Courtney VS Jess

lotta love

Zgapianie to jest raczej na zasadzie, że ktoś ma bluzkę w kratkę, to ten kto zgapił kupuje taką samą. Inspiracja polega bardziej na tym, że podoba ci się, ale nie szukasz na siłę tego samego. Znajdujesz tylko nowy pomysł, nowy styl, który kiedyś gdzieś wykorzystasz.

vvitchy

Szukając rozwiązania, tak właśnie pomyślałam.

miss destruction

Aczkolwiek racja, jest to granica cienka, i dość względna. No cóż, najśmieszniejsze jest jednak to, że te dzieciaki z ulicy i tak nie są modne Razz

Tylko tak im się wydaje. Moda sama w sobie nie pochodzi z H&M czy czegośtam innego.

Moda w znaczeniu Vivienne Westwood mnie jak najbardziej kręci. Ale to jest raczej moda z innej półki. A nie jakieś prześciganie się kto pierwszy ma bluzkę od tego czy tamtego, i kupowanie według gazet Oo.

vvitchy

Trochę więcej o teorii Vivienne?

Chcę dopowiedzieć, iż - pobieżnie przejrzałam materiały dot. The Veronicas, bo dogłębnie mi się NIE CHCIAŁO, być może nie mam podstaw, by twierdzić, że one całkiem są do D, ale bardzo mi zależy na tym, by tak powiedzieć: myślę, że te laski, blondi szczególnie, są do D

sonic nurse

miss destruction

Dokładnie, dokładnie i jeszcze raz dokładnie się z tym zgadzam Migotka !. Moda jako sztuka ! i w ogóle jako coś co pomaga w ekspresji samego siebie, jest jak najbardziej w porządku.

the bad seed*

Eeeee... Moze by tak wrocic do tematu? Very Happy

miss destruction

Właśnie xD Babydoll a co Ty na to wszystko ? Smile

the bad seed*

A ja powiem Wam, ze nie za bardzo chce mi sie wchodzic w ten temat Wink

Btw, ten zespol i ta laska w ogole mnie jakos nie kreci.

miss destruction

Chyba że tak Razz

vvitchy

Właśnie, weźcie w ogóle zamknijcie, usuńcie ten temat, bo plugawi to forum. xD Sorry, Delirium, ale sama wiesz, że każdy popełnia błędy. Very Happy

* żartuję *

white oleander

ahhahaha, fak de weronikas co robia sie na kortnej i sikas wychodzi!
moja mała [no, może nie mała] kochana courtney, przestańcie ja naśladować wy weronikaski!

sonic nurse

Ależ V, Delirium jak chce to pisze bezbłędnie. Sęk w tym, że najczęściej jej się nie chce. Wink

vvitchy

Nie sądzę, żeby którakolwiek z nas potrzebowała adwokata, a poza tym nie chodziło mi o pisownię, tylko sam fakt założenia tematu. I tak w ogóle powiedzmy, że pomijam fakt, że żartowałam. Wink

I proszę zamiast łapania mnie za słówka, zacznij czytać ze zrozumieniem, OK? Very Happy

miss destruction

Hehe, wiecie, ale skoro zarzucamy się njusami z pudelka, to czemu o tym miałam nie napisać ? xD Jak dla mnie to jest śmieszne Very Happy

. Chcoiaż może trochę zbyt emocjonalnie podchodzę do niektórych pierdół. Jak chcecie to usuńcie ten temat, ja się nie obrażę Razz

Dzięki Migotka Wink

a właśnie u mnie najgorsze jest to że nic mi się nie chce xD