Kristen Pfaff

vvitchy

Interesujące.

+ Nie zamierzam bronić Courtney.

the bad seed*

Na pewno jest w tym ileś tam prawdy, no ale bez przesady, Courtney jest wszędzie tak demonizowana, że chyba żaden normalny człowiek nie byłby w stanie z nią wytrzymać dłużej niż 5 minut. Nie wyobrażam sobie nie znosić się i być z kimś w zespole kilka lat czy nawet miesięcy. Przecież tak nie da się pracować, a gdzie jeszcze tworzyć? Ja tam nie wiem jak było, tak sobie tylko myślę po swojemu. Drażni mnie to, że Court jest obwiniana o całą heroinę na świecie. Inni ludzie mają chyba mózgi (np. Kurt miał mózg, w przeciwieństwie do tego, co w tej kwestii sądzą jego wyznawcy) i każdy sam o sobie decyduje Roll

Zresztą ciekawe, skąd dokładnie są te cytaty. Źródło?

w 100% się z tobą zgadzam i nawet troche nie chce mi się wierzyć że śmierć Kristen to wina Court. Wszystkie słowa z poprzedniego postu sa punktem widzenia tych ludzi nastawionych przeciwko niej. ja osobiście lubie je obie bo lubie hole jak i janitor joe. ale oskarżac kogoś o zabójstwo bez wyraźnych dowodów? Żadne z tamtych 'dochodzeń' mnei specjalnie nie przekonują.
także to co napisałam to było dla was - punkt widzenia tamtych ludzi żebyście nie myślały że uważam że Courtney zabiła lub w jakiś sposób przyczyniła się do śmierci Kristen! Very Happy

a cytaty wszystkie są z tej strony tyle że przetłumaczyłam je na polski ( z jako takim skutkiem ale nie wszystkim pewnie chciałby się zagląda i szukać po całym forum gdzie one są, więc wybaczcie jeśli coś przekręciłam Very Happy

) [link widoczny dla zalogowanych]
i w nawiasach tam jeszcze pisze że sa one z ksiązki kto zabił kurta cobaina i obok jest numer strony

cytaty z " miłosc i smierc. morderstwo Kurta Cobaina"

"Stosunki między Kristen a Courtney z początku układały się dobrze, ale gwałtownie zaczęły się psuć od czasu, gdy grupa poleciała do Atlanty nagrywać LTT. Kristen miała prawdziwe wykształcenie muzyczne i stanowcze poglądy na temat aranżacji piosenek. Courtney ledwo umiała grać. Panicznie bojąc się stracić autorytet, niechętnie przeyjmowala sygestie Kristen i grozila, ze ją wyrzuci. Postanowiła zniszczyc psychicznie Kristen, ciągle na nią wrzeszczła. Musiała pokzac kto jest szefem" Kathy Hewitt/

"Kristen bardzo przyjazniła się z Kurtem, potrafili ze sobą rozmowiać godzinami" - Courntey była oczywiście zazdrostna/.

co do smierci Kristen.

z jej pamiętnika zniknęlo kilka stron, ktoś je wyrwal?
sekcję zwłok przeprowadził przyjaciel Courtney (nie pamiętam nazwiska)

a skąd te informacje?

Milosc i smierc. morderstwo Kurta Cobaina

nie traktuję ksiązki jako poszukiwania odp na to czy LOVE jest winna czy nie...
jest tam wiele ciekawych rzeczy o Court, jej relacjach z innymi.. i wlasnie Kristen rowniez. (jest wywiad z jej mamą Janet Pfaff),

zakladając, iz wiadomomosci zawarte przez T.GRANDA są PRAWDZIWE.

Tak, Grand, skarbnica wiedzy na temat wszystkiego. Courtney wynalazła heroinę, a potem związywała Kurta i Kristen i robiła im akupuntkurę ze strzykawek na całym ciele. Nie mówiąc już o tym, że zabiła Jima Morrisona i Jimiego Hendrixa. I Bóg wie jeszcze, kogo.

Jeśli to prawda, że tak wrzeszczała na Kristen, to nie chcę jej ślepo bronić. W końcu, jeśli Kristen miała jakieś wykształcenie muzyczne, to mogło to tylko wpłynąć pozytywnie na twórczość...tak myślę. I ta zazdrość, choć wiemy, jaka była Court, też była chyba przesadą. Ale o morderstwo oskarżać, to trochę za dużo.

Mogła sobie mieć jakiś konflikt z Kristen, ale Boże, to jest bez sensu. Najpierw nie pozwala jej odejść (nawiązując do tych cytatów z netu), potem grozi, że ją wyrzuci, Kristen to wisi, bo woli wrócić do Janitor Joe, a potem Courtney morduje ją, bo ta nie chce błagać jej na kolanach, by ją przyjęła z powrotem Roll

Czy coś w tym stylu.

Trochę już przesada z tymi morderstwami, jakby Courtney zabijała każdego, kto się ośmieli ją skrytykować.
No i, właśnie, powinna przecież zamordować jeszcze Steve'ego Albiniego, bo nazwał ją "obłąkaną, wyszczekaną suką".

I Melissę także, bo chciała odejść i występować solo.

NIE! Po prostu ich relacje nie byly do konca dobra i tyle. Ja nie napisalam, ze to Court zrobila. Bo wiem, ze nie, ale gdy Kristen byla gotowa odejsc od Hole jej stosunki z Courtne4y nie byly na pewno dobre.

Spoko. Przytoczyłaś jednak jakieś cytaty z tych durnych książek czy wypowiedzi, to jest w porządku. Ja to traktuję nie jako jawne oskarżenie, tylko ciekawostkę Wink

A opinię na temat tego Granta na przykład, mam, jaką mam.
Ludzie, czy to z otoczenia Nirvany czy dziennikarze, wydają takie przypominające brukowce za przeproszeniem książeczki, bo wiedzą, że można na tym zarobić. Ludzie lubią uganiać się za sensacjami Roll

Czytałam biografię Cobaina Charlesa Crossa, który choć nie gnębił tam Courtney, napisał to w jakiś dziwaczny sposób. Na zasadzie: wtedy Kurt pomyślał tak, a tak, zrobił to i tamto, rozmyślając o tym a tamtym. Jakby czytał w jego myślach Roll

Przyszło mi wtedy do głowy, że to samo mogliby zastosować na Courtney... Cool

"W to leniwe popołudnie Courtney przeglądała z zadowoleniem wywiad z nią samą w Rolling Stone, myśląc, że całkiem nieźle wyszła na tych zdjęciach. Gdyby tylko Patti i Eric tak się na nią nie pchali, wyszłaby jeszcze lepiej. Z zadowoleniem zapaliła papierosa, gdy nagle jej wzrok padł na nazwisko w tekście - Kristen Ptaff. Natychmiast krew ją zalała. Pod powiekami mignęły jej czarne włosy basistki i wtedy poczuła nieopisaną rządzę mordu... Załatwię ją - pomyślała, spoglądając nieświadomie na wiszące w kuchni tasaki do mięsa."

the bad seed*

Moje dzieło, dzięki Wink

Pisarką to może nie, chociaż byłoby zabawnie. Pierwsza polska książka anty-Courtney, którą napisała osoba, która nic do niej nie ma Razz

tak, tak....biografia Crossa to DNO.

the bad seed*

Decay, a wiesz co jest 'najgorsze' w Twoim tekście? Że takie coś naprawdę mogłoby powstać i nikt by się nie zdziwił -.- A wielu by uwierzyło.