śro 21:45, 11 Kwi 2012 
psycho sexy

Dołączył: 11 Paź 2010
Posty: 687
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Ruda Śląska


Miss czuje w Tobie pokrewną dusze w rodzinnym cierpieniu.

Za wszystko opierdziel, wychodzić z domu? Chciałabym. Co z tego, że mam 18. Mieszkam z nimi, płacą za szkołe i mam sie dostosować. Ojciec nie jest zły. Jakby tylko nie był alkoholikiem. Matka ma fagasa, ojciec wie no ale cóż. Pijackie kłótnie a po dwóch dniach już wszystko ok.

Ostatnio się polepszyło. Z miesiąc żyje prawie jak chce. Matka mnie zlała bo czegoś tam nie zrobiłam. Zlała mnie porządnie. Teraz mam piękną brązowo czerwono krwistą ściane. Tak jej potem wjechałam na 'matczyną troske' że do dzisiaj chyba ma wyrzuty a ja ją omijam. Przestała mnie sprawdzać. Telefonu, który mi zabrała nie oddała, tata musiał go szukać i mi przemycić. Teraz jest ok. Nie ma jej w moim życiu. Za dużo spieprzyła.

Rodzina nastawiona zajebiście wrogo na 'czarną owcę rodziny' Wszyscy przeciw mnie bo co? Bo powiedziałam, że pierdole taką matke, która bije do nieprzytomności swoje dziecko. Bo ja jestem ta zła, która trzyma z ojcem alkoholikiem. A matka sie włóczy i dupczy po kątach.

Uwielbiam rodzinne historie <3<3<3
Ale jest mi w hooi dobrze teraz. Jest zajebiście.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Miss
PostWysłany: Czw 12:38, 12 Kwi 2012 
sugarygrrrl

Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 550
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Malibu


dzięki ;*

no teraz mam afery o tróje , że olewam szkołe i mnie porównują do takiej Justyny której nienawidzę za to .
wina internetu
ostatnio mnie podejżewają o pornole wtf


Ostatnio zmieniony przez Miss dnia Czw 14:02, 12 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sonic
PostWysłany: Nie 13:56, 14 Paź 2012 


Dołączył: 01 Paź 2012
Posty: 273
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław


burlleska napisał:

Moje dzieciństwo było gorsze niż to życie, którym teraz żyje. Rodzice często się kłócili przy mnie, nawet bardzo często, nie przeszkadzało im, że ja siedzę obok i słucham.


Identyczna sytuacja jak u mnie. Moi rodzice kłócili się non stop i to głównie cały czas przy mnie. Kiedy byłam w szkole - martwiłam się co się dzieje w domu, kiedy byłam w domu - martwiłam się co zrobić, żeby nie było kłótni, kiedy była kłótnia - robiłam wszystko żeby przestali. Tak było przez dobrych parę lat.

Co do kwestii wychowania, to właśnie sytuacja rodzinna przyczyniła się u mnie do tego, że miałam coś w rodzaju bezstresowego wychowania. Rodzice oprócz skakania sobie do gardeł nie rozmawiali ze sobą w ogóle przez dobrych parę lat, więc o czym powiedziałam matce, o tym nie wiedział ojciec i na odwrót. Nigdy nie miałam szlabanu, praktycznie w ogóle nie miałam ochrzanu za oceny bo matka w przeciwieństwie do ojca miała do tego łagodne podejście, a ojciec o niczym nie wiedział i było dobrze. Od 3 lat mieszkam z matką i wiele się w tej kwestii nie zmieniło. Moja matka nie jest osobą restrykcyjną, więc nie mam zbyt wielu zakazów, nakazów, ograniczeń. Po szkole zazwyczaj mogę poleźć gdziekolwiek, bo w domu i tak przeważnie siedzę sama ze względu na to, że matka dużo pracuje. No i tak to leci - jeśli chodzi o wychowywanie miałam i mam duży luz, chociaż nie wiem, czy to wyszło mi na dobre. Nie czuję się w żaden sposób pewna siebie, silna czy optymistycznie nastawiona. Mimo wszystko nie mam żalu do swoich rodziców o kwestie wychowawcze, bo uważam, że osobno są dobrymi rodzicami i mam z nimi luźne, może nawet całkiem przyjacielskie kontakty. To, że ze swoją nienawiścią do siebie musieli się obnażać przez tyle lat przy mnie to już inna kwestia.

Ogólnie uważam, że chyba jednak lepiej jest wychowywać dziecko w miarę bezstresowo (oczywiście z głową), niżeli być zbyt restrykcyjnym i wymagającym wobec niego. Znam taki przypadek i widzę, jak ciężko jest kiedy rodzice stawiają jedynie wymagania zamiast budować jakąś relację.


Ostatnio zmieniony przez Sonic dnia Nie 14:12, 14 Paź 2012, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
QueenOfDecay
PostWysłany: Nie 15:09, 14 Paź 2012 


Dołączył: 10 Maj 2012
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: The end of the world.


No to ja także dorzucam się do narzekania na rodzicieli. Moja sytuacja wygląda nieco inaczej...Nie mam nic do mojej mamy - cieszę się, że taka mi się trafiła, bo jesteśmy bardziej jak koleżanki, można o wszystkim powiedzieć, ponaśmiewać się z tego czy tamtego. Dyscypliny wielkiej nigdy nie było, chyba tylko w podstawówce bywało trochę awantur o stopnie, ale teraz to przeszło. Kontrolowań nigdy nie było, awantur już od lat nie ma, nigdy na mnie nie działają. Jestem raczej ciężkim przypadkiem...
Właściwie: mogę robić co chcę, byle w granicach rozsądku, wiadomo. Mamy dobre relacje.

Gorzej z ojcem, zje Fuck mi całe dzieciństwo. Wystarczy powiedzieć, że nie przechodzi mi przez usta słowo "tato". Nie jest alkoholikiem, ale ma jakąś schizę, wraca z roboty i mu odwala. Z matką kłócił się od mojego wczesnego dzieciństwa. Ja zawsze byłam jego kozłem ofiarnym, na mnie musiał wyładowywać całą złość, za byle co, za to że jestem taka a nie inna, różne były powody. Jak miałam 7, 8 lat było czepianie się za pisanie wierszy "po co ty piszesz te pierdoły jak nikt ich nie przeczyta". Za muzykę, że słucham na przykład takich pojebów jak Kurt Cobain, że to gówno itd., wszystko nie tak. Teraz jest dużo gorzej; wyśmiewanie, poniżanie, wyzywanie, grożenie na porządku dziennym, od lat,jak spróbuję się sprzeciwić, to od razu dostaję w twarz. No i wiadomo, bicie, bicie, jeszcze raz bicie, matka próbowała coś zrobić, ale nie mogła, bo na serio on jest niezrównoważony. Jestem w tym samym pokoju - źle, unikam go - też źle. W końcu przeniosłam się do babci, mieszka niedaleko, jak on wyjeżdża do pracy na dwie doby, to nocuję w domu. Nie widujemy się w ogóle i jest spokój, na razie. Nie życzę nikomu takiego ojca. Bo gdyby pił, można byłoby jego zachowanie jakoś usprawiedliwić.


Ostatnio zmieniony przez QueenOfDecay dnia Nie 15:11, 14 Paź 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Angel Dust
PostWysłany: Nie 16:29, 14 Paź 2012 
turpentine

Dołączył: 19 Maj 2012
Posty: 328
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Niemcy


QueenOfDecay, to czemu Twoja mama się z nim nie rozwiedzie? Nie dziwię Ci się, że się wyprowadziłaś, ale ja bym mamy samej z takim świrem nie zostawiła.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
candygirl
PostWysłany: Pon 9:47, 15 Paź 2012 
cool baby

Dołączył: 25 Sty 2012
Posty: 446
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Cukiernia


mój stary też ma świra. mniej więcej tak jak opisałaś, czasem pije, ale ja już z nim nie mieszkam od paru lat. może spróbuj swoją mamę namówić na rozwód? wiem jak to potrafi rozwalać psychę takie toksyczne relacje. w sumie trudno mi cokolwiek więcej powiedzieć, bo Cię nie znam. mnie też ojciec bił i o mało się do mnie nie zaczął dobierać w pewnym momencie. powiem więcej, nie odwiedzam go nigdy sama bo... boję się, że mnie zgwałci jak do niego pójdę.... nie wiem co mama w nim widziała. podobno był szalenie przystojny gdy był młody i kobiety dla niego traciły glowę... jak moja mama. w ogóle jakie historie z nim mogłabym Wam naopowiadać, aż wstyd pisać. narobił sobie mnóstwo długów i musiał sprzedać mieszkanie, żeby nie isć do więzienia. alimentów nie płaci. a teraz mieszka u babci, czyli u swojej mamy ,która ma alzheimera. najlepsze, że przy tym wszystkim co nam zrobił (nieraz bił mamę , nawet mama ma bliznę na twarzy, na szczęście małą i nie widać, ale to też była historia, która mogła się strasznie skończyć, stary ja wypchnął przez szybę, znaczy rozbił jej głowa szybę w drzwiach - czaicie?) uważa się za wzorowego ojca.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
QueenOfDecay
PostWysłany: Wto 15:15, 16 Paź 2012 


Dołączył: 10 Maj 2012
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: The end of the world.


Próbowałam namówić mamę na rozwód wiele razy, ale to zawsze kończy się na niczym, gdybyśmy razem przeniosły się do babci, to nie w sposób tam upchnąć wszystkich gratów. Ale on zarabia na nas i jakoś się żyje, matka jest nauczycielką, a wiadomo, z tego wielkiej kasy nie ma. Jej nigdy nie bije, to wiem. Ale takie życie jest na dłuższą metę zryte.
Napisałam, że bije tylko mnie, trochę wyszło, że jakby było to uzasadnione... Mogę powiedzieć, że zbyt wzorową córką to nie jestem, ale nie przekraczałam jakichś granic. Ale sytuacja, że ojciec wraca z roboty i ktoś stamtąd go wkurwił, to idzie się wyżyć na córce, a oficjalny powód brzmi "bo nie tak spojrzała" - trochę przegięcie. Delikatnie mówiąc.

Candy - no to ty miałaś dużo gorzej, mój się do mnie nie dobierał na szczęście. A to z szybą to chore normalnie, dobrze, że nie skończyło się na czymś gorszym...
A wydaje się, że takie historie to tylko można w gazecie poczytać, nie?


Ostatnio zmieniony przez QueenOfDecay dnia Wto 15:20, 16 Paź 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
candygirl
PostWysłany: Wto 15:46, 16 Paź 2012 
cool baby

Dołączył: 25 Sty 2012
Posty: 446
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Cukiernia


czasami sama w to nie wierzę, że mnie to dotyczy... jakoś odpycham ten fakt od siebie z całej siły. cieszę się, że już nie mieszkam z tym człowiekiem. jest dla mnie zupełnie obcy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Plump
PostWysłany: Wto 18:48, 23 Paź 2012 


Dołączył: 26 Gru 2011
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów



oj dziewczyny...ja też od 2 lat mieszkam z mamą, od taty się wyniosłam zaraz po maturze... mieszkanie małe, tata sobie znalazł pannę, zaraz bylo dziecko... Oczywiście nowej panny mojego taty nie znoszę od samego początku, ciągle wizyty jej sióstr, byłam cały czas "monitorowana" - dosłownie! Czegokolwiek bym nie zrobiła wszystko mowila tacie, jak jej cos powiedzialam, wszystko "kablowała" a tata oczywiscie krzyczał na mnie,z e nie mam się pyskować. W domu ciagle hałasy..bo wiadomo mieszkanie małe i ani minuty ciszy na naukę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Miss
PostWysłany: Wto 21:34, 23 Paź 2012 
sugarygrrrl

Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 550
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Malibu


moi sie nie rozstaną bo mam jeszcze 3letniego brata, poza tym mają wspólne interesy itd.

powiem tak: nic sie nie zmieniło oprócz faktu że jak matka sie wkurwi to ja oberwę papuciami po głowie. Nie pozwalają mi dalej na nic, mam wieczny szlaban na fb itp. po wakacyjnej aferze której wcale nie żałuję. Oceny mam jeszcze gorsze, ale to przez to że zmieniłam towarzystwo!
(zdaniem ojca) gówno prawda bo wcześniej też nic nie robiłam ale byłam skumplowana z kujonem, no a teraz mamy bardzo niemiłe związki. No ale nieważne.

Współczuję wam wszystkim bardzo, ale to bardzo.
Miejcie siły, dziewczyny!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)

Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Strona 3 z 4
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Forum C O U R T N E Y H O L E Strona Główna  ~  ŻYCIE PRYWATNE / dzieciństwo

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu


 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach